Zibi_41 wywołał mnie do odpowiedzi. A więc tak. Napiszę co ja bym zrobiła. Po pierwsze co zrobić, aby w piwnicy nie musiało być tak ciepło. Można by zostawić uchylone okno na noc. U mnie okna nie ma jako takiego, a otwór okienny do Bożego Narodzenia był tylko zastawiony deską. Na święta oczekując mrozów zatkałam ten otwór belką słomy. Na razie nic się nie dzieje.
przemo1413 Tobie radziłabym jak najszybciej ochłodzić piwnicę. Jeżeli cebulki są wilgotne, bo podejrzewam, że wilgoć i wysoka temperatura są powodem kiełkowania. to przynieś skrzynki do ciepłego pomieszczenia i przesusz, aby w dotyku łuska cebulki była sucha, potem z powrotem do piwnicy i módl się o zimę i mróz. I żeby w skrzynkach się nie zagotowały,bo takie wilgotne w trakcie wegetacji też wydzielaja wilgoć. A więc trzeba rozłożyć cienką warstwa do suszenia.
Ja mam wilgotną piwnicę i bywało, że właśnie w środku zimy przynosiłam moje skrzynki z mieczykami (ze 20 skrzynek) do pokoju i obsuszałam przy kominku. Muszą być suche wtedy nie puszczą korzonków i kiełków. Cebulki mieczyków mają dodatkowe uśpione kiełki i jeśli uszkodzi się główny pęd ( bo z tych kiełków które już wybiły to raczej nic nie będzie) potrafią zakwitnąć z tych uśpionych.
Uff, ale namotałam.
A u nas w ostatni dzień starego roku był śnieg i nawet bałwana udało nam się ulepić. Czego i Wam życzę, to znaczy jak najwięcej bałwanów w najbliższych miesiącach.