Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19344
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
1. Roślin nie nawozimy co tydzień, zwłaszcza o tej porze roku. W okresie jesienno-zimowym raz w miesiącu, chyba że intensywnie rosną, to wtedy jak w okresie wegetacji co 2 tygodnie.
2. Rośliny nawozimy regularnie, nie wolno wstrzymywać się od tego, bo rośliny jak ludzie na samej wodzie długo nie pociągną.
Opisz dokładnie warunki uprawy i pielęgnacji. Jak często podlewasz, kiedy roślina była przesadzana, w jakim rośnie podłożu, w jakiej odległości stoi od okna, w jakim rośnie podłożu.
2. Rośliny nawozimy regularnie, nie wolno wstrzymywać się od tego, bo rośliny jak ludzie na samej wodzie długo nie pociągną.
Opisz dokładnie warunki uprawy i pielęgnacji. Jak często podlewasz, kiedy roślina była przesadzana, w jakim rośnie podłożu, w jakiej odległości stoi od okna, w jakim rośnie podłożu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Dzień dobry,
To teraz ja proszę o pomoc, mam dwa skrzydłokwiaty, jeden stosunkowo młody (odsadzony od starszego) a drugi większy, one rosły i prezentowały się bardzo ładnie . Od jakiegoś czasu jednak oba jakby się zatrzymały a liście zaczęły schnąć. Oba są posadzone w normalnej doniczce z podstawką i drenażem z keramzytu. Obcinam również te suche liście Ale niestety roślinom nie przestają schnąć kolejne liście. Poczytałem trochę dzisiaj i zastanawiam się czy to fytoftoroza? Jeśli tak to czym rośliny potraktować?
https://abload.de/img/imag1008cdka1.jpg
https://abload.de/img/imag1009e0k3j.jpg
https://abload.de/img/imag10134fkaa.jpg
https://abload.de/img/imag1010csk9q.jpg
https://abload.de/img/imag1011zzjiv.jpg
Wstawiasz za wielkie zdjęcia, zamieniłam na linki. Iwona
Bardzo proszę o poradę i pomoc bo niestety czuję że bez tego obie rośliny się po prostu ususzą..
To teraz ja proszę o pomoc, mam dwa skrzydłokwiaty, jeden stosunkowo młody (odsadzony od starszego) a drugi większy, one rosły i prezentowały się bardzo ładnie . Od jakiegoś czasu jednak oba jakby się zatrzymały a liście zaczęły schnąć. Oba są posadzone w normalnej doniczce z podstawką i drenażem z keramzytu. Obcinam również te suche liście Ale niestety roślinom nie przestają schnąć kolejne liście. Poczytałem trochę dzisiaj i zastanawiam się czy to fytoftoroza? Jeśli tak to czym rośliny potraktować?
https://abload.de/img/imag1008cdka1.jpg
https://abload.de/img/imag1009e0k3j.jpg
https://abload.de/img/imag10134fkaa.jpg
https://abload.de/img/imag1010csk9q.jpg
https://abload.de/img/imag1011zzjiv.jpg
Wstawiasz za wielkie zdjęcia, zamieniłam na linki. Iwona
Bardzo proszę o poradę i pomoc bo niestety czuję że bez tego obie rośliny się po prostu ususzą..
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19344
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Masz wszystko w wątku.
Przede wszystkim podłoże do wymiany, to raz, nie sadzi się roślin do samej ziemi, a do mieszanki ziemi i rozluźniacza tak 3:1. Podczas przesadzania dokładnie sprawdzić stan korzeni pozbywając się starego podłoża.
Dwa, zapewnić jasne stanowisko blisko okna.
Trzy, odciąć wszystkie chore liście.
Cztery, zrobić oprysk Topsinem albo zmiennikiem Scorpion.
Pięć, podlewać wtedy kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża. I to wyłącznie miękką wodą - na podłożu widać wykwity soli wapnia, efekt podlewania zbyt twardą wodą. Jak masz twardą w kranie to używaj filtrowanej, przegotowanej albo mieszaj z wodą destylowaną.
Przede wszystkim podłoże do wymiany, to raz, nie sadzi się roślin do samej ziemi, a do mieszanki ziemi i rozluźniacza tak 3:1. Podczas przesadzania dokładnie sprawdzić stan korzeni pozbywając się starego podłoża.
Dwa, zapewnić jasne stanowisko blisko okna.
Trzy, odciąć wszystkie chore liście.
Cztery, zrobić oprysk Topsinem albo zmiennikiem Scorpion.
Pięć, podlewać wtedy kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża. I to wyłącznie miękką wodą - na podłożu widać wykwity soli wapnia, efekt podlewania zbyt twardą wodą. Jak masz twardą w kranie to używaj filtrowanej, przegotowanej albo mieszaj z wodą destylowaną.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Nie cytujemy odpowiadając bezpośrednio. Iwona
1: Czyli lekko kwaśna ziemia + perlit 3:1 powinno być ok?
2: Stanowisko jest prawie przy oknie, teraz jednak dni krótsze.
3: Zrobione.
4: Zakupie dzisiaj i zrobię oprysk.
5: To jest podlewanie już odstaną przegotowaną wodą a i tak z tego co Pan mówi, za twarda :/
1: Czyli lekko kwaśna ziemia + perlit 3:1 powinno być ok?
2: Stanowisko jest prawie przy oknie, teraz jednak dni krótsze.
3: Zrobione.
4: Zakupie dzisiaj i zrobię oprysk.
5: To jest podlewanie już odstaną przegotowaną wodą a i tak z tego co Pan mówi, za twarda :/
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19344
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
1. Tak, rozluźniacz: żwirek kwarcowy albo perlit.
2. Chodzi o to, żeby zwłaszcza o tej porze roku światło padało bezpośrednio, czyli przed oknem, a nie obok.
5. Jeśli masz bardzo twardą wodę, to nawet jej przegotowywanie nie pomoże. W takiej sytuacji najlepiej mieszać pół na pół z wodą destylowaną.
2. Chodzi o to, żeby zwłaszcza o tej porze roku światło padało bezpośrednio, czyli przed oknem, a nie obok.
5. Jeśli masz bardzo twardą wodę, to nawet jej przegotowywanie nie pomoże. W takiej sytuacji najlepiej mieszać pół na pół z wodą destylowaną.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Przesadziłem, mieszanką perlitu z uniwersalną ziemią (pH 5,4-6) z Substrala. Obejrzałem przy okazji korzenie... ten duży miał sporo zniszczonych i podgniłych, które pousuwałem. Usunięta ziemia była też dość ciężka, taka hmmm, gliniasta.
Jakieś porady co do oprysku/oprysków Scorpionem, jak mocno i jaką dawką je opryskać oraz jak często?
Jakieś porady co do oprysku/oprysków Scorpionem, jak mocno i jaką dawką je opryskać oraz jak często?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19344
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Wg instrukcji na opakowaniu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 13 sty 2022, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19344
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
1. Uszkodzenia mechaniczne.
2 i 3. Przelanie. Procedury wg informacji zawartych wcześniej w wątku.
2 i 3. Przelanie. Procedury wg informacji zawartych wcześniej w wątku.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 13 sty 2022, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Dzień dobry. Potrzebuję fachowej opinii - czy z tym kwiatem jest wszystko Ok? Obcięłam zaatakowane grzybem liście, przesadziłam do nowej doniczki, korzenie naprawdę wyglądały ok, ale wszystko co podejrzane usunęłam. Może ja go złe podlewam? Albo o coś innego chodzi? Nie rozumiem czemu jest taki klapnięty. Po przesadzeniu podlałam go kilka razy wodą z wywarem z czosnku, na co reagował bardzo dobrze, tzn liście się podnosiły, choć nie jakoś super. Najbardziej różnicę widać na najmłodszych, jeszcze nierozwiniętych liściach.
Foto z czosnkiem:

Foto bez czosnku (z dziś, po porannym podlaniu):

Foto z czosnkiem:

Foto bez czosnku (z dziś, po porannym podlaniu):

- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19344
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Posadziłaś do samej ziemi czy wymieszałaś z rozluźniaczem? Jaką ilością wody podlewasz?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 13 sty 2022, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Sama ziemia, ale przepuszczalna. Na dole drenaż. Podlewam często, ale mało, powiedzmy 3/4 szklanki co 3 dni. Z jednym skrzydlokwiatem, na szczęście małym, już się pożegnalam, wiec duże prawdopodobieństwo, ze ja coś po prostu robię źle. Podlewam czasem od góry a czasem od dołu, ale tez bez różnicy.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19344
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Źle. Sama ziemia prosto ze sklepu nigdy nie będzie wystarczająco przepuszczalna. Chcesz doprowadzić do tego co było z poprzednią rośliną?
Zapamiętaj, każdą roślinę doniczkową sadzisz wyłącznie do mieszanki ziemi i rozluźniacza, każdą.
Czyli bezwzględnie do przesadzenia do właściwego podłoża - ziemia plus perlit 3:1.
Druga sprawa, roślin nie podlewamy z aptekarską dokładnością. Ilość wody dostosowujesz do wielkości doniczki oraz danej rośliny. Podlewasz tyle, żeby woda dotarła do całej bryły korzeniowej i od góry, a nie od dołu - to nie jest np. fiołek który ma wrażliwą szyjkę korzeniową. Do tego rzadziej, a większą ilością wody zwłaszcza wtedy kiedy jest ciepło albo masz do czynienia z taką dużą rośliną jak Skrzydłokwiat. Liście mu opadają, bo podlewasz małą ilością wody, to nie jest sukulent. Ta roślina ma dużo liści, a więc im ich więcej tym większa transpiracja, czyli roślina szybciej pozbywa się wody.
Natomiast żeby podlewać większą ilością wody musi być odpowiednio przepuszczalne podłoże.
Zapamiętaj, każdą roślinę doniczkową sadzisz wyłącznie do mieszanki ziemi i rozluźniacza, każdą.
Czyli bezwzględnie do przesadzenia do właściwego podłoża - ziemia plus perlit 3:1.
Druga sprawa, roślin nie podlewamy z aptekarską dokładnością. Ilość wody dostosowujesz do wielkości doniczki oraz danej rośliny. Podlewasz tyle, żeby woda dotarła do całej bryły korzeniowej i od góry, a nie od dołu - to nie jest np. fiołek który ma wrażliwą szyjkę korzeniową. Do tego rzadziej, a większą ilością wody zwłaszcza wtedy kiedy jest ciepło albo masz do czynienia z taką dużą rośliną jak Skrzydłokwiat. Liście mu opadają, bo podlewasz małą ilością wody, to nie jest sukulent. Ta roślina ma dużo liści, a więc im ich więcej tym większa transpiracja, czyli roślina szybciej pozbywa się wody.
Natomiast żeby podlewać większą ilością wody musi być odpowiednio przepuszczalne podłoże.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 13 sty 2022, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Co do sadzenia do samej ziemi - ok, przesadzę. Tylko ja całe życie sadzilam tylko do ziemi. Ba! Moja mama tak robi i moi dziadkowie... myślisz, ze ktokolwiek u mnie w rodzinie zastanawia się nad drenażem? Albo kupuje ziemię inną niż uniwersalna? Nikt ;) każdy również podlewa rośliny raz w tygodniu. Kwiaty u moich dziadków i rodziców mają spokojnie po kilkanaście lat, niektóre więcej, stoją głównie na wschodniej albo południowej stronie i żaden kwiat nie na problemów ;) Ale nie mogę powiedzieć, tez każdy podlewa kwiaty tylko odstaną wodą.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19344
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Już kilka razy spotkałem się z takim twierdzeniem, że kiedyś to rośliny rosły w samej ziemi jeszcze np. prosto z ogródka i one sobie rosły.
Tylko, że to żaden argument że taka uprawa jest prawidłowa, a niestety wręcz przeciwnie. To tylko potwierdzenie, że większość co uprawia rośliny nie ma większego pojęcia o ich indywidualnych wymaganiach.
Różne rośliny rosną na różnym podłożu. Większość roślin dostępnych w handlu to rośliny tropikalne, jak Skrzydłokwiaty. Gleby w klimacie tropikalnym są zwykle typu lekkiego, zawierają dużo różnej materii organicznej która mocno odbiega od typowej ziemi uniwersalnej.
W takiej samej zbitej ziemi, bardzo łatwo o przelanie, korzenie się duszą, gniją i stąd później choroby grzybowe.
Poza tym nie porównujmy roślin tych co były kiedyś, a teraz. Kiedyś "za dziadków" było kilka dostępnych roślin, a teraz wybór jest ogromny i wśród nich jest wiele takich, które sobie nie poradzą w samej ziemi, zwłaszcza np. epifity. Kiedyś też nie było aż takiego wyboru podłoża jak teraz, więc ludzie sadzili do tego co było pod ręką.
A dzisiaj wystarczy zresztą przejrzeć forum ile przypadków chorych roślin. Te choroby biorą się głównie z przelania, czyli ze zbyt regularnego podlewania oraz właśnie zbyt mało przepuszczalnego podłoża.
Powtórzę, korzenie muszą oddychać to podstawa.
Proponuję Tobie zrobić taki eksperyment. Weź dwa słoiki, do jednego wsyp samej ziemi prosto z worka, a do drugiego mieszankę ziemi i rozluźniacza tak powiedzmy 3:1 albo 2:1. Podlej taką samą ilością wody i już na samym początku zobaczysz w jak różnym tempie będzie ona spływać. Jak porządnie nawodnisz, odstaw i za jakiś czas zobaczysz, w którym słoiku podłoże szybciej przeschnie. Im dłużej podłoże wysycha, tym gorzej dla systemu korzeniowego.
Tylko, że to żaden argument że taka uprawa jest prawidłowa, a niestety wręcz przeciwnie. To tylko potwierdzenie, że większość co uprawia rośliny nie ma większego pojęcia o ich indywidualnych wymaganiach.
Różne rośliny rosną na różnym podłożu. Większość roślin dostępnych w handlu to rośliny tropikalne, jak Skrzydłokwiaty. Gleby w klimacie tropikalnym są zwykle typu lekkiego, zawierają dużo różnej materii organicznej która mocno odbiega od typowej ziemi uniwersalnej.
W takiej samej zbitej ziemi, bardzo łatwo o przelanie, korzenie się duszą, gniją i stąd później choroby grzybowe.
Poza tym nie porównujmy roślin tych co były kiedyś, a teraz. Kiedyś "za dziadków" było kilka dostępnych roślin, a teraz wybór jest ogromny i wśród nich jest wiele takich, które sobie nie poradzą w samej ziemi, zwłaszcza np. epifity. Kiedyś też nie było aż takiego wyboru podłoża jak teraz, więc ludzie sadzili do tego co było pod ręką.
A dzisiaj wystarczy zresztą przejrzeć forum ile przypadków chorych roślin. Te choroby biorą się głównie z przelania, czyli ze zbyt regularnego podlewania oraz właśnie zbyt mało przepuszczalnego podłoża.
Powtórzę, korzenie muszą oddychać to podstawa.
Proponuję Tobie zrobić taki eksperyment. Weź dwa słoiki, do jednego wsyp samej ziemi prosto z worka, a do drugiego mieszankę ziemi i rozluźniacza tak powiedzmy 3:1 albo 2:1. Podlej taką samą ilością wody i już na samym początku zobaczysz w jak różnym tempie będzie ona spływać. Jak porządnie nawodnisz, odstaw i za jakiś czas zobaczysz, w którym słoiku podłoże szybciej przeschnie. Im dłużej podłoże wysycha, tym gorzej dla systemu korzeniowego.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta