Mój ogród

[Margo2]

U mnie wrzosy mają słońce od rana do 13 i też sobie doskonale radzą. Myślę, że bardziej chodzi o to, żeby nie miały za dużo wilgoci zimą.
To ja w takim razie zostawię na zimę mieczyki, które okazały się inne niż zamawiałam. Będą testerem.

[Fabi 12]

Grzegorzu to tylko połowa wrzosowiska.

Małgoś Ja wcale nie kupuje Mieczyków, czerwone mam od koleżanki a resztę mi przysłano w zamian za cebulki , które mi nie wzeszły. Tak jakoś się same mnożą, jak mi przetrwają zimę, to się przypomnij wiosną, to Ci podeślę.

Aniu jak likwidowałam trawnik, Mój M postawił jeden warunek, powiedział , że mi pomoże jak tu będą rosły wrzosy no i są, Jak Ja się ciesze , prawie czytał mi w myślach.

Jolu bardzo się cieszę z Twoich odwiedzin, dziękuje za miłe słowa. Brzózka szczepiona ok. 180 cm. rozrasta się bardzo szybko, a do jakich rozmiarów dochodzi tego nie wiem, ale widziałam pod Macdonaldem w Lubinie dosyć pokaźną w rozmiarach.

Asiu, a moje wrzosy słoneczko mają cały dzień, prawie wszystkim to służy, tylko żółte płożące chyba wolą cień, 1 właśnie u mnie ginie. Mrówek u mnie też pełno, zwłaszcza teraz się pokazały, ale sypie na nie proszek - pomaga.
Przynajmniej masz mniej pracy z ich wykopywaniem i wkopywaniem.
Zawilce dopiero zaczełam kupować w tym roku, mam nadzieję , że ich grono się jeszcze powiększy.

Małgoś masz rację co do wrzosów, Ja swoje posadziłam praktycznie w samym torfie a na dno dołka wsypałam igliwie, tak wyczytałam na Forum. Wykop połowę, nie będzie Ci żal jak zginą wszystkie?

[Margo2]

Fabi nie wykopię tylko tych, które mi się nie podobają. Białe i fioletowe wykopuję.

[asia0809]

Fabi, rozkop trochę ziemię pod tym usychającym wrzosem i zobacz czy nie ma pod nim mrówek. U mnie zaczęły brązowieć wrzosy i myślałam, że je trawi jakiś grzyb. Zrobiłam opryski, konsultowałam się z p. Ulińską i nic nie pomagało. Dzisiaj zaczęłam je wykopywać, żeby przygotować miejsce pod nowe rośliny a pod nimi znalazłąm gigantyczne mrowisko o średnicy 130cm. Czegoś takiego w życiu nie widziałam. Po prostu jakiś horror. Posypałam proszkiem i poprawiłam mrówkofonem.
A podobno mrówki są pożyteczne (chyba w lesie )

[Fabi 12]

Małgoś u mnie zakwitnie niedługo Mieczyk który przypadkiem zimował w gruncie, jak zakwitnie wstawie fotkę.

Asiu dziękuję za radę, muszę sprawdzić, u mnie cały ogród w małych mrowiskach, prawdziwe oblężenie.

[dominikams]

Piękne wrzosowisko - i widać już małe kwiatuszki na wrzosach Będzie zachwycająco!

[skorpion811-51]

Piękne masz te mieczyki mam na myśli kolor ,ale te przewrotki
właśnie mnie w nich denerwują.Ogólnie bardzo lubię czerwony
kolor kwiatów,ale wrzosy i tak śliczne.

[Gencjana]

Fabi, pamiętaj o przycinaniu wrzosów.

[Fabi 12]

Dominiko sama jestem nimi zachwycona , nie spodziewałam się , że będą tak ładnie rosnąć, mam nadzieję , że ich nie przechwale.
A u Ciebie jak tam Wrzosy?


Stasiu tak się zastanawiam , od czego one tak się kładą, może je jeszcze głębiej wkopywać, żeby się nie pokładały?


Adrianno pamiętam, ale przypomnij na wiosnę to polęcę z maszynką

[AniaDS]

U mnie mrówki robią kopce pod różami, nawet pędy oblepiają aż do pół metra wysokości

[skorpion811-51]

Ja już nie wiem jak te mieczyki sadzić żeby stały prosto
ja w tym roku posadziłam bokiem bo tak gdzieś wyczytałam
i tak się przewracają kwiat mają piękny ale słaba łodyga dla nich czy cóż

[basjak]

Ja właśnie z powodu pokładania się nie sadziłam mieczyków. Nigdy nie widziałam stojących prosto

[Margo2]

Tylko, że tyle kwiatów się pokłada, to i mieczyki można podeprzeć.

[AniaDS]

Nie mam mieczyków, ale w wątkach u niektórych osób widziałam, że te mieczyki stoją niczego sobie

[Fabi 12]

Aniu u mnie mrówki harcują na całego, już nie mam sił do nich.

Stasiu Ja o tym bocznym sadzeniu nie wiedziałam , ale sadziłam głębiej, ale one mają to głęboko w .... i tak rosną jak chcą.

Basiu nie sadzę ich z miłości do nich tylko z litości, żal wyrzucać zdrowe cebulki.

Małgoś zwłaszcza moje, jak rosną przy ogrodzeniu,ale jakoś nigdy nie dotarłam do nich ze sznureczkiem.

Aniu stoją a jak że, nawet u mojej koleżanki , jak do apelu, na baczność.


Wstawiłabym parę fotek, ale jak postanowiłam je zrobić, to co się stało... oczywiście baterie padły.