Dziękuję bardzo
Nadal bez przymrozków, aż mi żal, że sałatę wyniosłam już wcześniej do piwnicy, bo w sumie mogła jeszcze stać na dworze.
Tymczasem dzisiaj wspomnienia kaczuszek:
Mammillaria crinita, Mammillaria baumii
Notocactus ottonis + Notocactus submammulosus, Astrophytum senile
Eriocactus magnificus, Parodia berchti
Uwielbiam notokaktusy kwitnące w grupie, a
Astrophytum senile bardzo lubię nie tylko za wielki kwiat, ale tez za ciernie. Eriokaktusy to klasa sama w sobie, malutka
Parodia berchtii spędziła u mnie pierwszy pełny sezon i jest naprawdę wdzięczna i urocza. A choć nie jestem fanką mammillarii, to uważam, że mam już teraz tylko te najładniejsze z całego rodzaju (opinia wybitnie subiektywna

). I jak tu się ograniczyć do tylko jednego rodzaju roślin
Trzymajcie się ciepło
