Henryku, Celinko - cieszę się, że podziwiacie ze mną urodę pieguska szkoda, że kwiatki nie trzymają się dłużej, ale to i tak lepiej niż u hibiskusów
______________________________
Dzisiaj poszłam podlewać strzykawką moje fiołeczki i skrętniki... minęło trochę czasu, przychodzi do mnie M i pyta:
M - co robisz?
ja - podlewam kwiatuszki
M - ojej, to cały dzień Cię nie będzie?
ja -
...
tak sobie myślę, że musiałam sporo czasu do nich nie zaglądać, skoro pąków nie wypatrzyłam, bo tu normalnie rozwinięta już główka uwaga... Lemon Drop
mój pierwszy (i jak na razie jedyny) odmianowy fiołek i do tego wyhodowany z liścia - ależ jestem zaskoczona szczególnie, że sadzonka jest... no malutka
Fiołka gratuluję zwłaszcza że chowałaś od podstaw, ale moją faworytką jest jednak gloksynia:)
Co do rozmowy z m, hmm czasem pewnie może to wyglądać na to, że człowiek ginie bezpowrotnie w ich gąszczu.
Jola... Ty chcesz mnie w szpitalu odwiedzać?? ja i zbieranie grzybów... taaaa... jednorazowe wyjście i....
kwiaciara pisze:Zerkniesz czy to ten sam
byłam, ale foto nie było
polikola pisze:szkoda, że nie mam więcej parapetów
no gloksynie się rozpychają ale za to na zimę robią miejsce na parapecie innym
Niunia1981 pisze:Ja się chyba swoich nie doczekam, codziennie im zaglądam pod liście i nic
no widzisz Monia, ja zaglądałam i wściekłość mnie ogarniała.. w końcu straciłam energię i chęci... poszłam jedynie podlać bo przecież świadomie nie mogę umordować a tam na jednym fiołku pąki i juz do tego kwitnacy jeden polecam tę metodę
heliofitka pisze:Nie wszystkie fiołki są wielkości "kopki siana"
ja miałam na myśli raczej, że sadzonka malutka, siedzi w plastikowym kieliszku i to od niedawna i zakwitła a mam już sadzonki od wieeelu miesięcy hodowane i... nic
oksi, eva, Patrycja - dziękuję
rapunzel pisze:czasem pewnie może to wyglądać na to, że człowiek ginie bezpowrotnie w ich gąszczu
jak wyjeżdżamy gdzieś na dłużej niż dobę a ja mówię "to ja tylko kwiatki podleję" to M bierze laptopa i mówi "aaaa to ja jeszcze zdążę na necie posiedzieć i kawę wypić "
Celinko - nie wiem które zło jest gorsze sport czy net bo narzekam na przesadne zainteresowanie komputerem, a jakby mi ciągle wisiał na tv i oglądał sport to pewnie też bym szału dostała a tak to od czasu do czasu jakieś "mordolejstwo" sobie obejrzy a ja swego lapka też mam
_____________________________
Dziś podczas przenoszenia kwiatków na chwilowe wygnanie związane z wymianą grzejnika w sypialni - zauważyłam u zamikulkasa, którego sprawiłam jakiś czas temu dla mego M za chyba 3,99 oto coś:
a tyle koło niego chodziłam i zaglądałam i się martwiłam, że stoi w miejscu, a jemu jednak pasuje mieszkać na komodzie w sypialni po stronie M
oczywiście, żeby nie zostało to niezauważone to od razu mu pokazałam i mówię "jemu z Tobą dobrze, lubi Twój oddech nocą cieszysz się? "
a skoro o przyrostach mowa to mój storczyk... niepamiętanego koloru... niedługo znów zakwitnie
No i po pracy zauważyłam otwartą buźkę kohlerii
A skoro już wzięłam aparat to pochwalę się, że mam różową pelargonię i ona rośnie
Jesteś pewna, ze to begonia, bo mnie to wygląda na pelargonię , przynajmniej na tym zdjęciu:)
Brawa dla zamiokulkasa.
U mnie jest tak, ze m generalnie okupuje tv. Jak ma wolne, to siedzi i przełącza z kanału na kanał. Nieraz potrafi oglądać ze 3 programy naraz, także filmy. Ja tego nie cierpię.