Tara - oaza marzeń cz.2
-
x_P-42
Re: Tara - oaza marzeń cz.2
Taro,świetne te donice i bardzo oryginalne. Czy Wy je przesuwacie , czy są wmurowane na stałe? 
- maryla-56_56
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3381
- Od: 16 kwie 2009, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Tara - oaza marzeń cz.2
- jollla500
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10625
- Od: 26 cze 2008, o 23:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Tara - oaza marzeń cz.2
Taruś dziękuję za pyszne winogronka
Ja również życzę Tobie dużo dużo zdrówka
Ja również życzę Tobie dużo dużo zdrówka
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Tara - oaza marzeń cz.2
Taruniu ale ślicznie było u Ciebie latem na działce!
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Tara - oaza marzeń cz.2
Aneczko, jak się czujesz? 
- RomciaW
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5310
- Od: 12 gru 2008, o 20:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Tara - oaza marzeń cz.2
Taruś zdrówka życzę

- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Tara - oaza marzeń cz.2
Jesteście Kochani wpadacie do mnie to bardzo miłe
Eukomis - dzięki, na te donice chorowałam dlugo,
An-ka - dzięki, jeden się kret złapał od 3 dni nie ma kopców,
Ewuniu - chciałabym kotka na działce ale co zima, zmarznie biedactwo a do domu nie mam jak,
Danuśka, Bogusia - jakoś musimy dać sobie radę jak to mówią aby do wiosny,
Jadziu - no pewnie mur się obalił wcześniej a co będzie stał i miejsce tarasował, fajnie ze wróciłaś
Polu - donice są na stałe nie maja dna,
Marylka - tak, tak, tak - piękna ja nuż
a wypatruj coś u mnie
Monia, Jolla, Amba, Ania DS, Romcia dzięki zdrówko musi być bo jak tu Was zostawic na tak długo?
smutno mi było, ale wpadałam na chwilę to już uzależnienie
Dziś pojechałam na działkę nie wytrzymałam od kilku dni jest takie piękne słoneczko ale pracował mój palec: to tu, to tam, to pograb................
Mój M i syn nazwozili liści, cześć stoi w workach i będzie się tam przez zimę kompostowała nie wiem czy dobrze główkuję, a część rozsypali na grządki tez nie wiem czy tak robię to po raz pierwszy a może na to kory? a co wiosną zebrać to?
wyglada to tak:

Eukomis - dzięki, na te donice chorowałam dlugo,
An-ka - dzięki, jeden się kret złapał od 3 dni nie ma kopców,
Ewuniu - chciałabym kotka na działce ale co zima, zmarznie biedactwo a do domu nie mam jak,
Danuśka, Bogusia - jakoś musimy dać sobie radę jak to mówią aby do wiosny,
Jadziu - no pewnie mur się obalił wcześniej a co będzie stał i miejsce tarasował, fajnie ze wróciłaś
Polu - donice są na stałe nie maja dna,
Marylka - tak, tak, tak - piękna ja nuż
Monia, Jolla, Amba, Ania DS, Romcia dzięki zdrówko musi być bo jak tu Was zostawic na tak długo?
smutno mi było, ale wpadałam na chwilę to już uzależnienie
Dziś pojechałam na działkę nie wytrzymałam od kilku dni jest takie piękne słoneczko ale pracował mój palec: to tu, to tam, to pograb................
Mój M i syn nazwozili liści, cześć stoi w workach i będzie się tam przez zimę kompostowała nie wiem czy dobrze główkuję, a część rozsypali na grządki tez nie wiem czy tak robię to po raz pierwszy a może na to kory? a co wiosną zebrać to?
wyglada to tak:

-
goryczka143
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Tara - oaza marzeń cz.2
Aniu!
Jednoroczne kwitną długo i są ładne, ale z bylinami jest mniej pracy.
Bylinę kupisz raz posadzisz i masz na długo.
Jednoroczne kwitną długo i są ładne, ale z bylinami jest mniej pracy.
Bylinę kupisz raz posadzisz i masz na długo.
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Tara - oaza marzeń cz.2
Wiosną część liści, które przeoczyłam jesienią zbierałam z rabaty pod murem.
Była to nieprzyjemna czynność bo były oślizłe i podgnite...
Ale ja jestem z rejonu ciepłego więc nie będę zostawiała liści na rabatach.
Zresztą.
Jeśli coś nie da sobie rady - będę miała wolne miejsce na swoje zachciewanki
Kopczyki - tak, ale liście - nie.
A jeszcze kilka dni temu myślałam że je zostawię
Myślę że gdyby liście przysypać korą to będzie z nich pożytek.
Rozłożą się pod ściółką i zapracują na wzbogacenie gleby.
Pod warunkiem że są ze zdrowych drzew.
Była to nieprzyjemna czynność bo były oślizłe i podgnite...
Ale ja jestem z rejonu ciepłego więc nie będę zostawiała liści na rabatach.
Zresztą.
Jeśli coś nie da sobie rady - będę miała wolne miejsce na swoje zachciewanki
Kopczyki - tak, ale liście - nie.
A jeszcze kilka dni temu myślałam że je zostawię
Myślę że gdyby liście przysypać korą to będzie z nich pożytek.
Rozłożą się pod ściółką i zapracują na wzbogacenie gleby.
Pod warunkiem że są ze zdrowych drzew.
-
x-d-a
Re: Tara - oaza marzeń cz.2
Taruś, ja część liści zostawiam na rabatkach - w razie mrozu będą stanowić naturalna pierzynkę, a do wiosny częściowo się rozłożą i zasilą glebę.
Gdzieś czytałam, że nie powinno się wygrabiać wszystkich liści spod drzew, bo one wtedy gorzej rosną, pozbawione naturalnej ściółki. Wyjątkiem są wypielęgnowane trawniki w ogrodzie - one nie lubią jak leżą na nich zimą liście...
Pozdrawiam cieplutko
Gdzieś czytałam, że nie powinno się wygrabiać wszystkich liści spod drzew, bo one wtedy gorzej rosną, pozbawione naturalnej ściółki. Wyjątkiem są wypielęgnowane trawniki w ogrodzie - one nie lubią jak leżą na nich zimą liście...
Pozdrawiam cieplutko
- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Tara - oaza marzeń cz.2
Witaj Tarunia...
Jak zdrówko? lepiej
Ty okrywasz a ja odkrywam....
wczoraj pościągałam gałązki z roślinek bo miałam przykryte wrzosowisko-ale coś jakby pleśń była pod spodem....i zdjęłam 
Ty okrywasz a ja odkrywam....
-
goryczka143
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Tara - oaza marzeń cz.2
Aniu!
Ja jednak pozostanę przy bylinach bo jestem już za leniwa.
Rośliny też odkryłam, bo większość wiosennych jest już na wierzchu.
Ja jednak pozostanę przy bylinach bo jestem już za leniwa.
Rośliny też odkryłam, bo większość wiosennych jest już na wierzchu.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Re: Tara - oaza marzeń cz.2
Popieram dalę, całym biustem!dala pisze:Taruś, ja część liści zostawiam na rabatkach - w razie mrozu będą stanowić naturalna pierzynkę, a do wiosny częściowo się rozłożą i zasilą glebę.
Gdzieś czytałam, że nie powinno się wygrabiać wszystkich liści spod drzew, bo one wtedy gorzej rosną, pozbawione naturalnej ściółki. Wyjątkiem są wypielęgnowane trawniki w ogrodzie - one nie lubią jak leżą na nich zimą liście...
Pozdrawiam cieplutko
W końcu, gdzie jest najżyźniejsza, próchniczna ziemia?
W lesie, gdzie nikt nie grabi, czy na wydepilowanym klombie ( na który sypiemy obornik, torf, komposty, żeby cokolwiek tam wyrosło) ?
Białe " pleśnie" to naturalne grzyby strukturotwórcze.
Właśnie ich bytność świadczy o tym, że następuje rozkład zwartej materii i tworzenie lekkostrawnej próchnicy zasobnej w odżywcze pierwiastki i napowietrzające cząstki.
Nawet jeśli liście zaczynają gnić, to ich rozkład nie zaszkodzi zdrewniałym roślinom.
MOże natomiast zaszkodzić bylinom, które też zaczną się rozkładać.
Dlatego osłony / ociepliny z liści warto robić tuż przed mrozem, gdy liście suche,
a kopiec z nich, osłonięty od góry wodoszczelnym okryciem ( np. rulon z siatki, wypchany liśćmi z worem na głowie).
Taruś, zdrowia i humoru.
- Zenia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4871
- Od: 6 wrz 2007, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Tara - oaza marzeń cz.2
Witaj Taro. Także nie wiem czy dobrze robię z tymi liśćmi. Ja wszystkie leżące na korze wybieram. Po zimie faktycznie robią się takie brzydkie, oślizgłe. Ciężko je nawet usunąć. Zostawiam tylko gdzie ziemia..to i przekopać można. Pozdrawiam. 


