Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 3 cz.2009r.

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 3 cz.2009r.

Post »

Alutko, trzymaj się i nie trać nadziei. Dinuś wróci na pewno. ;:108 ;:108 ;:108
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
Fleur 78
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2207
Od: 17 lip 2007, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Yvelines, Francja

Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 3 cz.2009r.

Post »

;:167 ;:167 ;:167
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 3 cz.2009r.

Post »

Wróci Alu....mój pies powsinoga ucieka ...ale przed nocą wraca i leci wprost do miski a potem do swojego koszyczka i leży całą noc ...bo gdzie by mu było lepiej.
Twój kocourzik też wróci o ile ktoś go rzeczywiście nie oswoił.
;:168
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 3 cz.2009r.

Post »

Alusiu, dalej nic?
Trzymam kciuki tak mocno jak się da Obrazek
Reposit-10
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 8487
Od: 22 sty 2006, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 3 cz.2009r.

Post »

Też ciągle tu zaglądam w oczekiwaniu ... Aluniu jestem myślami z Tobą i też trzymam kciuki ;:167
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 3 cz.2009r.

Post »

Wróci, wróci........nie może przecież być inaczej.
Czy u Ciebie już śnieżno i zimowo Alutko ?
U mnie już sypie śnieżek i temperatura stale pod zerem.
Idzie zima na całego. :roll:
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Fleur 78
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2207
Od: 17 lip 2007, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Yvelines, Francja

Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 3 cz.2009r.

Post »

Dziękuję Wam za pamięć i za słowa pociechy. Wołam Dinusia nadal co wieczór, rozklejam coraz więcej plakacików, jeżdżę, chodzę, rozmawiam z ludźmi... Miałam kilka telefonów, ale jak do tej pory (poza trzema głupimi żartami) zawsze okazywało się że znaleziony kot to Chartreux- rasa dosyć popularna we Francji i łatwa do pomylenia z niebieskim Brytyjczykiem. Rejestruję się na różnych kocich forach i stronach internetowych... Czekam.

O ogrodzie wiele teraz nie myślę, ale i pora roku nie sprzyja: szaro, buro i zimno.

Mój kochany M., chcąc mnie (i siebie!) trochę pocieszyć, kupił mi z niewielkim wyprzedzeniem piękny Bożonarodzeniowy prezent.

Podobnie jak Dino jest Brytyjką, ma na imię "Ephybelle", nazywamy ją "Elfie" ( wymawiać "Elfi"). Jest u nas od zeszłego czwartku. Przez pierwsze dni fukała na Bobika ale już się prawie do niego przyzwyczaiła. Natomiast zakwitła wielka miłość z Kiwikiem. Mam nadzieję, że z Dinusiem również przypadną sobie do gustu, kiedy tylko wróci. Tak czy siak, żadnego szybko z domu nie wypuszczę!!!

Oto ta śliczna panienka w otoczeniu swojego nowego "rodzeństwa":


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Buziaczki! ;:167
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 3 cz.2009r.

Post »

Witaj Alutko. :wit
Nadal wierzę, że Dinuś się pokaże na swoich włościach.
Piękny prezent na święta. ;:108
Taka parka doskonale będzie się uzupełniać.
A jak przyjął Bobik nową lokatorkę ?
Pozdrawiam serdecznie. ;:196
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 3 cz.2009r.

Post »

Alutko, tak się cieszę że masz nową lokatorkę. A jak ślicznie Elfie się prezentuje razem z Kiwi stanowią prześliczną parę ;:108
i widać jak bardzo sobie przypadli do gustu. Ja wiem że ona nie zastapi Dinusia ale może pomoże choć troszkę otrzeć łzy i
spokojniej czekać na jego powrót, bo na pewno wróci do domu. Kto by nie wrócił do takiej przemiłej pani domu jak Ty ;:196

Wiesz u mnie wczoraj miałczał pod oknem o siódmej rano w takim mrozie czarny kot który przychodzi do nas od czasu do czasu.
Zawsze myslałam że to kot któregoś z sąsiadów ale tego ranka wygladał na takiego wygłodniałego i jakby przetrwał nockę na zewnątrz.
Wszystko zdjadł co mu dałam, dał się pogłaskać, pomruczał i poszedł. Od wczoraj nie wrócił więc chyba jednak mieszka u siebie i ma
jakiś dom, bo jak nie to by przecież nas nie opuścił. Wiesz czasami koty są bardzo tajemnicze a ich ścieżki nam nie znane ;:108
Buziaczki i nie trać nadzieji. ;:167 ;:167 ;:167
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 3 cz.2009r.

Post »

Śliczny kociak :D
I urocza para się zrobiła :wink:
Ja też nadal mam nadzieję, że zguba odnajdzie.

Z tego co pamiętam, to miał być norweski leśny, a tu drugi brytyjczyk?
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
Fleur 78
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2207
Od: 17 lip 2007, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Yvelines, Francja

Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 3 cz.2009r.

Post »

Grażynko, Bobik bardzo się ucieszył i swoim zwyczajem rzucił się na nią jak taki pajac na sprężynie... Biedna malutka źle zrozumiała jego intencje i ... jak myślisz, że się wystraszyła, to się mylisz! Zaczęła stroszyć sierść i fukać i tak trwało chyba ze trzy dni, jak tylko Bobik na nią spojrzał. Na szczęście już jej to minęło i POZWALA mu się do siebie zbliżyć, ale bez dotykania ;:78 ! Myślę (mam nadzieję!), że wkrótce się bliżej zaprzyjaźnią, bo Bobikowi wyraźnie na tym zależy a Elfie jest bardzo ciekawska! Chwilami zastanawiam się, czy nie ma jakiegoś dalekiego przodka wśród kotów bengalskich, bo uwielbia się bawić wodą w miseczce.

Wiesiaczku, odkąd mam Elfie, szukam Dinusia ze zdwojoną energią! Poza ciągłym nawoływaniem, gwizdaniem i oplakatowywaniem okolic, poczyniłam nieco poszukiwań w terenie według Googla- maps, mówiąc sobie, że przecież kot nie musi chodzić drogami czy ścieżkami jakimi chodzą ludzie. Dzięki google- maps, znalazłam dwa miejsca (coś jakby nadleśnictwo oraz prywatną posiadłość) niezbyt oddalone dla kota ale ze względu na brak dróg wiodących od naszego domu, dalekie dla ludzi. Pojechaliśmy w oba te miejsca samochodem, okrężnymi drogami i daliśmy spotkanym tam ludziom afisze prosząc o pomoc w odnalezieniu Dinusia.
Co do tego czarnego kota co do Ciebie przychodzi, skoro dał Ci się pogłaskać, z pewnością do kogoś należy. A może komuś się zgubił i ktoś teraz płacze tak jak ja? Popytaj o niego sąsiadów, popatrz czy nie ma tatuażu.... Jeśli ma, spróbuj odczytać i zadzwoń do kilku najbliższych weterynarzy. Jeśli nie ma, to też zadzwoń, bo może ma chip elektroniczny, a może nic, bo przecież nie wszyscy identyfikują swoje koty ale przeważnie informują weterynarzy, kiedy im zaginą. Możesz też zadzwonić na policyjne urgence 17 ( tak mi poradzili tutejsi żandarmi), z informacją, że gdyby ktoś szukał czarnego kota (z tatuażem lub bez...)... i zostaw swój numer telefonu. No i patrz oczywiscie na wszystkie ogłoszenia na słupach itp. Teraz kiedy szukam Dinusia, widzę jak wielu zrozpaczonych właścicieli szuka swoich zagubionych kotów czy psów.


Oliwko Norweskiego nie chcę, żeby mi dopłacali!!! One podobno relatywnie łatwo "giną", bo nie mogą usiedzieć spokojnie na miejscu, tylko szukają przygód. A Brytyjczyki podobno zawsze blisko domu... :| :| :| :?

U nas dzisiaj nasypało śniegu! Chyba nam się klimat spolszcza... ;:173
A ja zbudowałam budo- stołówkę dla bezdomnych kotów. Jeden regularnie do mnie przychodzi. Należy do lokalnych tzw. dzikich kotów, i jest wyjątkowo płochliwy. Sąsiadki, które zajmują się dzikimi kotami już od dawna, znają go i twierdzą, że nie koleguje się z innymi kotami, jest zawsze sam... :cry: Bardzo mi go szkoda i dlatego cieszę się, że do mnie przychodzi.
"Domek" składa się z przedsionka, w którym jest urządzona "stołówka" (regularnie napełniam miseczki) oraz z sypialni na podwyższeniu, zabezpieczonej kilkukrotną warstwą folii z bąbelkami i wyściełanej kilkakrotnie złożoną starą bawełnianą narzutą. Nad całością zamontowałam dwuczęściowy dach.


Buziaczki dla Wszystkich Gości! ;:196


Oto kocia willa i zaśnieżony ogród.
Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 3 cz.2009r.

Post »

Alutku, podziwiam jaki pałac zrobiłaś dla kotów bezdomnych. Ty masz dobre serducho. ;:167
Mój M też mówił wczoraj by chociaż jakiś wyścielony karton postawić dla tego czarnuszka, ale
dzisiaj przy tym śniegu byłby nie do użytku.
Wiesz ten czarny kot przychodzi do nas od lat. To on buszował mi w zeszłym roku po oknach zrzucając
doniczki ustawione na parapecie. Więc dlatego dla mnie to był zawsze kot z sąsiedztwa. Tylko miałam
wątpiwości jak taki głodny i zmarznięty rano pod moim oknem miałczał. Ale całkiem możliwe że ma dom
a tej akurat nocy nie spał u siebie.
A może nawet spał u siebie tylko taki teatr odstawił. Dzisiaj go nie widziałam ale widać ślady na śniegu.
A poza tym nie wygląda wcale na bezdomnego kota. Grubaśny, dobrze wyżywiony choć bez obróżki.
Może akurat przyszedł w odwiedziny. Popytam w sąsiedztwie to ktoś na pewno będzie wiedział czyj to kot.

A palma pod śniegiem obłędnie wygląda. ;:108
Buziaki ;:196
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
Fleur 78
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2207
Od: 17 lip 2007, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Yvelines, Francja

Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 3 cz.2009r.

Post »

Przypomniałam sobie, że kilka dni temu zrobiłam zdjęcie sierotki ( z okna z wielkim zoomem, bo inaczej by uciekł!)

Obrazek

Musze lecieć, zaraz wrócę!
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 3 cz.2009r.

Post »

Alutko, tak mi przyszło do głowy ... Zdarza się, że kot wejdzie do jakiegoś pomieszczenia niezauważony i ułozy się do snu. Właściciel szopki (składziku, komórki, piwnicy) zamyka drzwi bądż okno i więzi nieswiadomie biedne zwierzę. Jeżeli nie zajrzy tam przez dłuższy czas, to strach pomyśleć ... Pytałaś może sąsiadów, czy zaglądali do takich miejsc? Mam nadzieję, że nie spotkało to Dinusia, ale lepiej sprawdzić, prawda?
Elfi jest cudowna! I wcale nie przypomina Dinusia. Może to nie jest czysta rasa? Ale to nieważne, kotek jest słodki :D
Na pewno polubi się z Bobiczkiem. Przecież jego nie da się nie lubic :D
Żeby tylko Dinuś jak najszybciej wrócił do swoich ...

Sierotka wcale nie wygląda na sierotkę ;) Wypasiony, jak nie przymierzając - prosię :lol:
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 3 cz.2009r.

Post »

Oj ja bym sierotkę przygarnęła, taka słodka sierotka ;:196
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”