
Sałata -odmiany,uprawa,wymagania,problemy cz.1-
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4174
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
W zaleceniach do siewu wprost do gruntu piszą, że przykrywać warstwą ziemi 0,5 cm. Więc zależy, jak te nasionka się wymieszały z ziemią, część powinna wyjść
.

- danger325
- 200p
- Posty: 265
- Od: 22 wrz 2012, o 16:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Leżajsk
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
Czy jeżeli już nie będzie przymrozków jutro mogę wsadzić rozsadę sałaty do gruntu?
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
Nie wiem jak tam pogoda u Ciebie, u mnie na działce śniegu do połowy łydki. Ale do namiotu posieje jutro sałate i rzodkiewkę 

- pawel1000
- 50p
- Posty: 76
- Od: 20 maja 2012, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skawina małopolska
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
Ja posadziłem sałatę na grządkę przykrytą foliom.
Rano była ładna pogoda, a wieczorem -20.
Temperatura taka utrzymywała się przez kilka kolejnych nocy.
Myślałem że po sałacie, a jej nic nie dolega.
Rośnie sobie w najlepsze.
Pozdrawiam.
Rano była ładna pogoda, a wieczorem -20.
Temperatura taka utrzymywała się przez kilka kolejnych nocy.
Myślałem że po sałacie, a jej nic nie dolega.
Rośnie sobie w najlepsze.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam Paweł.
- danger325
- 200p
- Posty: 265
- Od: 22 wrz 2012, o 16:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Leżajsk
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
Ok to w takim razie salata leci jutro do gruntu
śnieg jest ale odsnieżyłem pasek gdzie będzie sałata 


- edysqa
- 200p
- Posty: 331
- Od: 18 lut 2013, o 21:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś w woj. łódzkim
- Kontakt:
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
A można by przykryć sałatę obciętą butelką 5 l?
Chyba odsnieżę kawałek pola i zrobię mini inspekt z desek i przykryje włókniną.
Chyba odsnieżę kawałek pola i zrobię mini inspekt z desek i przykryje włókniną.
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
Wy tak ją z cieplarnianych warunków od razu na mróz?
No ja wiem, że sałata mróz zniesie, a taki szok też?

- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
Posiałam dziś kolejną turę sałaty w domu, bo już mi cierpliwości brak, by czekać na ocieplenie...
Jak tylko zacznie wschodzić wyniosę ją do szklarni i postawię pojemnik na końskich kupach, ponoć grzeją... z pewnością będą cieplejsze niż gleba.
Siana w szklarni nie wschodzi i być może nie wzejdzie po tych temperaturach -20.
Jak tylko zacznie wschodzić wyniosę ją do szklarni i postawię pojemnik na końskich kupach, ponoć grzeją... z pewnością będą cieplejsze niż gleba.
Siana w szklarni nie wschodzi i być może nie wzejdzie po tych temperaturach -20.
- pawel1000
- 50p
- Posty: 76
- Od: 20 maja 2012, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skawina małopolska
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
monika pisze:Wy tak ją z cieplarnianych warunków od razu na mróz?No ja wiem, że sałata mróz zniesie, a taki szok też?
Ja swoją sałatę hartowałem przez tydzień. Trzymałem na parapecie w nie ogrzewanej piwnicy.
Przez to że rosła od początku przy sztucznym oświetleniu, chciałem ją też przyzwyczaić do słoneczka.

Pozdrawiam Paweł.
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
Moja sałata rosła i w dobrych warunkach i znosiła zimnicę, nie rozczulałam się nad nią
.
Wczoraj ją posadziłam w namiocie i mam nadzieję cieszyć się niedługo jej smakiem
.
A posiana w styczniu kozulowa prosto do ziemi namiotowej trzyma się zajebiście i widzę, że nawet mrozy jej nie groźne
.

Wczoraj ją posadziłam w namiocie i mam nadzieję cieszyć się niedługo jej smakiem

A posiana w styczniu kozulowa prosto do ziemi namiotowej trzyma się zajebiście i widzę, że nawet mrozy jej nie groźne

- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4174
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
Siałam sałatę w dwóch terminach: trzecia dekada stycznia i trzecia lutego. Te z pierwszej tury są gorsze i mniejsze niż z drugiej no i były bardzo wyciągnięte, więc jeszcze raz je przepikowałam do tych samych kubków tylko głębiej. Wniosek - nie warto siać za wcześnie
. Od tygodnia wszystkie sałaty stoją na zamykanym balkonie w temperaturze 4-8 st. Nie za bardzo widzę, żeby rosły ale i nie marnieją. Czekamy na wiosnę, pójdą do gruntu pod włókninę a trochę do szklarni
.


Re: Sałata: łatwo czy trudno?
Moje sałaty posiane 2 tyg temu nie wyszły, przez to że pojemnik został przewrócony i wszystko się pomerdało, widocznie za głęboko poszła pod ziemię ,A powiedzcie z ciekawości po jakim czasie od wysiania wychodzi wam sałata, trzymacie ją w cieple ? 

Pozdrawiam Iwona 

- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3308
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
Do wschodów w cieple, a później zdecydowanie chłodniej. Co do tego ile to zajmuje czasu, to już zależy od odmiany i warunków.
Ja wysiałem 4 odmiany, a było to tak:
"Kozulowa" ozima - 1 dzień.
Krucha - "Judytka" - 3 dni.
Masłowa - "Marta Zielona" - 2 dni.
Masłowa - "Królowa majowych" - nigdy
Dodam, że po wysiewie nie przykrywałem od razu warstwą ziemi, a dopiero po skiełkowaniu
Ja wysiałem 4 odmiany, a było to tak:
"Kozulowa" ozima - 1 dzień.
Krucha - "Judytka" - 3 dni.
Masłowa - "Marta Zielona" - 2 dni.
Masłowa - "Królowa majowych" - nigdy

Dodam, że po wysiewie nie przykrywałem od razu warstwą ziemi, a dopiero po skiełkowaniu

Pozdrawiam, Jacek
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
Ja najpierw kładę nasiona na ziemię i czekam aż wykiełkują, a po wykiełkowaniu przykrywam warstwą ziemi grubości 0,5cm.iwa3003 pisze:Moje sałaty posiane 2 tyg temu nie wyszły, przez to że pojemnik został przewrócony i wszystko się pomerdało, widocznie za głęboko poszła pod ziemię ,A powiedzcie z ciekawości po jakim czasie od wysiania wychodzi wam sałata, trzymacie ją w cieple ?

-
- 100p
- Posty: 177
- Od: 11 lut 2010, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płn-zach okolice Krakowa
Re: Sałata: łatwo czy trudno?
Ja kolejny raz przekonałam się, że rozsady sałaty w domu nie warto robić. Na początku marca posiałam do pojemnika po lodach sałatę, jak tylko wzeszła wyniosłam ją do szklarenki, zadołowałam i przykryłam plastikowym przeźroczystym pudełkiem po warzywach. W ten sam sposób zadołowałam pojemnik ze świeżo posianymi nasionami sałaty. Stały tam sobie do wczoraj, kiedy to przez zaspy dotarłam jakoś do szklarni, w sumie byłam pewna że sałata zmarzła, w międzyczasie mieliśmy mrozy po kilkanaście stopni. Jakież było moje zdziwienie, gdy zobaczyłam piękne małe sałatki rosnące sobie w najlepsze
Nawet wykiełkowały nasionka w tych warunkach, roślinki są mniejsze od kiełkowanych wcześniej w domu, ale krępe i w ogóle nie wyciągnięte. Więc jeśli ktoś posiada jakąś szklarnię czy kawałek folii naprawdę polecam ten sposób.

Nawet wykiełkowały nasionka w tych warunkach, roślinki są mniejsze od kiełkowanych wcześniej w domu, ale krępe i w ogóle nie wyciągnięte. Więc jeśli ktoś posiada jakąś szklarnię czy kawałek folii naprawdę polecam ten sposób.
Pozdrawiam Joanna