
Lukrecjowy ogród
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6842
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Lukrecjowy ogród
Kornelko a kiedy tam się wybierasz? może sie przylepię do Ciebie i kupimy z rabatem? 

Re: Lukrecjowy ogród
To ja jak się "wkupie" to też bardzo chętnieewa w pisze:Kornelko a kiedy tam się wybierasz? może sie przylepię do Ciebie i kupimy z rabatem?

Re: Lukrecjowy ogród
Oj to już musimy mieć dostawcze autoreniuniek pisze:To ja też![]()
![]()

A swoja drogą cztery zakręcone" baby" na zakupach roślinkowych...strach sie bać...
Re: Lukrecjowy ogród
Jejku Kornelu jaka śliczna ta wijąca się rabatka
Pierwszy raz widzę hibka w dwóch kolorach, amoże były dwie sadzonki obok siebie albo nasionko w gratisie i wyszła bardzo fajna kombinacja 


Pozdrawiam, Emka
Ogród
Ogród
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Lukrecjowy ogród
Lukrecjo, dobrze, że jesteś
Trawiasta rabat wygląda imponująco
Chyba najbardziej podobają mi się posadzone w takiej dużej grupie, różnorodne gatunki...Nowe nasadzenia również prezentują się świetnie, choć roślinki jeszcze małe - widać zamysł twórczy 

Trawiasta rabat wygląda imponująco


- Lukrecja
- 1000p
- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lukrecjowy ogród
Anusiu trawki koniecznie muszą być, nic tak pięknie nie szeleści
Renia, Ewcia, Gabrysia! macie rację, wybrać się na zakupy trzeba koniecznie razem - może jedna drugą będzie troszkę stopować, taką mam nadzieję. Podczas moich ostatnich odwiedzin w szkółce miała miejsce śmieszna sytuacja - jak niektórzy wiedzą jeżdżę śmiesznie małym Fordem Ka - wybieram roślinki i znoszę pod auto... podparty pod boki, przygląda mi się koleś, który przyjechał autem z przyczepką (żeby nie było - po jedno drzewko). A ja dalej znoszę te chabazie... Oczy mu niemal nie wyszły, bo zapakowałam 10 worków kory, 9 thuj, 4 wierzby, 2 klony, 3 hortensje, 3 róże, 30 wrzosów i 5 żurawek. Właściciel skwitował, że powinnam wysłać fotkę producentowi co się zmieści w Fordzie Ka! To prawda, mało co było widać przez szybki, ale nie lubię jeździć w te i z powrotem! No to pomyślcie: skoro jedna baba może tyle nakupić, to chyba starem musimy podjechać jeśli wybierzemy się we czwórkę!
Emko ja też widzę po raz pierwszy takie cudo, które robi taaakie niespodzianki! Hibiscus był malutki, może szczepiony, jakiś patyczek z gałązką... no i wyrosło to, co wyrosło
Mnie się też podoba coraz bardziej ta kręta długa rabatka, żeby tak jeszcze na wszystkich było już to, co ma tam być... ech...
Kasiu bardzo dziękuję za kolejne tak krzepiące słowa! Trawki w grupie faktycznie dość ładnie się prezentują, a do tego każda z nich szeleści nieco inaczej
Na wiosnę za trawkami dosadzę coś wysokiego, przed stawianiem płotu nie bardzo był sens, bo panowie z pewnością by to zniszczyli. Płot stoi, mogę sadzić!

Renia, Ewcia, Gabrysia! macie rację, wybrać się na zakupy trzeba koniecznie razem - może jedna drugą będzie troszkę stopować, taką mam nadzieję. Podczas moich ostatnich odwiedzin w szkółce miała miejsce śmieszna sytuacja - jak niektórzy wiedzą jeżdżę śmiesznie małym Fordem Ka - wybieram roślinki i znoszę pod auto... podparty pod boki, przygląda mi się koleś, który przyjechał autem z przyczepką (żeby nie było - po jedno drzewko). A ja dalej znoszę te chabazie... Oczy mu niemal nie wyszły, bo zapakowałam 10 worków kory, 9 thuj, 4 wierzby, 2 klony, 3 hortensje, 3 róże, 30 wrzosów i 5 żurawek. Właściciel skwitował, że powinnam wysłać fotkę producentowi co się zmieści w Fordzie Ka! To prawda, mało co było widać przez szybki, ale nie lubię jeździć w te i z powrotem! No to pomyślcie: skoro jedna baba może tyle nakupić, to chyba starem musimy podjechać jeśli wybierzemy się we czwórkę!

Emko ja też widzę po raz pierwszy takie cudo, które robi taaakie niespodzianki! Hibiscus był malutki, może szczepiony, jakiś patyczek z gałązką... no i wyrosło to, co wyrosło


Kasiu bardzo dziękuję za kolejne tak krzepiące słowa! Trawki w grupie faktycznie dość ładnie się prezentują, a do tego każda z nich szeleści nieco inaczej

Re: Lukrecjowy ogród
Matko ty masz chyba auto z gumy
Właśnie przeczytałam mojemu M co kupiłaś ... i wiesz co powiedział?... że wiadomo kobieta wszystko potrafi
Pytałam co to za wierzba na pierwszej fotce? bardzo mi się podoba.

Właśnie przeczytałam mojemu M co kupiłaś ... i wiesz co powiedział?... że wiadomo kobieta wszystko potrafi

Pytałam co to za wierzba na pierwszej fotce? bardzo mi się podoba.
- Lukrecja
- 1000p
- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lukrecjowy ogród
Gabrysiu, przepraszam, wszystko dlatego, że się okropnie cały czas spieszę i zapominam! To wierzba całolistna, kupowałam ją u Piszczana chyba za 24 zł, Hakuro były po 12 zł.
A autko faktycznie małe, ale jak się dobrze ulokuje wszystko, to wchodzi całkiem całkiem sporo
Reniuś też zapomniałam Ci napisać - sosenki też kupowałam w Zawadzie u Piszczana, te "gatunkowe" są dość drogie 50 zł za szt., ale jak mi się coś spodoba to nie ma rady...
A autko faktycznie małe, ale jak się dobrze ulokuje wszystko, to wchodzi całkiem całkiem sporo

Reniuś też zapomniałam Ci napisać - sosenki też kupowałam w Zawadzie u Piszczana, te "gatunkowe" są dość drogie 50 zł za szt., ale jak mi się coś spodoba to nie ma rady...

Re: Lukrecjowy ogród
Dziękuję ci bardzo.
Hakuro mam 3szt , ale ta mi się bardzo podoba,ona ma formę płaczącą?
Hakuro mam 3szt , ale ta mi się bardzo podoba,ona ma formę płaczącą?
- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: Lukrecjowy ogród
Dzięki bardzo
Na tą jedną piękną sosenke może bym się skusiła
Miłego dnia

Na tą jedną piękną sosenke może bym się skusiła

Miłego dnia

- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Lukrecjowy ogród
Wiem cos na temat sosenek i braku mozliwości opanowania się przed ich kupnem
Ostatnio tak nabyłam wejmutkę "Tiny Curls"
Zobaczyłam, zakochałam się i wyszłam już z nią!!!


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2800
- Od: 19 sie 2010, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...
Re: Lukrecjowy ogród
Jak Ty to załadowałaś
Mam chęć na takie porządne zakupy ,ale muszę sie powstrzymac więc robie wszystko dla zabicia czasu i mysli
Piękne Twoje kompozycje ...masz piekną duszę i to sie odzwierciedla na Twoich rabatach ...poukładana ,dokładna i trochę melancholijna
Miłego dnia!

Mam chęć na takie porządne zakupy ,ale muszę sie powstrzymac więc robie wszystko dla zabicia czasu i mysli

Piękne Twoje kompozycje ...masz piekną duszę i to sie odzwierciedla na Twoich rabatach ...poukładana ,dokładna i trochę melancholijna

Miłego dnia!
marzenia się spełniają! Dana
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6842
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Lukrecjowy ogród
Kornelko trzeba było zrobić zdjęcie załadowanego autka: przed i po. Byłoby karta przetargowa dla wszystkich M, którzy narzekają, że nie wejdzie im do auta i odmawiaja pomocy w zakupach.
- Lukrecja
- 1000p
- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lukrecjowy ogród
Kochane dziękuję Wszystkim Wam za odwiedzinki w tym senno-deszczowym dniu!
Gabrysiu jeśli chodzi o to, że gałązki zwisają to tak, to forma "płacząca".
Reniu nie wiem jak Ty, ja się opanować nie umiem. Nigdy nie udało mi się wyjść z tylko tym, co zamierzałam kupić... a jeszcze może to by się przydało, a tamto by mi pasowało... a potem chodzę w tych samych ubraniach kolejny rok! Muszę jakoś poskromić te moje zapędy. Pojechałam po karmę dla psa i znów przywiozłam cebulki czosnku białego i narcyzów. Dopiero przy kasie zwróciłam uwagę ile znów muszę zapłacić. M. twierdzi, że jestem opętana i chyba się muszę zastanowić nad sobą. Coś w tym chyba jest.
Aniu Sweety rozumiem doskonale Twoje zakochiwanie się, mam podobnie i choć sosny gubią sporo igliwia, to i tak je chyba najbardziej z iglastych kocham!
Danusiu a to mnie zawstydziłaś
Chciałabym mieć naprawdę piękne żurnalowe kompozycje. Jak patrzę na Twoje zdjęcia, Kasi, Asi czy Agnieszki to aż dech zapiera. Magia fotografii to jedno, a real - to już inna bajka. Czasem wydaje się, że tak będzie fajnie, a potem ganiam z łopatą i szukam miejsca jak pomylona. Może kiedyś mi się uda. Kompozycje to jedna bajka, a dorodność i zdrowie roślin to druga strona medalu. Jak to zrobić żeby i jedno i drugie było idealne - to już wyższa szkoła jazdy! Jednak dziękuję ogromnie za tak wiele przemiłych słów. Trochę nie zasługuję. Może za kilka lat, jak się jeszcze wiele od Was nauczę. A swoją drogą staram się być poukładana (ale czasem spontanicznie i "dziko" też zareaguję, hehehe), a od melancholii staram się uciekać jak tylko mogę, inaczej wpadam jak w studnię!
Ewciu to, że mam zrobić fotki "przed i po" zapakowaniu auta zasugerował pan ze szkółki, który niejednokrotnie poznał moje możliwości. Jak się klapnie siedzenia i wykorzysta przestrzeń przeznaczoną na nogi pasażerów, na górę poukłada na leżąco, z przodu też się sporo mieści... może bałabym się jechać tak zapakowanym autem ulicami wielkiego miasta, ale tam ruch w zasadzie niewielki, lusterka boczne wystarczają aby się zorientować w sytuacji, no a pomiędzy listkami roślin jadących z przodu też coś widać
Ewciu, nie wiem czy dla M. byłoby dość przekonujące takie zdjęcie. Ja zawsze powtarzam: chcieć znaczy móc, tego się trzymam!
Gabrysiu jeśli chodzi o to, że gałązki zwisają to tak, to forma "płacząca".
Reniu nie wiem jak Ty, ja się opanować nie umiem. Nigdy nie udało mi się wyjść z tylko tym, co zamierzałam kupić... a jeszcze może to by się przydało, a tamto by mi pasowało... a potem chodzę w tych samych ubraniach kolejny rok! Muszę jakoś poskromić te moje zapędy. Pojechałam po karmę dla psa i znów przywiozłam cebulki czosnku białego i narcyzów. Dopiero przy kasie zwróciłam uwagę ile znów muszę zapłacić. M. twierdzi, że jestem opętana i chyba się muszę zastanowić nad sobą. Coś w tym chyba jest.
Aniu Sweety rozumiem doskonale Twoje zakochiwanie się, mam podobnie i choć sosny gubią sporo igliwia, to i tak je chyba najbardziej z iglastych kocham!
Danusiu a to mnie zawstydziłaś

Ewciu to, że mam zrobić fotki "przed i po" zapakowaniu auta zasugerował pan ze szkółki, który niejednokrotnie poznał moje możliwości. Jak się klapnie siedzenia i wykorzysta przestrzeń przeznaczoną na nogi pasażerów, na górę poukłada na leżąco, z przodu też się sporo mieści... może bałabym się jechać tak zapakowanym autem ulicami wielkiego miasta, ale tam ruch w zasadzie niewielki, lusterka boczne wystarczają aby się zorientować w sytuacji, no a pomiędzy listkami roślin jadących z przodu też coś widać

Ewciu, nie wiem czy dla M. byłoby dość przekonujące takie zdjęcie. Ja zawsze powtarzam: chcieć znaczy móc, tego się trzymam!