
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
- ewaidc1198
- 200p
- Posty: 487
- Od: 21 cze 2006, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
Ula ! Dawno nie pisałam choć bywałam. Czasu mało jak u wszystkich nas. Pięknie Ci rosną canny i dalie , masz rękę . Czosnek Mężowi pieknie sie udał, gratulacje widać , ze nie brak mu ani wody ani azotu . Hiacynty w moim ulubionym kolorze do spółki z białymi. Nie ma to jak wiosenne cebulowe ! Uwielbiam ! Zwłaszcza kocham dostojne korony cesarskie chociaż śmierdzą na słońcu na cały ogródek hahaha , ale długo kwitną i zewsząd je widać. Te małe dalijki naprawdę udało Ci sie ukorzenić ? z ukorzeniaczem czy bez ? Szok ! Pogoda znów się psuje więc życzę szybkiego powrotu wiosenki 

- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2886
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
Dziękuję.
Nie używam w ogóle ukorzeniacza.
Dalie ładnie rosną, postaram się nadrobić wreszcie zaległości i pokazać nieco zdjęć.
Na początek reszta zaległych z 30 marca.
Mięta.


Orlik.

Tego biedaka muszę przesadzić, bo na tej rabacie stale jest zagłuszany przez floksy i odętki.
Muszę się tylko zastanowić nad nowym miejscem. Może gdzieś przy ogrodzeniu?

W tym roku wszędzie mam mnóstwo pokrzyw. Nie wiedziałam, że rozmnażają się poprzez podziemne rozłogi, co chwila wyciągam z ziemi metrowe "sznury" a one i tak odrastają w coraz to nowych miejscach.











Wykarczowana przez eMa róża miała ogromny korzeń, nie widać tego na zdjęciu, bo nie ma obok niczego do porównania wielkości, ale na żywo zrobił na mnie wrażenie.

Posiałam odrobinę sałaty obok czosnku. W tym roku czosnek i cebula tak mi się rozpanoszyły po warzywniku, że braknie miejsca dla innych warzyw...


Jak zwykle za szybko zrobiło się ciemno.

Słabo wychodzą zdjęcia robione o zmierzchu...

Uratowana zabiedzona peonia ładnie wypuszcza kły na nowej miejscówce. Oby zakwitła mi wreszcie w tym roku, bardzo bym chciała.

I na koniec kilku zielonych "domowników" oczekujących na przeprowadzkę na działkę. Zdjęcia z dnia 31 marca - zażywanie słoneczka na balkonie.
Kanny:



Dalie:


Papryki ostre - przezimowały i zabrały się za kwitnienie. Przypominam - zdjęcia z dnia 31 marca.

Nie używam w ogóle ukorzeniacza.
Dalie ładnie rosną, postaram się nadrobić wreszcie zaległości i pokazać nieco zdjęć.
Na początek reszta zaległych z 30 marca.
Mięta.


Orlik.

Tego biedaka muszę przesadzić, bo na tej rabacie stale jest zagłuszany przez floksy i odętki.
Muszę się tylko zastanowić nad nowym miejscem. Może gdzieś przy ogrodzeniu?

W tym roku wszędzie mam mnóstwo pokrzyw. Nie wiedziałam, że rozmnażają się poprzez podziemne rozłogi, co chwila wyciągam z ziemi metrowe "sznury" a one i tak odrastają w coraz to nowych miejscach.











Wykarczowana przez eMa róża miała ogromny korzeń, nie widać tego na zdjęciu, bo nie ma obok niczego do porównania wielkości, ale na żywo zrobił na mnie wrażenie.

Posiałam odrobinę sałaty obok czosnku. W tym roku czosnek i cebula tak mi się rozpanoszyły po warzywniku, że braknie miejsca dla innych warzyw...


Jak zwykle za szybko zrobiło się ciemno.

Słabo wychodzą zdjęcia robione o zmierzchu...

Uratowana zabiedzona peonia ładnie wypuszcza kły na nowej miejscówce. Oby zakwitła mi wreszcie w tym roku, bardzo bym chciała.

I na koniec kilku zielonych "domowników" oczekujących na przeprowadzkę na działkę. Zdjęcia z dnia 31 marca - zażywanie słoneczka na balkonie.
Kanny:



Dalie:


Papryki ostre - przezimowały i zabrały się za kwitnienie. Przypominam - zdjęcia z dnia 31 marca.

Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2886
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
.
Początek kwietnia (4.IV i 5.IV.).
Daliowa młodzież - sadzonki na różnych etapach rozwoju.

Kanny z kłączy (niewielka część):

Kanny z nasion:


Bieluń "Ballerina":



Sadzonki dalii rosną...



...a już kolejne się szykują do pobrania:



Ponieważ na początku kwietnia pogoda dopisywała, część roślin mogłam w najcieplejszym momencie dnia wynieść na balkon.


Niestety część nadal tłoczyła się na wewnętrznym parapecie.

Patyczki hortensji. Te mają szczęście mieszkać na balkonie całodobowo.

Inne - jedynie okazyjnie i czasem zaledwie przez godzinkę.


Początek kwietnia (4.IV i 5.IV.).
Daliowa młodzież - sadzonki na różnych etapach rozwoju.

Kanny z kłączy (niewielka część):

Kanny z nasion:


Bieluń "Ballerina":



Sadzonki dalii rosną...



...a już kolejne się szykują do pobrania:



Ponieważ na początku kwietnia pogoda dopisywała, część roślin mogłam w najcieplejszym momencie dnia wynieść na balkon.


Niestety część nadal tłoczyła się na wewnętrznym parapecie.

Patyczki hortensji. Te mają szczęście mieszkać na balkonie całodobowo.

Inne - jedynie okazyjnie i czasem zaledwie przez godzinkę.


Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
Ula, jakie Ty masz już duze te pacioreczniki!
Kiedy planujesz sadzić kanny i dalie?

Kiedy planujesz sadzić kanny i dalie?
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2886
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
Dziękuję
Obecnie są jeszcze większe, podobnie dalie.
Planuję sadzić w okolicy 15 maja, oczywiście wszystko zależy od temperatur nocą/nad ranem. Jeśli nie będzie bardzo niskich temperatur, tak, jak w ubiegłym roku - to zapewne wysadzę wcześniej. Przydałoby się zwolnić trochę miejsca

Obecnie są jeszcze większe, podobnie dalie.
Planuję sadzić w okolicy 15 maja, oczywiście wszystko zależy od temperatur nocą/nad ranem. Jeśli nie będzie bardzo niskich temperatur, tak, jak w ubiegłym roku - to zapewne wysadzę wcześniej. Przydałoby się zwolnić trochę miejsca

Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- mandorla
- 200p
- Posty: 425
- Od: 12 paź 2018, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
A ja się zapatrzyłam na Twoje cudne sadzonki daliowe i też coś tam wetknęłam pod butelkę - może się uda.
Kanny rosną jak szalone! Czy one mają szanse zakwitnąć jeszcze w tym roku? Patrząc na tempo wzrostu, pewnie tak...
Kanny rosną jak szalone! Czy one mają szanse zakwitnąć jeszcze w tym roku? Patrząc na tempo wzrostu, pewnie tak...
Pozdrawiam słonecznie, Ika
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2886
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
O jak mi miło!
Na pewno się uda, dalie się bardzo wdzięcznie sadzonkuje (czyt. skutecznie)
Mam nadzieję, że kanny zakwitną, rzeczywiście rosną szybko i to pomimo niesprzyjających warunków (męczą się w bardzo ciasnych kubeczkach a nie są dokarmiane). Rzecz jasna celowe męczenie mnie nie bawi, po prostu nie mam warunków na to, by pomieścić taką ilość większych pojemników. Liczę, że jeszcze te dwa tygodnie do czasu wysadzenia w grunt wytrzymają i szybko zapomną o obecnych niewygodach
Na pewno się uda, dalie się bardzo wdzięcznie sadzonkuje (czyt. skutecznie)

Mam nadzieję, że kanny zakwitną, rzeczywiście rosną szybko i to pomimo niesprzyjających warunków (męczą się w bardzo ciasnych kubeczkach a nie są dokarmiane). Rzecz jasna celowe męczenie mnie nie bawi, po prostu nie mam warunków na to, by pomieścić taką ilość większych pojemników. Liczę, że jeszcze te dwa tygodnie do czasu wysadzenia w grunt wytrzymają i szybko zapomną o obecnych niewygodach

Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2886
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
.
Pierwsza część zaległych zdjęć z działki z dnia 6 kwietnia:
Wielokrotnie przycinałam w ubiegłym roku forsycję, a ona niestrudzenie odrastała, ale tak sobie myślę, że w tym roku pozwolę jej podrosnąć, odrobina cienia pod nią latem bardzo mi się przyda.






Pierwsza (zauważona przeze mnie) pszczółka


Mój ukochany lubczyk.

I moje pierwsze, długo wyczekiwane tulipany. W ubiegłym roku z jakiegoś tajemniczego powodu nie zakwitły.

Oczyszczona z chwastów cześć skalniaka:


Oraz ta, która odchwaszczana się nie doczekała:

CDN...
Pierwsza część zaległych zdjęć z działki z dnia 6 kwietnia:
Wielokrotnie przycinałam w ubiegłym roku forsycję, a ona niestrudzenie odrastała, ale tak sobie myślę, że w tym roku pozwolę jej podrosnąć, odrobina cienia pod nią latem bardzo mi się przyda.






Pierwsza (zauważona przeze mnie) pszczółka



Mój ukochany lubczyk.

I moje pierwsze, długo wyczekiwane tulipany. W ubiegłym roku z jakiegoś tajemniczego powodu nie zakwitły.

Oczyszczona z chwastów cześć skalniaka:


Oraz ta, która odchwaszczana się nie doczekała:

CDN...
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
Skalniak chyba ciężko odchwaszczać? Kwiaty forsycji można zbierać i suszyć na herbatkę
Ja w tym roku nie zdążyłam pozbierać.

- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2886
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
Rzeczywiście, ciężko, bo trzeba go rozebrać, żeby dostać się np. do podziemnych rozłogów traw.
Mam nauczkę na przyszłość - nie robić skalniaka itp. na poziomie gruntu i bez zabezpieczenia czymś, co ograniczy wrastanie niepożądanych roślin.
Na jakim etapie rozwoju należy zbierać kwiaty forsycji i jakie właściwości ma taka herbatka?
U mnie w tym roku wszystko na działce jest sporo później, mam więc szansę zdążyć ze zbiorem.
Mam nauczkę na przyszłość - nie robić skalniaka itp. na poziomie gruntu i bez zabezpieczenia czymś, co ograniczy wrastanie niepożądanych roślin.
Na jakim etapie rozwoju należy zbierać kwiaty forsycji i jakie właściwości ma taka herbatka?
U mnie w tym roku wszystko na działce jest sporo później, mam więc szansę zdążyć ze zbiorem.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2886
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
.
Druga część zaległych zdjęć z działki z dnia 6 kwietnia:





















Pigwowiec cały w pączkach!

Cebula:

Czosnek:

Rzodkiewka:

Fiołki:


Lubczyk:



Dwa przesadzone na nowe miejsce rosną słabiej, ale dają radę.

Wykrojony na cebulową rabatkę brzeg warzywnika:

Obudziły się borówki amerykańskie:

I inne zieloności:











W miejscu po wykarczowanej wielkiej róży, obok forsycji, powstaje nowa rabata kwiatowa. W najbliższych planach jest kilka nowych rabat kwiatowych.

Druga część zaległych zdjęć z działki z dnia 6 kwietnia:





















Pigwowiec cały w pączkach!


Cebula:

Czosnek:

Rzodkiewka:

Fiołki:


Lubczyk:



Dwa przesadzone na nowe miejsce rosną słabiej, ale dają radę.

Wykrojony na cebulową rabatkę brzeg warzywnika:

Obudziły się borówki amerykańskie:

I inne zieloności:











W miejscu po wykarczowanej wielkiej róży, obok forsycji, powstaje nowa rabata kwiatowa. W najbliższych planach jest kilka nowych rabat kwiatowych.

Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2886
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
.
A w tym samym czasie na domowych parapetach, po wyeksmitowaniu ich stałych bywalców, rosną sobie w najlepsze kolejni przyszli mieszkańcy działki:






Wyeksmitowani (niewielka część):


Wszystkie sadzonki dalii ukorzeniły się i podjęły wzrost.




Jak by tego było mało - pojawiły się dwie nowe szklarenki kolejnych sadzonek dalii



A tu jeden z dumnych rodziców:

A w tym samym czasie na domowych parapetach, po wyeksmitowaniu ich stałych bywalców, rosną sobie w najlepsze kolejni przyszli mieszkańcy działki:






Wyeksmitowani (niewielka część):


Wszystkie sadzonki dalii ukorzeniły się i podjęły wzrost.




Jak by tego było mało - pojawiły się dwie nowe szklarenki kolejnych sadzonek dalii




A tu jeden z dumnych rodziców:

Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2886
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
.
14, 15 kwietnia. Przepikowałam datury.

Od razu wyładniały

W tym samym czasie wykiełkowały kolejne

Szykują się też kolejne sadzonki dalii (to już będzie ostatnia partia):

Obecne już i tak się wciskają w każdy wolny kąt.


Niektóre już są takie ogromniaste


Niepobrane kiełki rosną błyskawicznie.




Mało miejsca. Na parapecie zewnętrznym mieści się tylko kilka roślin, reszta tłoczy się niżej, poustawiana na różnych mało eleganckich sprzętach, więc nie zasługuje na pokazanie w galerii
Jest trochę tego wynoszenia i wnoszenia każdego dnia... Myślałam, że część roślin będzie mogła już nocować na zewnątrz, ale noce znów są bardzo chłodne i obawiam się, że w tak małych pojemnikach lub z odkrytymi karpami, rośliny za bardzo zmarzłyby w "nogi".




Ostre papryki (przezimowane) mają pączki kwiatowe.





W chłodniejsze dni hortensjowe patyczki wyglądały z każdym dniem coraz lepiej.





Niestety po 2 dniach upałów (miałam na balkonie w zacienionym miejscu +34 stopnie C.) dwa mi padły.
18 kwietnia wysiałam tykwy, dalie - testowo, niewielką ilość, oraz takie oto aksamitki z Rosji:

Nasion w opakowaniach z Rosji jest bardzo niewiele, z kiełkowaniem też jak zauważyłam bywa nie najlepiej.
Tu jak widać - tylko 29 sztuk. Wykiełkowało zaledwie 11 (nasiona nie były przeterminowane).
Nie mogę się doczekać, aż zakwitną, mają mieć kwiaty o średnicy 7 cm!!!
14, 15 kwietnia. Przepikowałam datury.

Od razu wyładniały


W tym samym czasie wykiełkowały kolejne


Szykują się też kolejne sadzonki dalii (to już będzie ostatnia partia):

Obecne już i tak się wciskają w każdy wolny kąt.


Niektóre już są takie ogromniaste



Niepobrane kiełki rosną błyskawicznie.




Mało miejsca. Na parapecie zewnętrznym mieści się tylko kilka roślin, reszta tłoczy się niżej, poustawiana na różnych mało eleganckich sprzętach, więc nie zasługuje na pokazanie w galerii

Jest trochę tego wynoszenia i wnoszenia każdego dnia... Myślałam, że część roślin będzie mogła już nocować na zewnątrz, ale noce znów są bardzo chłodne i obawiam się, że w tak małych pojemnikach lub z odkrytymi karpami, rośliny za bardzo zmarzłyby w "nogi".




Ostre papryki (przezimowane) mają pączki kwiatowe.





W chłodniejsze dni hortensjowe patyczki wyglądały z każdym dniem coraz lepiej.





Niestety po 2 dniach upałów (miałam na balkonie w zacienionym miejscu +34 stopnie C.) dwa mi padły.

18 kwietnia wysiałam tykwy, dalie - testowo, niewielką ilość, oraz takie oto aksamitki z Rosji:

Nasion w opakowaniach z Rosji jest bardzo niewiele, z kiełkowaniem też jak zauważyłam bywa nie najlepiej.
Tu jak widać - tylko 29 sztuk. Wykiełkowało zaledwie 11 (nasiona nie były przeterminowane).
Nie mogę się doczekać, aż zakwitną, mają mieć kwiaty o średnicy 7 cm!!!
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2886
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
.
21 kwietnia. Pojechaliśmy na krótko, bo trochę padało.



Moje ukochane peonie coraz większe. Mam nadzieję, że w tym roku zakwitną wszystkie.


Przesadzony...

... i nieprzesadzony lubczyk. Jest różnica. Na zdjęciu być może nie widać, że jest ten drugi jest ponad dwukrotnie większy.

Widzę, że jeżówki i trawy ładnie się przyjęły.

Mam nadzieję, że przyjmą się również moje wymarzone trytomy groniaste. Od chwili posadzenia (10-go, chyba najzimniejszego dnia kwietnia) wyglądają z każdym dniem coraz gorzej

Zasmuciłam się, gdy zobaczyłam, że ktoś złamał mi młodziutką, sadzoną rok temu hortensję. Oby mimo tego ładnie się rozkrzewiła. Może powinnam ogrodzić ją chociaż prowizorycznie, tak, jak rosnące obok peonie - patykami i włóczką.

To przykre, że pod naszą nieobecność ktoś chodzi sobie beztrosko po działce. Nie tylko po naszej, zresztą. Sąsiadka ostatnio żaliła mi się, że czekała na kwitnienie nowych, fioletowych tulipanów a zastała same poucinane łodygi.
Nie pierwszy raz zastaję coś brutalnie zdeptanego. Widać, że nie wszystkich szkód dokonują zwierzęta. Niedawno zastałam nieduży wykopany jakimś narzędziem dół na jednej z rabat kwiatowych. Zastanawiam się, co tam rosło...
Dobrze, że mam niewielką ilość tulipanów, najwyraźniej za małą na czyjś bukiet, dzięki temu miały szanse się ostać.












Chciałam napisać, że "licho nie śpi", ale - jak widać - śpi

21 kwietnia. Pojechaliśmy na krótko, bo trochę padało.



Moje ukochane peonie coraz większe. Mam nadzieję, że w tym roku zakwitną wszystkie.


Przesadzony...

... i nieprzesadzony lubczyk. Jest różnica. Na zdjęciu być może nie widać, że jest ten drugi jest ponad dwukrotnie większy.

Widzę, że jeżówki i trawy ładnie się przyjęły.

Mam nadzieję, że przyjmą się również moje wymarzone trytomy groniaste. Od chwili posadzenia (10-go, chyba najzimniejszego dnia kwietnia) wyglądają z każdym dniem coraz gorzej


Zasmuciłam się, gdy zobaczyłam, że ktoś złamał mi młodziutką, sadzoną rok temu hortensję. Oby mimo tego ładnie się rozkrzewiła. Może powinnam ogrodzić ją chociaż prowizorycznie, tak, jak rosnące obok peonie - patykami i włóczką.

To przykre, że pod naszą nieobecność ktoś chodzi sobie beztrosko po działce. Nie tylko po naszej, zresztą. Sąsiadka ostatnio żaliła mi się, że czekała na kwitnienie nowych, fioletowych tulipanów a zastała same poucinane łodygi.
Nie pierwszy raz zastaję coś brutalnie zdeptanego. Widać, że nie wszystkich szkód dokonują zwierzęta. Niedawno zastałam nieduży wykopany jakimś narzędziem dół na jednej z rabat kwiatowych. Zastanawiam się, co tam rosło...
Dobrze, że mam niewielką ilość tulipanów, najwyraźniej za małą na czyjś bukiet, dzięki temu miały szanse się ostać.












Chciałam napisać, że "licho nie śpi", ale - jak widać - śpi


Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1730
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją.
Ale namnożyłaś tych dalii
super
Moją hortensję kiedyś ktoś nadepnął i przełamał jej się główny pień na pół, jedna strona rośliny uschła - teraz krzaczek jest gęsty, ładnie kwitnie, nie widać, że kiedyś był tak zmasakrowany. U Ciebie na pewno też ładnie się rozkrzewi i nie będziesz pamiętała, że ktoś ją złamał
Piękne te siewki pacioreczników


Moją hortensję kiedyś ktoś nadepnął i przełamał jej się główny pień na pół, jedna strona rośliny uschła - teraz krzaczek jest gęsty, ładnie kwitnie, nie widać, że kiedyś był tak zmasakrowany. U Ciebie na pewno też ładnie się rozkrzewi i nie będziesz pamiętała, że ktoś ją złamał

Piękne te siewki pacioreczników
