Marta, Alinka pasuje do
Rumby i innych żółtych i pomarańczowych w żarówiastych kolorach! Będziesz miała kolejną różę na rabatkę energetyczną

Tematycznie, w Twoim stylu
Majeczko, mam nadzieję, że u Ciebie już poprawa pogody, śnieg stopniał i jeszcze nacieszysz się jesienią

Zdjęcia zrobiłam wczoraj, było naprawdę ładnie! Przyszły weekend też ma być pogodny, póki kolejne róże nie dojdą, zamierzam poleniuchować i ładować bateryjki na zapas
Magda, ciekawa jestem jak przezimuje
The Fairy, mam nadzieję, że będzie ok, bo wygląda na zdrową i silną różę
Comciu, może to kwestia sadzonki? Moja była naprawdę imponujących rozmiarów. Czy u Ciebie rośnie w pełnym słonku?U mnie jest na patelni, widać to jej służy..
Asiu, ja też mam nadzieję, że kwiaty nie wszystkie stracone, bo ma być znowu cieplej, można się nimi jeszcze nacieszyć
April, jestem zszkowana widokami z Waszych ogrodów, atak prawdziwej zimy! Mam nadzieję, że szkód nie będzie i roślinki sobie poradzą

Czytałam, że impreza była udana
Beatko, póki mogę, magazynuję słonko i ciepłe wspomnienia na zimę
Lulka, przykro słyszeć, że the Fairy padła...miała kopczyk? Kiedy była sadzona? jJ niektórych róż wcale nie kopczykowałam ubiegłej zimy, np.
Kronenberga - cięłam nisko i rosły ok. Mam nadzieję, że
The Fairy przetra, jest z niej tyle radości! Kwitnąć będzie jeszcze tak długo jak pogoda pozwoli..
Madzia, ja też lubię czasami tak
odjechać na tarasie w miłej lekturze..pewnie niewiele takich dni zostało, więc trzeba korzystać!W końcu ogród na łopacie się nie kończy
Kasia, teraz trochę u mnie cieplej, w weekend ma być cieplej wszędzie
Monia, bardzo dziękuję! próbuję uchwycić każdy moment kiedy można jeszcze obcować w ogrodzie...Posadziłaś The Fairy? super! Moje sadzonki były wyjątkowo duże, gdzie kupowałaś swoją?
Julek, u mnie dzisiaj było słonecznie, ale to jak byłam w pracy. Jak wracałam było zimno, ciemno i mgliście
Drewutnia, witaj

Większość domków na naszym osiedlu tak wygląda, ma to swój klimat. A róże... nie chcą iść spać ;-))
Aniu, dziękuję! mam nadzieję, że u Ciebie pogoda nie pokrzyżowała planów tworzenia nowej rabaty
Lukrecjo! Aspirynka jest wspaniała, bardzo zdrowa i wdzięczna różyczka. Zmian na razie nie planuję, wyczerpałam limit rewolucji na ten sezon ;-)) Planuję dosadzić coś do sosnowej rabaty, ale to na wiosnę - teraz będę planować
Marzenko, dałam sobie na wstrzymanie, doły wykopane, a chcę jeszcze podelektować się jesienią, słonkiem
naładować bateryjki na zimę, więc wrzuciłam na luz i poleniuchowałam. Łopata też musi odpocząć
Miłego wieczoru
