Wreszcie mam chwilę czasu aby nadrobić zaległości na forum.
Henryku 
dla mnie hoje zaraz po, a może na równi ze storczykami zajmują miejsce w moim serduszku. Innych roślin u mnie już jak na lekarstwo, a fiołki mnie chyba nie lubią

.
Krysiu 
ja coś też ostatnio nie mogę dogadać się z fiołkami.
Justyś
no na ceropegię już nie polujesz

tylko dlaczemu tak późno o tym pisałaś? fiołeczka wygooglowałam i faktycznie łudząco podobne, a może to i on?
Agatko 
polecam RF.
Celinko 
ja też bardzo tęsknię za Tobą i jak tylko nadarzy się okazja to z pewnością zawitam do Ciebie. A lacunoski tak dały czadu, że musiałam je do kuchni wynieść.
Aguś 
no tak u mnie czasu brak ostatnio a doba ma tylko 24 godz. a przydałoby się drugie tyle. A trupków fiołków nie fotografuję, bo deprechy się idzie nabawić jak co drugą doniczkę wyrzucasz.
Moniś 
tak one takie mini.
Renatko 
Wasze kciuki pomogły, bo wszystkie lacunoski mi zakwitły i raczyły cudnym zapachem.
Aniu
Aniu/APe 
u mnie z hojami to tak skromnie tylko 45szt. Chyba w końcu będę miała troszkę czasu w niedzielę to przygotuję Ci to co obiecałam.
Patrycjo
dagg witaj w moich progach, dziękuję mi też.
Milenko 
witaj ponownie

Co robię żeby kwitły? Nic i chyba dlatego tak mało mi kwitnie, choć w tym roku lacunoski się postarały. W typowym hydro mam tylko 4 hoje, reszta to tylko w samym seramisie rośnie. Lubię go i moje roślinki chyba też.
Teraz zaległości w pokazywaniu.
Takiego storczyka wybrałam sobie na Dzień Matki, pięknie pachnie.
A, że do tego dnia było jeszcze daleko to w samo święto dostałam jeszcze taki drobiazg. Już przekwitło, a w szkle zamieszka jakiś ładny fiołeczek.
I jeszcze raz hojowo

tym razem kwitnąco.
Krohniana
Zwykła lacunosa
?Snow Caps?
