Moje spełnione marzenie malgocha1960

[Zielona_Ania]

Straszne z tymi psami- tacy nieodpowiedzialni właściciele! Żeby psy goniły luzem bez opieki, niszczyły cudzą własność i siały postrach...Sprawa się do sądu nadaje.

[malgocha1960]

Ja kocham psy, bardziej niż ludzi,one są niewinne, tylko ich właściciele.DLA MNIE ONE MOGĄ PRZYCHODZIĆ w odwiedziny,ale niech nie robią szkody.

[Zielona_Ania]

Za psa odpowiada właściciel. Po pierwsze za jego ułożenie, po drugie za pilnowanie pupili. Wiadomo że zwierzę nie jest winne, ale jak je nauczysz żeby nie czyniły szkód? Nie zazdroszczę Ci tej sytuacji.

[AniaDS]

Małgosiu, pokażesz te róże?

[malgocha1960]

Aniu, przysnęło mi się i już ciemno.Rano zrobię zdjęcia razem z chorym cyprysem.

[Reni4]

Witaj Małgosiu:)
Sasanki ja wszystkie kupowałam już jako sadzonki w kwiaciarni..i sadziłam wiosną...przeważnie już z kwiatem aby wiedzieć jaki kolor:)

[malgocha1960]

Dzięki, muszę rozejrzeć się za bordową, bo jest piękna.Na opakowaniu, które wysiałam było napisane miks kolorów,ale może cud się zdarzy i jeszcze coś wyjdzie,

[malgocha1960]

Zdjęcia chorego cyprysika i niepewnych róz.

[bodzia3012]

Małgosiu ja tez kupiłam nowe róże , musimy poczekać jeszcze trochę zanim wypuszczą pąki

[Zabeczka101059]

Małgosiu miłej i słonecznej niedzieli

[Lady-r]

Moje róże z Ożarowa też z "zielonym" miały już pąki. Chociaż na jednej była widoczna pleśń. No zobaczymy co z tego wyjdzie.

[Greta]

witaj Małgosiu.
Fatalnie wygląda ten cyprysik , nie rokuje mu długiego życia , ale róże wypuszczą i bedą radować Twoje oczy.

[malgocha1960]

Podciełam trochę od dołu ten cyprysik, zobaczymy, żal go na razie wyrzucać.Posypałam dzisiaj trawę saletrą i obficie podlałam , a przy okazji wszystkie roślinki, bo dosyć długo u nas nie padało.Dzisiaj było piękne słońce, zupełnie lato, a mimo to tulipany jeszcze nie rozwinęły się.Z róż najlepiej rosną dwie parkowe w skalniaku, maja tam zacisze i pewnie dlatego, jedna rabatowa chyba sucha, bo ciachnęłam ją i pieprz, jedna parkowa czerwona to samo, no i gdyby do tego miały dojść te dwie wielkokwiatowe, to straty spore na taką małą ikość zakupionych.Oby tylko ruszyły pnące , które mam wsadzone przy pergoli.
Dalmatyńczyki dzisiaj chodziły na smyczy, zobaczymy jak bedzie po 21ej.

[Tajka]

Małgosiu- sama jestem ciekawa, co to za choroba dopadła Twojego cyprysa, powinnaś chyba powycinać suche gałązki i opryskać od grzyba.Róże po przycięciu powinny przeżyć.

[eukomis]

Małgosiu widzę że ci padł cyprysik,chyba to susz fizjologiczna to zrobiła, mnie padł rododendron i jeden iglaczek z jednej strony zbrązowiał ,chyba przemarzła mi też róża sztamowa jeszcze ją potrzymam i zobaczę czy coś wypuści,ach ta zima.