Basiu, z tulipanów większość rzeczywiście powinna być czerwona, ale powinno być kilka żółto-czerwonych i ciemnofioletowych (takich prawie jakby-czarnych). Zresztą już widzę, że jedną donicę z tulipanami szlag trafił, może się okazać, że będą tylko żółto-czerwone

.
Joanno, Żaneto, dziękuję wam bardzo - doczekałyśmy się w końcu tej wiosny
Wiosna jest, wiecie, prawda? Grabki i łopata poszły w ruch! I aparat też
Krokus, narcyzy

Hiacynty, przebiśniegi
Grządki się zaczęły zielenić: poziomki, truskawki już odświeżyłam, maliny też już w porządku, w jednym kwadraciku już siedzą mieczyki - wiem, że wcześnie, rasowi uprawiacze mieczyków pewnie by mnie nakrzyczeli z góry na dół, ale kły juz cebulom wychodziły, poza tym dla mnie to jedne z wielu, jakby coś się stało, to mogę zastąpić innymi roślinami, bez wpadania w depresję

. No i jest jeszcze grządka pomidorowa (całkiem z przodu, tuż za forsycją) - na razie wysiałam tam rzodkiewki, pomidory wysiałam na parapecie w domu i już wschodzą, ale na wyjście do ogródka jeszcze poczekają.
Jeszcze bratki - o małych kwiatach w ogrodzie (kupne)
A teraz z ogrodu przenosimy się na balkon, gdzie mam...
więcej bratków, tym razem o dużych kwiatach (wysiew własny pomieszany z dokupionymi)
Zapowiedź lilii - tutaj druga próba Purple Eye (sama się rozmnożyła, ja sadzę cebule do donic pojedynczo

), dwa lata temu zamówiona jako Purple Eye cebula okazała się nie być oczekiwaną odmianą; tym razem kupiłam w innym miejscu, może tej wiosny się uda?
I jeszcze rzut oka na wewnętrzne parapety (a raczej podłogi, bo parapetów w tej chwili brakuje

)
Ostatnie zakupy roślinne w tym roku - phalenopsisy. Z czego ten białoróżowy na mnie czekał w sklepie przez 2 tygodnie, serio - kiedy tylko pojawiła się nowa plansza storczyków w sklepie, ten jeden od razu zwrócił moją uwagę, ale go nie kupiłam, bo mam parapety w domu zajęte i storczyków w bród... a ten stał tam przez trzy następne dostawy storczyków, aż po dwóch tygodniach wylądował na przecenie z resztkami (z 40zł na 12zł) i już wtedy musiałam go kupić, nie dało się inaczej
Potem była następna ostatnia roślinka, dwie cebule hippeastrum (powiedziawszy na forum, że już więcej cebul nie będzie, następnego dnia w markecie natknęła się na przecenę zwartnic i wszyscy wiedzą, jak to sie skończyło

)
I tradycyjnie, po tym ostatnim w tym roku roślinkowym zakupie, nabyłam jeszcze takie o, co wydaje mi się, że mam od zeszłego roku na wishliście...

Ale powiedzcie mi dokładnie, co to jest? Czy to jest to, co ja myślę, że jest? Ale nie powiem co ja myślę, bo jak to nie jest to, to będzie gafa
