@ Szamanka ? ano rozpocząłem sezon. Już wszystko wysiane, większość cebulaków także już wysadzona (no? Wczoraj musiałem cantedeskie wnosić do mieszkania, bo ni z tego ni z owego zapowiedzieli przymrozek ? a jak je sadziłem, to wedle prognoz miało już być cały czas powyżej zera)... Czekam jeszcze na niewielkie zamówienie z Baumaux (trochę nasion i cebulek), które coś się ślimaczy (albo raczej to ja jestem zbyt niecierpliwy)...
Jeśli chodzi o hiacynty pędzone ? kiedyś sobie podpędziłem dwie cebulki, a następnie, po przekwitnięciu, wiosną wyniosłem na balkon. Zwariowały zupełnie. Nie przeszły żadnego okresu spoczynku, zakwitły mi drugi raz w środku lata, trzeci raz jesienią, a teraz znowu będą kwitnąć, po raz czwarty. Mam nadzieję, że potem już im się cykl życiowy unormuje (jako że całą zimę spędziły na balkonie i przeszły przez dziesięciostopniowe mrozy) i że liście raczą im zaschnąć tego lata...
A skoro już o hiacyntach mowa (nie tych pędzonych, lecz tych wysadzonych jesienią prosto do skrzynki balkonowej) ? to w tym roku niespecjalnie będę miał się czym chwalić... Końce pędów kwiatostanowych im przemroziło i może co najwyżej obfocę pojedyncze kwiaty ? bo kwiatostany w całej okazałości wyglądają zdecydowanie mało reprezentacyjnie.
Życzę powodzenia w wyborze balkonowych roślin.
@ Kogra ? nie zaprzeczę, że mam fajnie. Teraz codziennie biegam na balkon i patrzę, czy czasem już coś nie kiełkuje, ROTFL!!!
A poniżej pierwsze tulipany tej wiosny na moim balkonie (są to tulipany Kaufmanna ? jedne z najwcześniejszych, o ile mi wiadomo).
Pozdrawiam!
LOKI