Zdjęcia siewek i rozsad - sezon 2011

[madzik1388]

forumowicz dzięki, w takim razie się wstrzymam


Nie wiem od czego zależy wielkość tych pomidorków, moje wysiane w styczniu coś nie chcą teraz rosnąć, jeszcze do tego coś mi je chyba zeżarło i raczej nic z nich nie będzie. Latają nad nimi takie dziwne meszki, chyba w ziemi to coś było, bo nigdzie indziej tego nie mam...

[x-p-o]

Ciekawie jest właśnie z tymi ziemiami do wysiewu. Albo wychodzą z takiego podłoża jakies owady albo kiełkują chwasty. Dziwne. No ale na workach pisze twardo, że sporządzone na bazie torfu wysokiego. Widocznie w tym wysokim torfie sa jakies prehistioryczne owady i nasiona roślin

[tadeusz48]

Latają nad nimi takie dziwne meszki, chyba w ziemi to coś było

Niestety, to te "meszki" mieszkają w ziemi i żywią się korzonkami pomidorów. Jak masz kwiaty w domu , to musisz podjąć walkę z nimi, bo Ci wejdą do każdej doniczki, a sprzyja im duża wilgotność ziemi.

Proponuję udać się do sklepu i kupić środek owadobójczy ( nazwy nie pamiętam) i podlewać, przed podlaniem przesuszyć wszystkie pojemniki z ziemią ( te z kwiatami, jak i te z pomidorami i innymi warzywami), działaj szybko, bo Ci będą fruwać po domu jak muszki octówki.

Te meszki łatwo "ściągnąć" do domu, teraz są w co drugim domu z uprawą parapetową.

[x-p-o]

To jak to jest, Tadeusz, z tymi ekologicznymi pomidorami ?

Pozdrawiam

[tadeusz48]

Tak to jest, że jeżeli nie zastosuje środka chemicznego na muszki mieszkające w ziemi w której rosną również pomidory ( również dotyczy to doniczek z kwiatami), to nie będzie żadnej uprawy, bo muszki zjedzą korzonki pomidorów i tyle. I obawiam się że jeden oprysk na wszystkie doniczki z ziemią ( czy to z pomidorami, czy z kwiatami, czy z innymi warzywami) nie wystarczy.

Tu już nie chodzi o ekologiczną uprawę ,ale w ogóle o uprawę w domu czegokolwiek co rośnie w ziemi.

[madzik1388]

Tadeusz niestety to cholerstwo już się chyba rozprzestrzeniło, byłam przed chwilą popatrzeć na parapety i wszędzie to lata. Potraktowałam je środkiem na mszyce i inne owady latające.... mam nadzieję że inne siewki przeżyją. A nie wiesz jak one sie nazywają??? z tych pomidorów to raczej już nic nie będzie, a obiecałam sobie, że nie kupię już więcej tej ziemi, bo mi się wcześniej nie podobała, ale innej nie było i wzięłam tą, mam teraz za swoje...eh

forumowicz a żebyś wiedział, nie wiem co oni za ziemię teraz sprzedają. Druga turę pomidorów posiałam w innej ziemi to jakas trawa mi zaczęła rosnąć obok pomidorów

[smonika]

Właśnie oglądałam dzisiaj Maję w ogrodzie i było tam o preparacie z czosnku. Ma właściwości grzybobójcze, odstrasza owady np. mszyce.
Robi się go zalewając ok. 25 g startego cczosnku 1 l wody. Miesza się i pozostawia na 15 minut. Potem trzeba przecedzić i można opryskiwać.
Z tymi mszycami to faktycznie działa, bo kiedyś kupiłam taki preparat na róże. Pisało że jest to naturalny wyciąg z czosnku. Pachniał też czosnkiem. I co najważniejsze działał.

[Eryk-kun]

Używałem naparów/wywarów z czosnku, ale na ziemiórki nie działały. To właśnie one, te latające muszki - ich larwy zjadają martwą materię organiczną z podłoża, ale jeśli jest jej mało - podgryzają korzenie. Ze środków chemicznych można używać Karate Zeon lub Nomolt - oczywiście przez podlewanie. Ja używam bardziej ekologicznego sposobu - doniczki umieszczam w wodzie, aby poziom wody był równy poziomowi podłoża, a larwy ziemiórek wychodzą wtedy na powierzchnię - należy je zebrać. Sposobu tego nie należy używać w chłodne dni, ponieważ taka mokra ziemia bardzo długo schnie - najszybciej na słońcu. A larwy ziemiórek to takie małe, przezroczyste "glizdy" z czarną główką, których przewód pokarmowy jest czarny po spożyciu pokarmu. Postać dorosła przypomina muszkę owocową.

[x-p-o]

To, co opisuje madzik1388 to nie jest mszyca. To jest mączlik szklarniowy

http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9 ... aeFqfObKkj a nie ziemiórka, która wygląda tak :
http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9 ... 5E46h6jsLA

Bardzo trudny do zwalczenia. Atakuje tylko rośliny kwasolubne/ lubiace kwasne podłoże/ a taka roslina jest właśnie pomidor.

Współczuje

[madzik1388]

Eryk ale mnie olśniłeś, te larwy zeżarły moje melony pełno było w ziemi takich przeźroczystych robaków, od razu to wyrzuciłam, i to była ta sama ziemia.....nie no ręce i nogi opadają, teraz przynajmniej wiem jak to się nazywa, dzięki wielkie


Byłam patrzeć teraz to niby nic nie lata, leży tego trochę zdechniętego, jak jutro będzie to jeszcze raz je potraktuję tym specyfikiem, niech wiedzą z kim zadzierają

[frant]

Widocznie w tym wysokim torfie sa jakies prehistioryczne owady i nasiona roślin

To jeszcze nic , kilka lat temu kupiłem wór substratu ( czeskiej produkcji ) i zabrałem się żwawo za pakowanie w doniczki . Robota szła wartko , lecz w pewnym momencie porcja torfu trzymana w ręce zapiszczała- zaskrzeczała , ja tu patrze co jest grane : okazuje się że trzymam w ręce torf wraz z ropuchą , koloru szarego z wielkimi zielonymi brodawkami . Ale się strachu najadłem . Mówię wam , to coś okropnie okropnego tak złapać i ścisnąć ropuchę , ale przypadek ten pokazuje , że należy cały czas mieć oczy szeroko otwarte , bo przygoda czai się za rogiem !

[madzik1388]

forumowicz Eryk ma rację to ta ziemiórka, u mnie wyglądają tak samo
Frant ja to bym chyba na zawał padła jakbym takie coś w ziemi miała

[x-p-o]

A ktoś tu na forum był gotów oddać życie za uczciwość producentów podłoży do hodowli roślin.



PS Madzik, jeśli ziemiórka to :

Występuje głównie w wilgotnych lasach.

cytat za:http://pl.wikipedia.org/wiki/Ziemi%C3%B ... i%C3%B3wka

[tadeusz48]

MADZIK, nie wiem czy preparat na mszyce jest dobry do zastosowania w mieszkaniu gdzie ludzie mieszkają. Ja swego czasu kupowałem ten środek owadobójczy( nie pamiętam nazwy, wystarczy tylko powiedzieć w jakim celu kupujemy), w sklepie ogrodniczym do specjalnego zastosowania w mieszkaniach, ten preparat miesza się z wodą i podlewa ziemię, ale najpierw trzeba trochę przesuszyć ziemię w doniczkach zarówno kwiatowych jak i z warzywami.

Co do sprowadzenia do domu tych "muszek" to ja bym był ostrożny w oskarżaniu że to wina zakupionej ziemi, równie może to być to od dawna w domu w doniczkach z kwiatami, a zasiewy z warzywami wzmogły tylko rozprzestrzenienie się tych muszek, które uwielbiają właśnie dość wilgotną glebę jaką mają w większości warzywa.
Eryk-kun, masz rację, to nie mszyca, czy mącznik szklarniowy jak pisze forumowicz, tylko ziemiórki .

Natychmiastowa interwencja środka Karate Zeon lub Nomolt może uratować Twoje pomidory, te muszki co latają nie są takie groźne jak ich larwy.

[ekopom]

Także trochę się bałem ,że jakieś robaczki nie zaczęły mi podjadać krzaki, bo obornik kurzy nieraz ma niespodzianki , a doświadczyłem , gdy miałem posadzone ogórki na słomie i oborniku kurzym i zanim się zauważy to już szkody narobią