Aniu, jedną ogromną mam od kilku lat, z nasion. Na zimę wnoszę na bardzo zimną klatkę i podlewam bardzo oszczędnie. Nie jest kłopotliwa. Nie wiem jeszcze jak będzie zimowała Lawendowa Pani
Ewo, przytnę i chętnie się podzielę. Od sierpnia będę miała więcej czasu i będę mogła powysyłać różne gałązki.