Adenium - Róża pustyni cz.3
-
- 100p
- Posty: 183
- Od: 20 sty 2011, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Choroszcz
Re: Róża pustyni cz.3
Oj chyba to nie "Ziemiórki" na zdjęciach na google jakieś duże one ; o a w doniczcce wyglądają jak włosek mały ;(. Szkoda mi troche nasion. Może trzeba ziemie przed wysadzeniem nasion wysterylizować np. do piekarnika na 5min. w wysokiej temp?.
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Róża pustyni cz.3
Ja przed mieszaniem podłoża część składników - włókno kokosowe, poddawałem przez 1 - 2 godziny sterylizacji w piekarniku w temperaturze około 200 st C. Wilgotne włókno kokosowe wkładałem do rękawa - (domownicy nie denerwują się, że będzie coś "nie tak pachniało") - takiego do pieczenia mięs - końce lekko zawiązuję, na blachę do pieczenia i do piekarnika. Włókno wygrzewa się w wysokiej temperaturze, woda zawarta w nim paruje, co dodatkowo korzystnie wpływa na pozbycie się drobnoustrojów i wszelkiego rodzaju jaj i robactwa. Worka nie można szczelnie zamykać, bo podczas podgrzewania, para wodna może rozerwać worek. W identyczny sposób postępuję z podłożem dla moich innych sukulentów.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- xxxkrystian
- 100p
- Posty: 199
- Od: 30 lip 2010, o 14:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Męcina
Re: Róża pustyni cz.3
Re: Róża pustyni cz.3
Już się nie mogę doczekać tego słońca zarówno dla nierosnącego malucha jak i dla dużej obskubanej z liści roślinki (mam nadzieje, że liście jej odrosną).. trzymajmy się cierpliwie:)
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Róża pustyni cz.3
Tak jak pisze "aner" - takie małe sieweczki potrzebują sporo ciepła i sporej dawki światła minimum 12 godzin na dobę. Wiosna coraz bliżej, powinny z nadejściem wiosny zacząć rosnąć i cieszyć swoim widokiem Opiekuna
.

Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Re: Róża pustyni cz.3
Moja roślinka już jest całkiem łysa - jak u Was się trzymają (może ja coś źle zrobiłam, że się nie utrzymała)? Jeszcze ponowie pytanie - czy wszystkie liście jej odrosną po zimie i będzie taka jak przed?:)
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12683
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Róża pustyni cz.3
Moja jest prawie łysa (na dwóch pędach ma jeszcze zielone czuprynki). Aczkolwiek nie do końca wiem, czy to wina zimy czy może jednak bardziej inwazji przędziorków.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
Re: Róża pustyni cz.3
Moja na początku zimy przeżyła atak przędziorków i potem zaczęła gubić liście;/ więc też do końca nie wiem co było tego przyczyną i czy wypuści nowe na miejsce zgubionych (mam nadzieję, że tak bo taki badyl nie wygląda ładnie);/
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Róża pustyni cz.3
witam
ja mam sadzonkę od jakiś 3 lat, wygląda tak jak wyglądała tylko do góry się wydłużyła wcześniej była na oknie północnym, parę miesięcy temu przeniosłam na południowe i wypuszcza nowe listki, a jeszcze na początku była na zachodnim
a pytanie brzmi ... czy jak ją obetnę to czy jej nic nie będzie, a i kiedy ją przesadzić bo ma już starą ziemie
bardzo zależy mi na tej roślinie, bo miałam 3 sztuki a została jedna
ja mam sadzonkę od jakiś 3 lat, wygląda tak jak wyglądała tylko do góry się wydłużyła wcześniej była na oknie północnym, parę miesięcy temu przeniosłam na południowe i wypuszcza nowe listki, a jeszcze na początku była na zachodnim

a pytanie brzmi ... czy jak ją obetnę to czy jej nic nie będzie, a i kiedy ją przesadzić bo ma już starą ziemie


bardzo zależy mi na tej roślinie, bo miałam 3 sztuki a została jedna

Re: Róża pustyni cz.3
odnośnie przesadzania to ja moją przesadzałam z miesiąc temu i nic jej nie jest:) a co do przycinania to ja niestety nie mam jeszcze doświadczenia.. może, jeśli nie ma konieczności obcinania jej teraz, poczekaj do wiosny? Wtedy zapewne lepsze warunki na zagojenie się przycięcia i odrastanie boczne.
Trzymam kciuki za roślinkę, ale jak już 3 lata dałaś radę, to myślę, że będzie dobrze.
Pozdrawiam
Trzymam kciuki za roślinkę, ale jak już 3 lata dałaś radę, to myślę, że będzie dobrze.
Pozdrawiam
Re: Róża pustyni cz.3
ok spróbuję pokombinować na wiosnę, ale z tym przycinaniem to nie wiem, trochę się boję ale badyl z niej jest 

Re: Róża pustyni cz.3
no domyślam się, z mojej młodszej też już w miarę dorodny badyl (a jest młodsza od Twojej), ale jeszcze chcę poczekać.. na forum jest dużo przykładów na to, że przycięcie nie wpływa negatywnie na roślinkę. Poproszę o zademonstrowanie roślinki po przycięciu, to może i ja się wcześniej na ten zabieg skuszę:)
Re: Róża pustyni cz.3
widziałam gdzieś tam że ktoś obcinał, ale miał ich dużo
tak na jednej to się boję eksperymentować ale będzie trzeba bo za długa, ale jak będę obcinać to umieszczę zdjęcia 


Re: Róża pustyni cz.3
Witam, jedno moje adenium chyba znowu zakwitnie, ma ładne pąki kwiatowe.

Nasionka które kupowałam 9 i 28 sierpnia 2011 wystartowały wszystkie i mają sie dobrze. 5 listopada skracałam czybki i tak teraz wyglądą. Nie wszystkie są jednakowe ale trzymaja sie dzielnie. Zdjęcia robione są dzisiaj. Ponieważ przygoda z adenium jest od ubiegłego roku jestem ciekawa Waszej oceny. Pozdrawiam.


Nasionka które kupowałam 9 i 28 sierpnia 2011 wystartowały wszystkie i mają sie dobrze. 5 listopada skracałam czybki i tak teraz wyglądą. Nie wszystkie są jednakowe ale trzymaja sie dzielnie. Zdjęcia robione są dzisiaj. Ponieważ przygoda z adenium jest od ubiegłego roku jestem ciekawa Waszej oceny. Pozdrawiam.


