
Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 13
- Lukrecja
- 1000p
- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 13
Aguniu, kochana jesteś! Na razie zrobiłam listę w oparciu o ofertę rosarium, na początku było ich tam blisko 50! potem zaczęła się selekcja. Choć bardzo mi się podoba wiele angielek, ze względu na ich małą odporność na mrozy wyleciały natychmiast. Lista się skurczyła i jeszcze poddam ją modyfikacjom. Na "dzień dobry" chcę zamówić same wytrzymałe odmiany, raczej białe i różowe (bardziej bladawe). Nie chcę się zrazić na początek, kupię je, będę im mantry śpiewać i tańczyć wokół nich, a one mi zmarzną. Tak myślę, a jak się już przekonam, że jednak one lubią te moje mantry, to dokupię kolejne. 

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 13
Ciabattki wyszły prima sort! Na kolację będą z nich crostini z pomidorami ... O przepis podpytam, chociaż M niechętnie zdradza mi szczegóły. Traktuje przepisy jak wiedzę tajemną
.
Bodziszki u mnie na pewno by się sprawdziły. Mam na nie coraz większą ochotę...

Bodziszki u mnie na pewno by się sprawdziły. Mam na nie coraz większą ochotę...
- BOGULENKA
- 500p
- Posty: 839
- Od: 23 lis 2012, o 13:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 13
Aga zakupy przez internet są wygodniejsze, bo możliwe 24 godziny na dobę. Jednak ja z przyjemnością wybiorę się do sklepu po nasiona. Co prawda w planie nie mam za wielu kwiatów, ponieważ w zeszłym roku wysiewy średnio mi się udały, ale siałam pierwszy raz w życiu. Chociaż udały mi się naparstnice, które rozdawałam na prawo i lewo, aksamitki - ale one podobno wszystkim się udają. Nie udała mi się natomiast lewkonia, lobelia - ją strasznie ciężko przepikować, ona ładnie wzeszła ale potem po pikowaniu uśmierciłam. Udała się też kobea, ale dopierow w drugim podejściu, w tym roku chciałabym ją już wysiać, bo ona bardzo długo wschodzi i co prawda kwitła mi, ale na przełomie końca lata i jesieni. Pąki miała jeszcze kiedy zastały ją mrozy. W tym roku bardziej nastawiam się na warzywka, bo zagarnęłam kawałek działki za płotem i już w zeszłym roku posadziłam tam maliny, zrobiłam samodzielnie zarówno podwyższoną rabatę na warzywa, ale taką malutką i ustawiłam tam również samodzielnie zmontowany z euro-palet kompostownik. Jeśli chodzi o warzywka to odniosłam sukces z sałatą, rzodkiewka była niestety strasznie robaczywa, koper się udał, pietruszka naciowa też, marchewka była trochę dziwnych kształtów, ale chrupała. Na kompostowniku posiałam za to cukinię i przez cały sezon z 4 roślin zbierałam non stop. Dosadziłam tam również 3 krzaki borówki. Mam nadzieję, że ktoś ten kawałek łąki kupił inwestycyjnie i jeszcze długo nie będzie się nią interesował
. Chętnie bym dokupiła sobie taki kawałek warzywniaczka. A jeszcze 3 lata temu mówiłam, że ja nigdy nie będę grzebać w ziemi, a w rzyció!

- tu_Brzoza
- 100p
- Posty: 137
- Od: 5 gru 2012, o 07:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 13
Niedziela płynie jak zwykle zbyt szybko. Zaczynam już odczuwać lekki stres poniedziałkowy. (a kysz!)aguniada pisze: Feluś, witam sjestowo... jak płynie niedziela? U mnie leniwie, choć sporo czasu spędziłam w kuchni. Jakie bodziszki oglądałaś? Coś Ci się spodobało?
Bodziszki oglądałam w zalinkowanym tu wątku z FO. Spodobały mi się popielaty Ballerina, żałobny i himalajski Plenum. Myślę, że przynajmniej jednen z nich zagości u mnie jeszcze w tym roku.
-
- 1000p
- Posty: 5038
- Od: 27 lis 2011, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 13
Witaj Aga Moja siostra zawsze się nabijała z mojego grzebania ziemnego a teraz-popatrz
ma fioła równie jak ja 



Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 13
Bogna, ja niestety też należę do nasiennych średniaków (nie chcę pisać 'beztalenci', bo przy użytym 'też' mogłabyś się poczuć urażona ;-)), zatem w tym roku próbuję po raz ostatni i posieję do krążków nasiennych. Może ten wynalazek będzie dla mnie łatwiejszym w obsłudze i uda się wyhodować jakieś roślinki. Zazdroszczę chociaż czasowego zagarnięcia sąsiadującej części działki - mnie też brakuje ziemi, a chętnie miałabym i warzywnik i kompostownik; niestety u mnie na to miejsca brak. Czy wysiane naparstnice kwitną już w pierwszym roku?
Marzenko, jak czytam szerokie wypowiedzi Twojej siostry to już wiem, że połknęła bakcyla ogrodowego... i bardzo dobrze! To chyba najpiękniej relaksujące hobby.
Asiu, Twój M. to jakiś kuchenny szaman, skoro aż tak strzeże wiedzy tajemnej... ja z kolei zdradzam wszelkie swoje tajniki; może niesłusznie? ;-) Myśl myśl o tych bodziszkach
Nelu, będę wyczekiwać dostawy Twoich róż (ja z jakości R. byłam zadowolona) i przygody z nimi... angielki są trudne, ale to jak się potrafią zaprezentować po kilku latach uprawy jest warte wyrzeczeń. Pozdrawiam!
Bożenko, co zamówiłaś z nasionek? Dzięki za niedzielne odwiedziny i miłego, łaskawego w pogodę tygodnia życzę
Feluś, ja też odczuwam stres poniedziałkowy... głowa za pioruna nie odpuszcza. Bodziszki Plenum właśnie u mnie zagoszczą, w towarzystwie magnificum
Marzenko, jak czytam szerokie wypowiedzi Twojej siostry to już wiem, że połknęła bakcyla ogrodowego... i bardzo dobrze! To chyba najpiękniej relaksujące hobby.
Asiu, Twój M. to jakiś kuchenny szaman, skoro aż tak strzeże wiedzy tajemnej... ja z kolei zdradzam wszelkie swoje tajniki; może niesłusznie? ;-) Myśl myśl o tych bodziszkach

Nelu, będę wyczekiwać dostawy Twoich róż (ja z jakości R. byłam zadowolona) i przygody z nimi... angielki są trudne, ale to jak się potrafią zaprezentować po kilku latach uprawy jest warte wyrzeczeń. Pozdrawiam!
Bożenko, co zamówiłaś z nasionek? Dzięki za niedzielne odwiedziny i miłego, łaskawego w pogodę tygodnia życzę

Feluś, ja też odczuwam stres poniedziałkowy... głowa za pioruna nie odpuszcza. Bodziszki Plenum właśnie u mnie zagoszczą, w towarzystwie magnificum

- tu_Brzoza
- 100p
- Posty: 137
- Od: 5 gru 2012, o 07:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 13
magnificum! No przecież, zapomniałam dopisać.
Skoro głowa wciąż Ci dokucza (współczuję!) to może trzeba pomyśleć o zmianie tabletek?
Pogoda wariuje
Skoro głowa wciąż Ci dokucza (współczuję!) to może trzeba pomyśleć o zmianie tabletek?
Pogoda wariuje

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 13
Naparstnice kwitną w drugim roku po wysianiu. Czasem, wyjątkowo od razu, ale to dosyć rzadkie. W pierwszym roku pojawiają się tylko rozety liści, podobnie rosną dziewanny. Swoim hortensjom dosadziłam siewki orlików i czekam, co się w tym roku będzie działo. Kupowałam w PNOSie przez internet, byłam bardzo zadowolona z szybkości i jakości obsługi. W sklepie spędziłabym za dużo czasu i nie wiem, czy bym z niego w ogóle wyszła 

-
- 1000p
- Posty: 5038
- Od: 27 lis 2011, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2736
- Od: 17 sie 2010, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kwidzyn
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 13
Aguś no mam nadzieję ,że będzie fajny dywan bodziszkowy .Już mam dość w głowie poukładany plan na jeszcze jedną rabatę .Dość sporych rozmiarów i już nawet większośc bylin an nią zamówiona .Teraz jest parę krzaczków i będzie ok
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 13
Moje naparstnice w tym roku też zakwitną 

-
- 1000p
- Posty: 5038
- Od: 27 lis 2011, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 13
Moje zakwitły już w lipcu z siewu wiosennego ;) żałuję,ze nie mam zdjęć w pełni kwitnienia 

- BOGULENKA
- 500p
- Posty: 839
- Od: 23 lis 2012, o 13:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 13
Wiesz Aga, z tym moim warzywnikiem to na tzw przypał, przyjedzie właściciel, będzie kazał się wynosić i jeszcze jak będzie niemiluch pospolity to mnie ochrzani. Ja w jakimś stopniu sobie tłumaczę, że w sumie to mu przysługę robię bo dbam: tzn odchwaszczam, nawożę i nawadniam kawałek jego ziemi. Ja jak zaczynałam swój ogród to taki ugór miałam, że jak by mi się trafił chociaż kawałek już uprawiany na którym można od razu sadzić rośliny to byłabym happy. Naparstnice, które wydałam Marzenie kwitły jej jak obłąkane. Moje niestety nie kwitły tak okazale, bo posadziłam w głębokim cieniu. Ale rozety liści zostały i wiesz co, ciekawa jestem czy w związku z tym nie będą kwitły w tym roku. Myślę tak bo malwy też są jednoroczne, a jak po przekwitnięciu szybko zetnie się kwiatostany i roślina nie zawiąże nasion to można przedłużyć jej żywot. Ale to są takie moje laickie rozważania, mam nadzieję, że wiosna nadejdzie szybko i się przekonam, czy są właściwe. Dzisiaj nawet oglądałam te rozety i są w niezłej kondycji. A jeszcze w zeszłym roku udały mi się różne gatunki szałwii jednorocznej. Jedna była taka jakby trójbarwna to Marzena mi opowiadała, że inni działkowicze zaklepywali sobie u niej nasionka jej. Od kilku dni chodzą mi po głowie te świecznice Brunette? - mam dla nich idealne miejsce, półcieniste i dość mocno wilgotne. Nie zasnę chyba... Pozdrawiam wieczorową porą
-- 6 sty 2013, o 21:17 --
Marzenko, to te co Ci kwitły nie były moje? czyżbyś mnie oszukała, żeby nie podcinać mi skrzydeł???
-- 6 sty 2013, o 21:17 --
Marzenko, to te co Ci kwitły nie były moje? czyżbyś mnie oszukała, żeby nie podcinać mi skrzydeł???
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 13
Wybaczcie, ale odpiszę jutro - głowisia do wymiany
Spokojnej nocy,
A

Spokojnej nocy,
A
-
- 1000p
- Posty: 5038
- Od: 27 lis 2011, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 13
Bogna te co mi kwitły były Twoje-innych nie miałam,aha-nie tylko szałwia trójbarwna zrobiła szał,ale też szałwia omączona