A ja się nie boję tego mrozu. Dostałam worki jutowe, nałożyłam różom na głowy i spoko!!! Westerlanda okryłam razem z pergolą na wys. 1,5m. Jak zmarznie wyżej, to go ciachnę i będzie ładniejszy krzaczek. Wiesz, Alu ja je wszystkie ciachnę wiosną na 0,5 m nad ziemią. Niech się dzieje co chce!! Może będą szersze krzaczki? A niektóre wypuściły wysokie pędy z 1 kwiatuchem. Nie podobają mi się takie. Do wiosny została 50
Tosiu właśnie oglądałam prognozę na pogodynce.Od piątku cały tydzień spory mróz w nocy do -17 a w dzień też powyżej dziesięciu.Mam jeszcze trochę mat słomianych jutro postaram się zabezpieczyć jeszcze te bardziej wrażliwe.Nie podoba mi się to.
Tosiu mówisz o pnących że mają wysokie pędy i po jednym kwiatku.
Alu, ja te wielkie róże miałam pierwszy rok. One na pewno nie są pnące. Właśnie one u mnie są nn. Mam takie trzy, ale w tym roku je dobrze sfotografuję i zobaczymy. Ja do tej pory nie przywiązywałam wagi do nazw. Ale z tym łączy się cięcie i opieka. Więc muszę nazwać te moje różyce. Jedna z tych róż ma podobny kwiat do Wersterlanda, ale ma inne listki. Podobna jest w kolorze i układzie kwiatka. Zobaczymy w czerwcu. Teraz tylko je dobrze zabezpieczyć. U nas nie będzie takiego mrozu. Strachy na lachy!!!
Tosiu wiedzieć jaką się ma różyczkę to podstawowa rzecz.Wyobraź sobie różę która kwitnie tylko na pędach starszych jak jednoroczne a Ty ją co roku przycinasz na 30 cm i się na nią złościsz że nie kwitnie.Na Twoje poczekamy do kwitnienia,zobaczymy co masz.
Faktycznie zapowiadają mrozy. Ale mam nadzieję, że się to niesprawdzi, bo jeszcze 3 dni temu takich wielkich nie było. Ale mimo wszystko chyba jutro pojadę do OBI po ziemię, żeby usypać większe kopce, bo zrobiłam strasznie maleńkie
Ewa ,ja gałązkami to już obstawiłam,teraz zostało mi opatulić matami słomianymi,mam trochę.Miałam to zrobić dzisiaj ale nie zdążyłam.U Ciebie trochę cieplej,dobre i parę stopni.
Danusiu chyba tak trzeba zrobić ,bo na wszystkich różach widziałam duże pąki.Nie wiem czy te róże się zahartowały.Raczej beztrosko sobie wegetowały.
Danusiu kopczyk to podstawa.Chodzi przede wszystkim o róże angielskie,które tniemy trochę wyżej jak kopczyk.Jak pędy przemarzną to muszą zaczynać wszystko od początku.