Nasze Najlepsze Przepisy - PRZETWORY Z DZIAŁKI

[egon20041]

egon20041
Już drugi sezon tak gdzieś po tygodniu jak się podkiszą lekko pasteryzuję bo zauwazyłam że jak robi się piana to potem siędzie pleśń .
odkąd pasteryzuję to nie mam takiego problemu a wcześniej też sporadycznie siadała pleśń.
Kiszę częściowo w dużych 3 litrowych słojach i potem przeglądam i przekładam do mniejszych słoików i też w litrowych od razu kiszę ale ja na zakrętki bo takie mam .

ok pasteryzacja
ale dlaczego ta pleśń??
może ktos cos jeszcze?
i te gumy?

[minia821]

U mnie też na 9 słoików pod gumę, 4 zapleśniały.
Gumy nowe, wcześniej wygotowane, ale i tak kiepsko trzymały.
Ogórki robione w normalnych słoikach, z zakrętkami, trzymają elegancko i nie pleśnieją.

Pierwsze słyszę o ogórkach kiszonych pasteryzowanych

[Comcia]

Pasteryzuje się ogórki kiszone, wtedy wychodzą lekko małosolne, nie tak mocno ukiszone.
Dużo zależy od indywidualnych upodobań.
Z moich ogórków nigdy mi się żaden słoik nie zepsuł.
Na kupne ( nie wiadomo kiedy zbierane po oprysku ) mam sposób, moczę je kilka godzin w zimnej wodzie.
Oczywiście o czystych słoikach i ogórkach nie muszę mówić, ani o tym by upychając ogórki w słojach nie zgniatać ich, a wszystkie muszą być pod zalewą.
Wystające ponad zalewę będą gniły.

[minia821]

Ciekawy pomysł na małosolne.
Mam już końcówkę ogórków, więc może zrobię te pasteryzowane.

[BRZOSKWINKA]

Comcia, masz rację. Ogórki kiszone potrafią się jeszcze psuć gdy są przeazotowane.

Ja też kiszone pasteryzuję gdy osiągną stan ukiszenia taki jaki nam smakuje. Pasteryzacja zamyka proces dalszego kiśnięcia.

[Comcia]

Zrobiłam ketchup według przepisu 176.
Poszłam na łatwiznę i trochę go zmodyfikowałam.
Po zagotowaniu pomidorów sok podbierałam chochlą do osobnego garnka.
Ketchup wyszedł po prostu niebiański, była niedawno moja córka i łyżką wyżerała mi prosto z garnka.
Sok doprawiony też znalazł uznanie.

[x-xm-a]

Comcia do robienia tego ketchupu (itp) warto poszukać takiego gara, wcale nie za ciężkie pieniądze można trafić, byleby stalowy. Dużo tych dziurek powinno być we wkładce żeby od razu robiła za przecierak

Na odcieku w tym samym garze robi się potem dodatkowe składniki albo można razem z pomidorami.
Ja cebulę jednak lekko zeszkliwiam, nie daję surowej

[jode22]

A powiedzcie, co używacie do przecierania pomidorów (oprócz tradycyjnego sitka i kopyści lub bardziej zaawansowanie miksera). Widziałam na Allegro, w sklepach internetowych oraz na targu maszynki podobne do maszynki ręcznej do mielenia mięsa, tylko z taką zwężającą się tutką z dziurkami. Produkcji ukraińskiej wszystko było żeliwne, produkcji niemieckiej plastikowe, tylko tutka metalowa. Koszt plastikowej 25 zł. Pieniądze nie wielkie, ale jeśli się nie sprawdza, to po co mi jeszcze jeden grat . Czy ktoś to ma i jak wygląda w użyciu. Czy się nie zapycha, czy wytłoki są suche, czy może zostaje w nich jeszcze sporo miąższu?

Pozdrowienia, Jola

[x-xm-a]

Ja używam tylko 'sitka' i drewnianej łopatki/łyżki itp albo zwykłej łyżki (pomidory, jabłka),
Moja przyjaciółka ma takia żeliwną maszynkę o której piszesz, ale przetwarza ogromne ilości i to baaaardzo 'brudna' robota jak zauważyłam

[x-xm-a]

I jeszcze polecam tą przykrywkę silikonową, to takie elastyczne, sprężyste tworzywo. Genialna na gejzery pomidorowe też, i b. dobrze się myje, kupiłam ją w lidlu ze dwa lata temu, nie do zdarcia
http://fanlidla.pl/gazetka/2011.07.25.k ... do,patelni

[BRZOSKWINKA]

Do przecierania od lat używam takiego przecieraka:



Jest genialny i czysto sie robi, ale.... 1. blenderuję warzywa gdy gorące 2. przecieram zanim ostygnie
Praktycznie niewiele zostaje odpadu. Sitko i łyżka/pałka przy tym pada.

I jeszcze polecam tą przykrywkę silikonową...

Ja używam nakładke stalowa z IKEI (genialna!)
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10112530/

[x-xm-a]

BRZOSKWINKA po blenderze to już bym w ogóle nie przecierała
Ale tak pomyślałam że do ketchuou chyba też można surowe pomidory przepuścić przez maszynkę do mięsa i dopiero rozgotować, a potem przez Twojego przecieraka...

Ja ketchup robię bez skórek i w zasadzie bez pestek więc zostanę prz ręcznym przecieraniu. I tak te gary bardzo mi robotę usprawniają. No i nie robię wielkich ilości.
Pomidory do sosów robię przez maszynkę do mięsa ze skórką

[BRZOSKWINKA]

BRZOSKWINKA po blenderze to już bym w ogóle nie przecierała

a ja przecieram, bo zostaja pływają pestki i resztki skórek. Nie lubię jak mi pływa w pomidorówce...
Do sosów "gruboziarnistych" typu ajwar, adżyka nie przecierałam.

[x-xm-a]

Każdy sposób robienia jest dobry, byle by było jak najmniej pracy i mycia garów, no i efekt taki jakiego oczekujemy.
Co do przykrywek antyrozpryskowych, na pryskający tłuszcz zwłaszcza, też tak uważam - ma być prosto, łatwo i przyjemnie

[Tula]

A powiedzcie, co używacie do przecierania pomidorów (oprócz tradycyjnego sitka i kopyści lub bardziej zaawansowanie miksera). Widziałam na allegrooo, w sklepach internetowych oraz na targu maszynki podobne do maszynki ręcznej do mielenia mięsa, tylko z taką zwężającą się tutką z dziurkami. Produkcji ukraińskiej wszystko było żeliwne, produkcji niemieckiej plastikowe, tylko tutka metalowa. Koszt plastikowej 25 zł. Pieniądze nie wielkie, ale jeśli się nie sprawdza, to po co mi jeszcze jeden grat . Czy ktoś to ma i jak wygląda w użyciu. Czy się nie zapycha, czy wytłoki są suche, czy może zostaje w nich jeszcze sporo miąższu?

W mojej odpady sa suche, nie zatyka sie. Zdjecie jest w przepisie nr 103.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 6#p1761476