Dzień dobry Pszczółko. Z przyjemnością oglądam zdjęcia parkowe i myślę, że ten park jest inny od tych, które widziałam dotychczas. Jednocześnie przypominam sobie jak na początku naszej forumowej znajomości napisałaś o sposobie odbioru świata otaczającego. O tym jak inny jest ten odbiór, gdy to świat naszej codzienności, a jakże inny, gdy jesteśmy obserwatorami świata nam nieznanego. Podróż do innego, obcego kraju jest doskonałym tego przykładem. Zwłaszcza, gdy nie znamy języka w nim panującego, nasze wyobcowanie jest tym większe, ale wraz z nim wzrasta wrażliwość i wyostrzenie wzroku. Stereotypy dotychczasowego patrzenia nie działają, bo rzeczywistość jest inna, więc przestajemy się nimi posługiwać i dzięki temu patrzymy na otoczenie ze świeżością zachwytu dziecka. Raptem widzimy wszystkie dotychczas pomijane detale i każdy drobiazg jest dla nas interesujący, bo zaczynamy budować z tych elementów nasze wyobrażenie tej nieznanej rzeczywistości. I to jest dla mnie fascynujące, a fotografia jest doskonałym instrumentem do tej gry. Pokazuj więcej zdjęć Twojego świata kochana Pszczółeczko. Sama uliczka przy , której mieszkasz jest niesłychanie urocza i kryje w sobie wiele intrygujących smaczków.
Pogoda jest u nas piękna i myślę , że u Ciebie też już się poprawiła. Dziś wielki dzień, bo mam do posazdzenia całkiem nowe echium.
