
Moje małe co nieco cz. III
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Moje małe co nieco cz. III
Witaj _oleander_,kolorowo u Ciebie i pięknie zarazem,hortensje radzą sobie w wodzie i będą nowe krzewy w ogrodzie ,Bobo u mnie tez jeszcze śpi on jest późny ,już sie go nauczyłam ,bo nieraz myślałam,że padł ,a on potem solidnie nadrabia betonowe poidełko w kształcie serca super wygląda,pozdrawiam i życzę ciepełka ,bo u mnie bardzo zimno 

- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Moje małe co nieco cz. III
Witaj Olu
. Fajnie, że jesteś
. Są rzeczy ważne i ważniejsze dlatego nie przejmuj się tym, że nie było Cię na forum. Ogród kipi kolorem bo maj to w końcu jeden z najpiękniejszych miesięcy w roku
. Cudowne to serduszko i w dodatku niedrogie
. Brawa za porządeczek
. Ja po deszczach walczę z chwastami i niestety przegrywam wciąż
. No nic, takie życie ogrodnika. Pozdrawiam
.







- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17388
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Moje małe co nieco cz. III
Olu
Fajnie,ze udaje ci się ukorzenić hortensje bukietowe. mi to się nie udaje.
poro roznych na parapecie roslin do kompopzycji.Bedzie ladnie.
W ucieglym roku mailam tak samo z Pinky winky , jak ty z Bobo.
Wypuscila troche i nic.Niestety padla.W tym roku kupilam druga Pinky Winky.

Fajnie,ze udaje ci się ukorzenić hortensje bukietowe. mi to się nie udaje.



W ucieglym roku mailam tak samo z Pinky winky , jak ty z Bobo.
Wypuscila troche i nic.Niestety padla.W tym roku kupilam druga Pinky Winky.
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe co nieco cz. III
Witajcie kochani w ten zimny, już kolejny deszczowy dzień.Brrr.... Już z utęsknieniem wyczekuję słońca.
Miałam nawet dziś w planach lecieć podsypać róże nawozem wolnouwalniąjacym się bo wczoraj kupiłam. Ale jest tak zimno, że wolę posiedzieć w domu i odpocząć przed pracą .Może jutro uda się coś zrobić bo mam wolny dzień.
Wczoraj w pracy robiłam porządki z naszymi Biedr... roślinami. I tak mnie parę skusiło tym bardziej że wiele z tych kartoników uchwyt roślinek jest już przecenione.... Nie bardzo jestem pewna co z nich wyrośnie ale.....
Pierwsza rzuciła mi się w oczy hortensja pink diamond. Ale czy to rzeczywiście bukietówka?
Coś mi bardziej listki pasują do ogrodowej ...
Ryzyk fizyk. I tak coś nie wierzę że byłaby odmianowe zgodna. Ale chociaż za malą kasę coś tam ze sklepu uratowałam...
Niech rośnie.

Następna ....hortensja pnąca.
Jak mogłam takie boractwo zostawić....
Obojętnie co wyrośnie, będę się cieszyła....

Nie zwracajcie uwagi na tło. Ze względów atmosferycznych większość nowych nabytków mieszka w domku narzędziowym...
Kolejna.... trawa pampasowa. Co bądź wyrośnie zawsze gdzieś się przyda ...

A po trawę vertigo pojechałam aż do mojego rodzinnego miasta bo na FB wyczytałam że rzucili je w Brico....
No i mam.
Potrzebna mi była do wysokiej donicy.
Reszta kwiatów do donic też zamieszkuje domek. A mnie aż ręce świerzbią, aby już je wsadzić....
Czekam jeszcze na jutrzejszą Zośkę i do dzieła.




Cdn.
Miałam nawet dziś w planach lecieć podsypać róże nawozem wolnouwalniąjacym się bo wczoraj kupiłam. Ale jest tak zimno, że wolę posiedzieć w domu i odpocząć przed pracą .Może jutro uda się coś zrobić bo mam wolny dzień.
Wczoraj w pracy robiłam porządki z naszymi Biedr... roślinami. I tak mnie parę skusiło tym bardziej że wiele z tych kartoników uchwyt roślinek jest już przecenione.... Nie bardzo jestem pewna co z nich wyrośnie ale.....
Pierwsza rzuciła mi się w oczy hortensja pink diamond. Ale czy to rzeczywiście bukietówka?
Coś mi bardziej listki pasują do ogrodowej ...
Ryzyk fizyk. I tak coś nie wierzę że byłaby odmianowe zgodna. Ale chociaż za malą kasę coś tam ze sklepu uratowałam...
Niech rośnie.

Następna ....hortensja pnąca.
Jak mogłam takie boractwo zostawić....
Obojętnie co wyrośnie, będę się cieszyła....


Nie zwracajcie uwagi na tło. Ze względów atmosferycznych większość nowych nabytków mieszka w domku narzędziowym...
Kolejna.... trawa pampasowa. Co bądź wyrośnie zawsze gdzieś się przyda ...

A po trawę vertigo pojechałam aż do mojego rodzinnego miasta bo na FB wyczytałam że rzucili je w Brico....
No i mam.

Potrzebna mi była do wysokiej donicy.
Reszta kwiatów do donic też zamieszkuje domek. A mnie aż ręce świerzbią, aby już je wsadzić....
Czekam jeszcze na jutrzejszą Zośkę i do dzieła.




Cdn.
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe co nieco cz. III
Musiałam podzielić post bo bałam się że mój wpis niechcący poleci w kosmos. Nie raz tak bywało. Nie mam czasu sto razy pisać to samo...
Maryniu powiadasz porządeczek.... Dobrze że nie widzisz innych rabat.

Elu uspokoiłyscie mnie że Bobo taka późna. Nie wiedziałam... dopiero pierwszą wiosnę jest u mnie. Jakim sposobem ją zaskoczysz? Podziel się z koleżanką.

Soniu jak miło kochana że jesteś.
Od razu mi lepiej na sercu jak napisałeś cię że Bobo tak ma. Bo nie ukrywam że się zmartwiłam tą sytuacją.
Ukorzenianie hortensji jakoś mi wychodzi. Aż się dziwię że tak rosną. Będzie okazją do stworzenia nowej rabaty....

Martuniu Bobo to chyba nieliczna tak późna hortensja. Nawet pojęcia nie miałam. Dobrze że jej nie ruszyłam bo miałam myśl przesadzić w inne miejsce.
Poidełko za grosze a ptaszki korzystają...
Co roku mam w budce zaprzyjaźnione szpaki. Niech im służy....

Ewelinko dobrze czytac miłe słowa.
Ty przegrywasz walkę z deszczem, ja dodatkowo że ślimakami. Wszystkie jeżówki mam na ten czas schowane pod donicami. Inaczej zostałyby pożarte.

Aniu anabuko poczekam na Bobo spokojnie. Odpuszczę jej to może się zabierze za siebie w końcu... Ukorzenianie z patyczków nie jest trudne. Ja próbuję z wszystkim co się da...

Kochani idę szybciutko wyprowadzić psa i zbieram się do pracy. Miłego dnia wszystkim....
Maryniu powiadasz porządeczek.... Dobrze że nie widzisz innych rabat.


Elu uspokoiłyscie mnie że Bobo taka późna. Nie wiedziałam... dopiero pierwszą wiosnę jest u mnie. Jakim sposobem ją zaskoczysz? Podziel się z koleżanką.

Soniu jak miło kochana że jesteś.

Od razu mi lepiej na sercu jak napisałeś cię że Bobo tak ma. Bo nie ukrywam że się zmartwiłam tą sytuacją.
Ukorzenianie hortensji jakoś mi wychodzi. Aż się dziwię że tak rosną. Będzie okazją do stworzenia nowej rabaty....


Martuniu Bobo to chyba nieliczna tak późna hortensja. Nawet pojęcia nie miałam. Dobrze że jej nie ruszyłam bo miałam myśl przesadzić w inne miejsce.
Poidełko za grosze a ptaszki korzystają...
Co roku mam w budce zaprzyjaźnione szpaki. Niech im służy....

Ewelinko dobrze czytac miłe słowa.
Ty przegrywasz walkę z deszczem, ja dodatkowo że ślimakami. Wszystkie jeżówki mam na ten czas schowane pod donicami. Inaczej zostałyby pożarte.

Aniu anabuko poczekam na Bobo spokojnie. Odpuszczę jej to może się zabierze za siebie w końcu... Ukorzenianie z patyczków nie jest trudne. Ja próbuję z wszystkim co się da...

Kochani idę szybciutko wyprowadzić psa i zbieram się do pracy. Miłego dnia wszystkim....
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11636
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Moje małe co nieco cz. III
U mnie drugi dzień pada i jest zimnica! Orliki u mnie jeszcze w sobotę były w pąkach a Twoje już kwitną
!A zdawało się,że Ogrodnicy Zimni odpuszczą a oni ze zdwojoną energią przybyli!
Fajne nowe nabytki masz! 



- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe co nieco cz. III
Witam czwartkowo....
Maryniu dziś w końcu u mnie bez deszczu!!!!
I nawet niebo takie jakby lepsze, przejaśniające się. Może w końcu deszcz nam odpuści. U nas leje i leje a w innych częściach Polski sucho. Ja już dziękuję na jakiś czas....
Dziś leżakuję...szkoda tylko że na kanapie a nie w ogrodzie na leżaku.
Byłam rano u lekarza . Połamało mnie , mam zastrzyki. A tylko się schyliłam, żeby na podłodze pranie posegregować do automatu. I już tak zostałam. To było we wtorek.... Poszłam wtedy do pracy. Rozchodziłam to wtedy.
Wczoraj miałam wolne , to już czułam znów te plecy. A dziś ani wstać , ani usiąść, nie mówiąc o schylaniu.... No i siedzę w domu.
Zrobiłam obchód ogrodu i parę najświeższych fotek zostawiam...











Na koniec pokażę wam jakiego wczoraj kotka adoptowała moja siostra.... I z nią też spędziłam wczorajszą połowę deszczowego dnia....



Maryniu dziś w końcu u mnie bez deszczu!!!!
I nawet niebo takie jakby lepsze, przejaśniające się. Może w końcu deszcz nam odpuści. U nas leje i leje a w innych częściach Polski sucho. Ja już dziękuję na jakiś czas....
Dziś leżakuję...szkoda tylko że na kanapie a nie w ogrodzie na leżaku.
Byłam rano u lekarza . Połamało mnie , mam zastrzyki. A tylko się schyliłam, żeby na podłodze pranie posegregować do automatu. I już tak zostałam. To było we wtorek.... Poszłam wtedy do pracy. Rozchodziłam to wtedy.
Wczoraj miałam wolne , to już czułam znów te plecy. A dziś ani wstać , ani usiąść, nie mówiąc o schylaniu.... No i siedzę w domu.
Zrobiłam obchód ogrodu i parę najświeższych fotek zostawiam...











Na koniec pokażę wam jakiego wczoraj kotka adoptowała moja siostra.... I z nią też spędziłam wczorajszą połowę deszczowego dnia....



- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17388
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Moje małe co nieco cz. III
Kicia wie, co w taki dni robić najlepiej.
Ale nowych ros linek przybyło.Ale będą kompozycje.Koleuski śliczne.
I Vertigo masz. no
Orlkowo cudnie.
Żurawka żywa, aż daje po oczach.Lubie takie kolorki.I chyba taka sama mam.
Zdróweczka życzę dużo
Ale nowych ros linek przybyło.Ale będą kompozycje.Koleuski śliczne.
I Vertigo masz. no

Żurawka żywa, aż daje po oczach.Lubie takie kolorki.I chyba taka sama mam.

Zdróweczka życzę dużo

- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11636
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Moje małe co nieco cz. III
Wow! Olu współczuje choróbska kuruj się i wydobrzej bo takie postrzyknięcia lubią nawracać! Ogród poczeka!Ja dzisiaj wykorzystałam dzień w plenerze na maxa. Nie padało więc niemal euforia!
Jutro w planach - działka ...
Zdrówka życzę!


Zdrówka życzę!


- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe co nieco cz. III
Witajcie kochani.
Dziś był piękny, słoneczny, gorący dzień.
Rano pojechałam na zastrzyk, potem jak to przy sobocie porządki domowe i w końcu ogród.
Za dużo w moim stanie robić nie mogłam to chociaż powsadzałam część roślinek w donicowych kompozycje. Na jutro zostawiłam pelargonie do wsadzenia . Będą rosły na parapetach okiennych, jak co roku.



Na razie wszystkie donice stoją pod dachem altany bo na koniec dnia zaczęło grzmieć i aktualnie znów pada.
Aniu anabuko chwaliłaś koleusy. To ci powiem że miałam je schowane w domku narzędziowym i chyba zmarzły. Bardzo licho wyglądają..
Może się jeszcze pozbierają, zobaczymy.
Maryniu dziękuję. Staram się nic takiego nie robić w ogrodzie. Ale wiesz jak to korci jak siedzisz i wiesz ile masz jeszcze roboty!
Została mi jedna, długa, najgorsza rabata . I zanim ją zrobię to po tych deszczach poprzednie rabaty znów zarosną ...
Przez te plecy, to moje plany wyjazdowe do Pszczyny na dni Daisy poszły się ....nie powiem co.
W ogrodzie pokazał się pierwszy nieśmiały kwiat powojnika.

Spacerując wczoraj po polach z moją psinką znalazłam taką kępkę rozchodnika.
Nie wiem czy go wykopać?
Jak myślicie?

Na koniec pochwalę się najnowszym zakupem....
Na takie kule ledowe mnie naszło....I mus było je mieć.


Pisałam wam wcześniej, że za późno przypomniało mi się , że mam do wsiania nasiona roślin miododajnych .... Niedawno wysiane a dziś już takie....


Miłego wieczoru a jutro niech nam wszystkim słonko świeci od samego ranka.
Dziś był piękny, słoneczny, gorący dzień.
Rano pojechałam na zastrzyk, potem jak to przy sobocie porządki domowe i w końcu ogród.

Za dużo w moim stanie robić nie mogłam to chociaż powsadzałam część roślinek w donicowych kompozycje. Na jutro zostawiłam pelargonie do wsadzenia . Będą rosły na parapetach okiennych, jak co roku.



Na razie wszystkie donice stoją pod dachem altany bo na koniec dnia zaczęło grzmieć i aktualnie znów pada.
Aniu anabuko chwaliłaś koleusy. To ci powiem że miałam je schowane w domku narzędziowym i chyba zmarzły. Bardzo licho wyglądają..

Może się jeszcze pozbierają, zobaczymy.
Maryniu dziękuję. Staram się nic takiego nie robić w ogrodzie. Ale wiesz jak to korci jak siedzisz i wiesz ile masz jeszcze roboty!
Została mi jedna, długa, najgorsza rabata . I zanim ją zrobię to po tych deszczach poprzednie rabaty znów zarosną ...

Przez te plecy, to moje plany wyjazdowe do Pszczyny na dni Daisy poszły się ....nie powiem co.
W ogrodzie pokazał się pierwszy nieśmiały kwiat powojnika.


Spacerując wczoraj po polach z moją psinką znalazłam taką kępkę rozchodnika.
Nie wiem czy go wykopać?
Jak myślicie?

Na koniec pochwalę się najnowszym zakupem....
Na takie kule ledowe mnie naszło....I mus było je mieć.



Pisałam wam wcześniej, że za późno przypomniało mi się , że mam do wsiania nasiona roślin miododajnych .... Niedawno wysiane a dziś już takie....


Miłego wieczoru a jutro niech nam wszystkim słonko świeci od samego ranka.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Moje małe co nieco cz. III
Witaj _oleander_ ,zdrowia życzę ,ja też taka niepewna z kręgosłupem co więcej porobię to zaraz nie mogę chodzić ,bo tak mnie strzyka w plecach ,aż się boję ,żeby mnie nie wyłożyło ,kotek siostry czuje sie w domu jakby zawsze tam był, to niesamowite ,jak zwierzęta czują dobroć ,a ogródek jak zawsze piękny rośnie sobie bez problemu i na pewno zaczeka aż wyzdrowiejesz,pozdrawiam i miłej niedzieli 

- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe co nieco cz. III
Witam w słoneczną niedzielę.
W nocy porządnie popadało , z daleka nawet grzmiało i błyskało się. Roślinki znów podlane a teraz piękna pogoda. I to się chwali...
Wymarzona pogoda dla ogrodnika. Żebym tylko nie miała na rabatach oblężenia ślimaków to byłby szczyt szczęścia. Na noc muszę te roślinki na których najbardziej mi zależy zastawiać donicami....Bardzo to uciążliwe. Wczoraj zapomniałam, w deszczu po ciemku leciałam...
Ślimaki w tym roku to łapią się wszystkiego. Liście czosnków ozdobnych im smakują. Nawet hortensję bukietową z przodu domu zaczęły pałaszować... Obłęd.
Wczoraj weszłam do pobliskiego sklepu z materiałami budowlanymi bo moje dziecko robi do szkoły bukiet kwiatów z bibuły. Potrzebny nam był drut. Część tego sklepu przeznaczona jest na asortyment ogrodniczy
..nasiona, nawozy, donice, flance....
Co roku właściciel też handlował roślinami . Miał wtedy wtedy wystawione je przed sklepem. W tym roku moja teściowa mówi że coś ten sprzedawcą w tym roku nic nie ma. A chciała kupić coś do donic.
No i wczoraj wchodzę a tam wielki szyld że po rośliny zapraszają na tyły sklepu. A tam do wyboru do koloru bylin, drzewek, traw, krzaków.... A w folii ogrom żurawek i donicowych....
Jutro będę tam jeszcze raz na spokojnie bo się spieszyłam i za bardzo nie obcykałam wszystkiego.
Edit...
Właśnie przechodzi nad nami burza z gradem. W sekundzie zawiało, nie wiedziałam co łapać i chować. A takie miałam plany że dziś po południu spokojnie siądę sobie z kawą i ksiażką i będę się delektować promieniami słonka. No to już posiedzialam.


Martuniu my ogrodnicy musimy uważać na nasze kręgosłupy. Dziennie je obciążamy pracując w ogrodach. Kotek był bardzo spokojny , nie bał się wcale. Ale teraz po kilku dniach wychodzi z niego mały diabełek. Wszystkie najwyższe półki jego. Szaleje po pokojach jak nakręcony , ale to jeszcze maluch. Ma dopiero 9 miesięcy. Najlepiej jednak obserwować wszystko z lodówki...

Dobrze że rano zrobiłam troszkę zdjęć. Wtedy jeszcze słonecznych...
Zaczyna mój pierwszy powojnik Kakio


Orliki są bardzo fotogeniczne. Tak piękni zawsze pozują do zdjęć. I same się rozsiewają co akurat bardzo mnie cieszy.


Bodziszki od Małgosi Clem 3


Cienisty zakątek...


I widok z szerszej perspektywy...



Miłego popołudnia.

W nocy porządnie popadało , z daleka nawet grzmiało i błyskało się. Roślinki znów podlane a teraz piękna pogoda. I to się chwali...

Wymarzona pogoda dla ogrodnika. Żebym tylko nie miała na rabatach oblężenia ślimaków to byłby szczyt szczęścia. Na noc muszę te roślinki na których najbardziej mi zależy zastawiać donicami....Bardzo to uciążliwe. Wczoraj zapomniałam, w deszczu po ciemku leciałam...
Ślimaki w tym roku to łapią się wszystkiego. Liście czosnków ozdobnych im smakują. Nawet hortensję bukietową z przodu domu zaczęły pałaszować... Obłęd.
Wczoraj weszłam do pobliskiego sklepu z materiałami budowlanymi bo moje dziecko robi do szkoły bukiet kwiatów z bibuły. Potrzebny nam był drut. Część tego sklepu przeznaczona jest na asortyment ogrodniczy
..nasiona, nawozy, donice, flance....
Co roku właściciel też handlował roślinami . Miał wtedy wtedy wystawione je przed sklepem. W tym roku moja teściowa mówi że coś ten sprzedawcą w tym roku nic nie ma. A chciała kupić coś do donic.
No i wczoraj wchodzę a tam wielki szyld że po rośliny zapraszają na tyły sklepu. A tam do wyboru do koloru bylin, drzewek, traw, krzaków.... A w folii ogrom żurawek i donicowych....

Jutro będę tam jeszcze raz na spokojnie bo się spieszyłam i za bardzo nie obcykałam wszystkiego.
Edit...
Właśnie przechodzi nad nami burza z gradem. W sekundzie zawiało, nie wiedziałam co łapać i chować. A takie miałam plany że dziś po południu spokojnie siądę sobie z kawą i ksiażką i będę się delektować promieniami słonka. No to już posiedzialam.


Martuniu my ogrodnicy musimy uważać na nasze kręgosłupy. Dziennie je obciążamy pracując w ogrodach. Kotek był bardzo spokojny , nie bał się wcale. Ale teraz po kilku dniach wychodzi z niego mały diabełek. Wszystkie najwyższe półki jego. Szaleje po pokojach jak nakręcony , ale to jeszcze maluch. Ma dopiero 9 miesięcy. Najlepiej jednak obserwować wszystko z lodówki...

Dobrze że rano zrobiłam troszkę zdjęć. Wtedy jeszcze słonecznych...
Zaczyna mój pierwszy powojnik Kakio



Orliki są bardzo fotogeniczne. Tak piękni zawsze pozują do zdjęć. I same się rozsiewają co akurat bardzo mnie cieszy.


Bodziszki od Małgosi Clem 3



Cienisty zakątek...


I widok z szerszej perspektywy...



Miłego popołudnia.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Moje małe co nieco cz. III
Olu ależ pięknie ci się rozbujały orliki
Bardzo je lubię.
Właśnie miałam pisać, że nasionka powinny sobie poradzić, bo ja bardzo rzadko stosuję się do wytycznych wysiewowych, a i tak większość wschodzi, ale widzę że już się o tym przekonałaś
Brawo za umiejętność ukorzeniania
O widzisz - miałam to serce w rękach i odłożyłam na półkę, bo stwierdziłam, że za płytkie na sadzenie, a o takim zastosowaniu nie pomyślałam
Bólu współczuję, zwłaszcza, że wiosną tak ciągnie do ogrodu, a tu trzeba leżeć
Fajnie, że siostra zaoferowała ci takie cudne towarzystwo
Kocham wszystkie sierściuszki
Mam nadzieję, że grad nie narobił szkód w twoim pięknym ogrodzie.

Właśnie miałam pisać, że nasionka powinny sobie poradzić, bo ja bardzo rzadko stosuję się do wytycznych wysiewowych, a i tak większość wschodzi, ale widzę że już się o tym przekonałaś

Brawo za umiejętność ukorzeniania

O widzisz - miałam to serce w rękach i odłożyłam na półkę, bo stwierdziłam, że za płytkie na sadzenie, a o takim zastosowaniu nie pomyślałam

Bólu współczuję, zwłaszcza, że wiosną tak ciągnie do ogrodu, a tu trzeba leżeć



Mam nadzieję, że grad nie narobił szkód w twoim pięknym ogrodzie.
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje małe co nieco cz. III
Olu - wszelkie światło w ogrodzie wskazane, a szczególnie takie kule ledowe, itp.
Fajnie, że masz już obsadzone jednoroczne.
Kolorowy masz ogród, piękny.
Jeszcze raz - zdróweczka zyczę
!

Fajnie, że masz już obsadzone jednoroczne.
Kolorowy masz ogród, piękny.

Jeszcze raz - zdróweczka zyczę

- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Moje małe co nieco cz. III
Olu , zawsze złośliwie jak mamy nawał pracy to coś musi nas dopaść , ale zastrzyki zrobią dobrą robotę , chociaż na przyszłość trzeba uważać . Bardzo lubię podświetlony ogród wieczorową porą , udany więc zakup zrobiłaś , będzie nastrojowo . 
