
No niestety, wygląda na to, że kot w dom, i ze wszystkiego pióra lecą ;-) Sama sie sobie dziwię, że podchodzę do tego z takim spokojem...starzeję sie? A moze po prostu juz tak długo w naszym domu mieszkamy, że ząb czasu, trącający domowe sprzęty, przestał nam przeszkadzać...a co dopiero ząb kota

Lisko, mój zachwyt nie jest pod adresem Grahama T. bo on kwitnie tak sobie...ale pod adresem Celiny. To ona miała "Słabo powtarzać"
