agatka1409 pisze:Ale się dzisiaj zdziwiłam ,no bardzo pozytywnie oczywiśćie.
Miałam w donicy 4 nasionka kobełki z wczesniejszego siewu z których niestety nic nie wyrosło,ale zostawiłam je i posadziłam do tej samej doniczki nasturcje ,postawiłam przy kaloryferze ,dzisiaj tam zagladam a kobełeczka się do mnie uśmiecha
Miły poczatek dnia
Gratuluję Radość wielka
Gdy moje wystawiły kolanka,cały dzień cieszyłam się jak głupi do sera
Kochana, jak ona tak rośnie to zanim się obejrzę trzeba będzie wiadro szykować. Rosną w bardzo małych doniczkach a jutro wyjeżdżam na kilka dni i boję się, że w tych za bardzo wyschną.
Magda, łączę się z Tobą w drżeniu o los roślinek. Moje są troszkę większe a do maja jeszcze kawał drogi. Sama już nie wiem czy dobrze zrobiłam siejąc je pod koniec stycznia. Już zaczęłam je uszczykiwać :/
Witaj Patrycjo
ano tak to jest - jak się za wcześnie wysieje, to trzeba się bujać z sadzonką przez kilka mc. A jak za późno, to nie zdążą zakwitnąć. Ale damy radę Grunt to nie pozwolić, by się za mocno zaplątała w fcoś, co akurat stoi obok.
Przepraszam, że się nie przywitałam. Na forum jestem nowa i zielona jak te moje kobee
Dziękuję za wsparcie Pierwszy raz wysiałam to pnącze. Z 8 nasion wzeszło mi 8. Więc problemów większych nie miałam, ale teraz rosną jak szalone i trochę się martwię ...
Moje zaczynam temperować tzn uszczykuje pędy wzrostu.
bo chyba zakwitną mi w domu już w kwietniu.
Pospieszyłam się za bardzo z jej wysianiem.
Trochę słabo widoczne,
bo przed nimi stoją sadzonki pomidorów.
patii najtrudniejszy pierwszy krok
A na zapas to ty sie nie martw uszczykuj jak beda za duze i dotrwaja do wiosny w tym przypadku do maja
Za pierwszym razem i taki sukces fiu fiu
"Radość z kwiatów - to resztki raju w nas. Philip Otto Runge ----Pozdrawiam -Nula Moje parapetowce
Witam . Wysiałam kobeę fioletową i białą. Wykiełkowała jedna jedyna fioletowa i nic poza tym . Przegrzebałam ziemię w poszukiwaniu reszty i nie znalazłam nic, kompletnie nic . A miałam zamiar cały płot kobeą obsadzić. Chyba zrobię jeszcze jedno podejście i będę znowu wysiewać, może tym razem z lepszym rezultatem. Nie poddaję się
Mariola54 pisze:Moje zaczynam temperować tzn uszczykuje pędy wzrostu.
bo chyba zakwitną mi w domu już w kwietniu.
Pospieszyłam się za bardzo z jej wysianiem.
Trochę słabo widoczne,
bo przed nimi stoją sadzonki pomidorów.
Mariolu, czy mogłabyś mi tak po chłopsku wytłumaczyć, co ustrzykujesz tym sadzonkom? Będę wdzięczna
_dorota_ pisze:Witam . Wysiałam kobeę fioletową i białą. Wykiełkowała jedna jedyna fioletowa i nic poza tym . Przegrzebałam ziemię w poszukiwaniu reszty i nie znalazłam nic, kompletnie nic . A miałam zamiar cały płot kobeą obsadzić. Chyba zrobię jeszcze jedno podejście i będę znowu wysiewać, może tym razem z lepszym rezultatem. Nie poddaję się
Nie poddawaj się, raczej postaw w ciepłym (nad grzejnikiem/na grzejniku) doniczkę i czekaj cierpliwie - ja wysiałem z 9, znalazłem jedno, a wyrosły 3.