Róże Oliwki - cz. III

Zablokowany
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Róże Oliwki - cz. III

Post »

Biorę zwykłe mleko i rozcieńczam z wodą, a potem pryskam :D
Jeśli chodzi o proporcje, to w gruncie rzeczy na oko, ale powiedzmy, że tak 3:1 (woda do mleka, albo pół na pół).
Skutkuje zwłaszcza w początkowej fazie.
A jak nie skutkuje, to ucinam chory pęd, bo ta choroba atakuje młode wierzchołki pędów.
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
camellia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4512
Od: 21 mar 2010, o 16:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże Oliwki - cz. III

Post »

Swego czasu miałam miniaturkę w donicy, którą zniszczył mączniak. Systematycznie wycinałam młode zaatakowane pędy i pryskałam jakimś środkiem. Nie pomogło. Ale jeśli zajdzie taka potrzeba (oby nie!) to wypróbuję Twój sposób.
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Róże Oliwki - cz. III

Post »

Ja jeszcze podpowiem, że można próbować także sodę lub proszek do pieczenia.
2 łyżki proszku do pieczenia lub sody oczyszczonej i łyżka płynu do mycia naczyń na 2 litry wody, tylko trzeba pamiętać, że proszek zostawia nalot podobny do mączniaka.
No i nie należy go z nim mylić :D
Siberia
---
Posty: 2310
Od: 5 lut 2010, o 10:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Róże Oliwki - cz. III

Post »

Muszę się wreszcie tu wpisać, bo nigdy nie dojdę do końca wątku :-) i byłaby to niepowetowana strata dla mnie. Zaczynałam już kilka razy i tyle samo razy wątek gubiłam. Tym razem doszłam do 18 strony :-)
Oliwko, Twoje wieeelkie róże i Twoje ich lekkie i niewymuszone opisy są cudowną lekturą na zimowe wieczory :-)
Mam pewność, że będę tu bywać :-) Żeby nie zapeszyć, skopiuję post :;230
Awatar użytkownika
JSZFRED
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2842
Od: 1 lut 2008, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Ząbki

Re: Róże Oliwki - cz. III

Post »

Walentynko pięknie kwitły róże w tamtym roku u Ciebie zachwiciła mnie szczególnie PinkG, tez psiadam tę rózyczkeale u mnie jak na razie jest mała i wąziutka i ma tylko po kilka kwiatków, mam pytanko ile lat cieszy Twoje oczy i czy ją przycinasz czy tak sobie rosnie do góry od posadzenia
Pozdrawiam Asiorek

Asiorlinki
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Róże Oliwki - cz. III

Post »

:wit
Camelio, gdzieś czytałam, że miniaturki są wybitnie podatne na choroby. Sama nie mam ani jednej, więc nie wiem :wink:

Aniu, tak soda też. ;:108 Zresztą zalecają ją również do walki z plamistością.

Siberio, witam serdecznie :D cieszę się, że Ci się podoba i zapraszam ! Zajrzałam zaraz wczoraj wieczorem do Ciebie i do rustykalnego ogródka i widzę, że podobają Ci się chyba luzackie nasadzenia :D

Asiu, Pink mam już chyba z 10 lat, czyli jest to dojrzała róża :D Z tego co pamiętam, to na początku rosła niemrawo, ale jak się rozkręciła w końcu, to potem szła jak burza.
Rosła zdecydowanie do góry, to akurat nie kwestia przycinania. Choć oczywiście przycinam ją, ale boki. Chodzi mi o to , żeby miała węższy pokrój. Tak więc na szerokość mocno ją ciachnęłam.
Może być tak po prostu, że ta odmiana tak ma: powolny start.
Co zresztą przypomina mi innego mieszańcu rugosa,. czyli Hansę, która też przez pierwsze 3 sezony nieomal stała w mijscu, a wzeszłym roku miała ogromne przyrosty.
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Róże Oliwki - cz. III

Post »

To może dziś First Lady - nowość w ogrodzie, więc w sumie nic na razie o niej nie powiem :wink:



Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Róże Oliwki - cz. III

Post »

Oliwko,
Czy można wysnuć taki wniosek, że te róże z serii Grotendorst czy też mieszańce z rugosą starują powoli ?
Może to i prawda. Pamiętam , kiedy sadziłam mój żywopłot z rugosy, to na właściwy efekt czekałam
chyba 2 - 3 lata.

Kwiat Lady wygląda pięknie. Czy jest odporny na deszcz ?
:wit
Awatar użytkownika
tara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13135
Od: 16 mar 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Re: Róże Oliwki - cz. III

Post »

Oliwko w moim ogródku też pierwszy sezon jest First Lady i powiem, że początkowo byłam bardzo zawiedziona, ale kiedy powtórzyła kwitnienie to tak się rozszalała, że kwitła obficie aż do mrozów w końcu ścięłam do wazonu zapraszam na str.17 i 18. Fakt moim zdaniem nie lubi deszczu ale warto ją mieć w ogrodzie na pewno będziesz z niej zadowolona bo wygląda ślicznie w Twoim ogrodzie.
Spis moich wątków. Wątek aktualny.
Up­ra­wiam swój ogród marzeń
sev
200p
200p
Posty: 492
Od: 6 maja 2009, o 12:07
Lokalizacja: Roztocze

Re: Róże Oliwki - cz. III

Post »

Też mam tą róże pierwszy sezon, bardzo mi się podoba i mam nadzieję że ładnie przezimuje.
Jak pada przez parę dni to na kwiatach pojawiają się brązowe plamy ale nie żeby była jakoś szczególnie wrażliwa.
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Róże Oliwki - cz. III

Post »

Niestety First Lady źle reaguje na deszcz, tak jak pisali Tara i Sev, kwiaty robią się brzydkie: zlepiają się, brązowieją, nie mogą się otworzyć do końca. To częsta przypadłość róż o bardzo pełnych kwiatach.
Za to Lady jest zdrowa, bardzo dobrze powtarza i chyba dość mrozoodporna, czyli zdecydowana przewaga atutów :wink:

Georginio, tak naprawdę do końca nie wiem, jak jest z tymi rugosami :roll: , bo taka Agnes np. rośnie bardzo szybko, a kwitnąć nie chce.
To znaczy miała mnóstwo pąków, ale wszystkie zżółkły i opadły. O ile pamiętam, tak samo na początku miała Pink. natomiast Therese B. rośnie bujnie i kwitnie od samego początku.

Jesteśmy dalej w krzaczastych/parkowych, ale z uściśleniem na piżmowe :wink:
Oto Mozart:

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Siberia
---
Posty: 2310
Od: 5 lut 2010, o 10:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Róże Oliwki - cz. III

Post »

oliwka pisze:widzę, że podobają Ci się chyba luzackie nasadzenia :D
Droga Oliwko :-) Aż sięgnęłam do internetowego słownika synonimów, żeby sprawdzić, czy Ty mnie przypadkiem nie obrażasz :;230
Luzacki: pot. niewymuszony, naturalny, bezpośredni, spokojny, swobodny, familiarny, bezpretensjonalny, bezceremonialny, niezakłamany
i stwierdzam, że Twoje określenie jest trafne :-)

Ciekawa więc jestem, jak określasz swoje nasadzenia? :-)

P.S.
Oczywiście wątek studiuję nadal. Poprzednie też zaliczyłam :-)

P.S. 2.
Mozart, dopiero, kiedy widzę cały krzak, zaczyna mi się podobać!
Awatar użytkownika
Grzesiu
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3679
Od: 25 gru 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Róże Oliwki - cz. III

Post »

A ja wrócę do pierwszej damy.....mimo iż mam ją rok....i jest krzaczkiem...malutkim
mogę stwierdzić że jest to piękna róża....
fakt że nie lubi deszczu...wilgoci
ale można jej to wybaczyć w zamian za piękne kwiaty....
Awatar użytkownika
dodad
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5858
Od: 21 cze 2009, o 18:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska Gorlice

Re: Róże Oliwki - cz. III

Post »

Moja First Lady jeszcze nie kwitła, ale podoba mi się bardzo jej kwiat. Właśnie dlatego, że nie rozwija się do końca i cały czas wygląda jak rozwijający się pąk.
Mozart w całej okazałości też niczego sobie. Ostatnio oglądam coraz więcej takich pojedynczych róż. Kuszą, oj kuszą...
Ogród - moje miejsce na ziemi
Zapraszam serdecznie - moje linki
Pozdrawiam, Dorota
Awatar użytkownika
Jurek_9
200p
200p
Posty: 469
Od: 10 lip 2008, o 21:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Róże Oliwki - cz. III

Post »

Zobacz, jak kontynuowane są tradycje rodzinne ... :wink:

http://v2.jeanpierrevibert.com
Pozdrawiam - Jurek
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”