Dziękuję, że zaglądacie. 
Zaniedbałam swój i wasze wątki, ale już mam czas, stęskniłam się za ogrodowymi pogaduszkami. Przywiozłam wczoraj M ze szpitala po zabiegu i już mam spokojną głowę. Teraz jeszcze tylko parę prac przedświątecznych i już oczekiwanie na wysiewy.
Miłko dziękuję za identyfikację ptaka.

To właśnie dzwońce buszują w cisach, nie są nawet za bardzo płochliwe. Derenia muszę w przyszłym roku przyciąć, bo młode przyrosty są zdecydowanie bardziej czerwone niż dwu i trzyletnie.
Martuś zima i jesień na zmianę co kilka dni. Wczoraj było osiem stopni ciepła, a na wtorek zapowiadają osiem stopni mrozu. Nawet róż nie okrywam jeszcze, bo mam ich niewiele, a ciągle wydaje mi się za ciepło.
Sebek przepis mam nadzieję, kiedyś wypróbujesz. Podziwiałam twoje przygotowania do świąt. Pierniki piękne, przydałby mi się pomocnik do ozdabiania.

Dziś poczytałam wątek o wysiewach i już niektórzy nie wytrzymują.
Lucynko jak zima to niech ten śnieg spadnie i leży, a nie topnieje.

Od wtorku znowu ma padać, wolę biel niż tą szarzyznę teraz.

Skoro nie ma go teraz, to specjalnie dla ciebie marcowy.
Małgosiu złotlin kiedyś mnie kusił, ale posadziłam inne krzewy i teraz już mało miejsca na takie duże okazy. Śnieg pewnie spadnie znowu, bo idzie ochłodzenie. Może jednak do świąt zrobi się biało. Pokazaliśmy Karolowi śnieg, był zdziwiony, ale brał do ręki i nawet się nie bał.
Sabinko dziś po śniegu nie został ślad, ale kolejny się chyba szykuje. Też róż nie okryłam, bo jeszcze za ciepło.

Jak zapowiedzą duże mrozy, to szybko usypię kopczyki, kompost mam przygotowany.
Małgosiu co roku dopiero po pierwszych przymrozkach wnoszę doniczki, tulipany zimna się nie boją. W gruncie przecież też zamarzają, jak są duże mrozy.

Jak projektowałam dom, to musiałam poczytać trochę, więc wiem, że u nas grunt zamarza na głębokość 80-100cm.
Gosiu ja się nigdy do takich szarych świąt nie przyzwyczaję. Powinno być biało, a raz na dziesięć lat może być szaro.

Ostatnie prognozy pokazują kilka stopni mrozu, może i śnieg do nas zawita.
Jolu raczej dzwońce, bo są bardziej pękate, a trznadle raczej smukłe.

Mam nadzieję, że cebulki posadziłaś, było dwa dni ciepła i ziemia rozmarzła.
Izo derenie młode gałązki mają mocno czerwone, starsze już szarawe. Niestety mój posadzony pod płotem i źle widać kolor. Tak głupio go posadziłam,

a teraz za duży na zmianę miejsca. Może zimy były bardziej śnieżne, albo tylko jako dzieci pamiętamy te ze śniegiem, a innych nie.
Ewelinko choina ma bardzo intensywną zieleń. Na zimę, jak większość iglaków lekko szarzeje. Posadziłam malutkie rośliny i bardzo pięknie rośnie.

Muszę takie zapory robić, bo na moich polach wieje niemiłosiernie. Działka długością jest na linii wschód-zachód. To właśnie kierunek większości wiatrów u nas. Świerki serbskie maja już około trzech metrów, Szmaragdy ponad dwa i drzewa liściaste też latem trochę zatrzymują wiatr. Po czterech latach już widać różnicę. Śniegu ani śladu, żałowałam że nie kupiłam dodatkowych cebulek, mogłabym jeszcze posadzić.
Teraz tylko na pierwsze marcowe kolory czekamy.
Dobrego tygodnia. 