Pomidory pod folią cz.2
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13984
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Jak się nie zapyli, to najczęściej kolanko żółknie i zawiązek opada.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
U mnie pomidory też ładnie, jedynie beta/betaluxy miały złe objawy, obwiniam małą wentylację i zaniedbanie z obrywaniem wilków - problemy z obsychaniem krzaka. Oberwałam do "gołego łysa" zostawiłam po kilka dosłownie liści bo krzaki po ok. 20-30cm a wilki takie same i taki gęsty krzak. Zostawiłam na 1 pęd i jak zobaczyłam wczoraj co się działo to dobra decyzja, kwiatów multum (jeszcze pączków).
Od początku oprysków 0, żadnych chorób nie widzę poza w./w. plamami w jednym tuneliku ale wygląda już lepiej. Na przyszły rok będą tam raczej melony, bakłażany, papryka albo arbuzy, jest nieco za niski i był źle wentylowany.
Kupiłam maszynkę do przecierania pomidorów - liczę na zbiory jakieś
.
Od początku oprysków 0, żadnych chorób nie widzę poza w./w. plamami w jednym tuneliku ale wygląda już lepiej. Na przyszły rok będą tam raczej melony, bakłażany, papryka albo arbuzy, jest nieco za niski i był źle wentylowany.
Kupiłam maszynkę do przecierania pomidorów - liczę na zbiory jakieś

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Dozer napisał:
ela151 IMHO za małe drzwi masz ~200% więcej bym zrobił. Okno też w złym miejscu - powinno być u góry. Ciepłe powietrze zawsze idzie do góry, a zimne od dołu atakuje. W lecie to okno mało co da, a na początku sezonu ryzyko otwierać ze względu na przymrozki itp.[/quote]
Być może, ale gdyby tak było pewnie ktoś inny by napisał: ,,za wysoko okno, pomidory nie mają przewiewu,, itp. Na razie są dwa okna-zrobione dwa dni temu, a namiot stoi raptem nieco ponad dwa miesiące, więc wszystko jeszcze w dopracowaniu. Jeśli będzie potrzebne dodatkowe okno, nie ma problemu by je zrobić
. Na razie pomidorki rosną ślicznie, żadnych chorób oprócz niewielkich niedoborów magnezu nie było. Pomidorów prawdopodobnie nie przejemy, a zrywam już od kilku dni codziennie po 1 dużym pomidorze. Jeszcze jedno: od dwóch dni mam zainstalowaną linię kroplującą i teraz już nie muszę biegać z konewką

ela151 IMHO za małe drzwi masz ~200% więcej bym zrobił. Okno też w złym miejscu - powinno być u góry. Ciepłe powietrze zawsze idzie do góry, a zimne od dołu atakuje. W lecie to okno mało co da, a na początku sezonu ryzyko otwierać ze względu na przymrozki itp.[/quote]
Być może, ale gdyby tak było pewnie ktoś inny by napisał: ,,za wysoko okno, pomidory nie mają przewiewu,, itp. Na razie są dwa okna-zrobione dwa dni temu, a namiot stoi raptem nieco ponad dwa miesiące, więc wszystko jeszcze w dopracowaniu. Jeśli będzie potrzebne dodatkowe okno, nie ma problemu by je zrobić








- krynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1494
- Od: 13 sty 2014, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice stolicy
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2

Pozdrawiam serdecznie- Ela
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Dziękuję.krynka pisze:Brawo!-piękne grona- pomagasz im w zapylaniu,czy tak same z siebie ładnie wiążą?
Początkowo nic nie robiłam, czasem tylko potrząsnęłam krzaczkiem, po zauważeniu niewiązania pojedynczych kwiatków na niektórych krzaczkach zaczęłam pryskać roztworem borasolu / popr.jokaer i teraz już nie widzę tego problemu. Zastanawiam się tylko czy czymś je teraz zasilić? Są posadzone na nawożeniu rzędowym i tylko 1 raz podlane saletrzakiem były 1 tydzień po posadzeniu i nic. Mam gnojówkę z kurzeńca, ale o tym muszę jeszcze poczytać i popytać kogo trzeba

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Ja na przyszły sezon coś pomyślę o nawadnianiu pod tkaniną może.
Ale już u Was urodzaj, a ja czekam jak późno się wzięłam za siewy. W kolejnym roku w tunelu będzie rozsada, mam nadzieję, że lepiej pójdzie no i wyczuję czego i ile będę potrzebowała.
Ale już u Was urodzaj, a ja czekam jak późno się wzięłam za siewy. W kolejnym roku w tunelu będzie rozsada, mam nadzieję, że lepiej pójdzie no i wyczuję czego i ile będę potrzebowała.
- lukasz_mr7
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 25 cze 2015, o 12:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Nowego Sącza
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Ja na upały to robię miksturkę, do wiaderka wlewam wody trochę ziemi i mieszam potem chlap na folię i mam półcień w tunelu i ok 36 st na pełnym słońcu.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Źle napisałam wyżej: nie pryskałam kwiatostanów roztworem boraksu, lecz borasolu. Pewnie każdy wie o co chodzi, ale zaraz znalazłby się ktoś, kto napisze-czym Ty pryskasz kwiaty pomidorów?
-
- 50p
- Posty: 78
- Od: 21 lut 2015, o 00:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kraków\zabierzów bocheński
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
TERAZ na pełnym słoncu mam 39 stopni bez zacienienia 

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
" A słońce nie poparzy takie niehartowane krzaki?"
Folia zatrzymuje coś około kilkunastu procent światła więc nawet teoretycznie chyba nic nie powinno się stać a w praktyce jeszcze nie zaobserwowałem a stosowałem już wiele razy
Folia zatrzymuje coś około kilkunastu procent światła więc nawet teoretycznie chyba nic nie powinno się stać a w praktyce jeszcze nie zaobserwowałem a stosowałem już wiele razy
-
- 50p
- Posty: 78
- Od: 21 lut 2015, o 00:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kraków\zabierzów bocheński
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
W maju bywało ponad 50 stopni jak był nie otwarty tunel i wszystko przezyło 

- krynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1494
- Od: 13 sty 2014, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice stolicy
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Ja nie wiem jaką mam temperaturę w tunelu,wolę nie wiedzieć i się nie stresować
Póki co nawet nie ochlapły melony i ogórki,więc myślę,ze dadzą radę
Dyrydyry- wybacz,ale nie wierzę ,ze słońce nie poparzy krzaków po zdjęciu folii. Niejednokrotnie zdarzało mi się zbyt beztrosko hartować w maju sadzonki po wyjęciu z tunelu. Przez kilka chwil dostały za dużo słonka i poparzenia gotowe.A przecież majowe słońce i kilkanaście stopni na plusie to nie to samo co lipcowe słońce i 30 st w cieniu. Tak samo było z wystawianiem z tunelu donic z dorosłymi,już owocującymi paprykami. Było pochmurno cały dzień,chwila nieuwagi,wyszło słonko i papryka poparzona


Dyrydyry- wybacz,ale nie wierzę ,ze słońce nie poparzy krzaków po zdjęciu folii. Niejednokrotnie zdarzało mi się zbyt beztrosko hartować w maju sadzonki po wyjęciu z tunelu. Przez kilka chwil dostały za dużo słonka i poparzenia gotowe.A przecież majowe słońce i kilkanaście stopni na plusie to nie to samo co lipcowe słońce i 30 st w cieniu. Tak samo było z wystawianiem z tunelu donic z dorosłymi,już owocującymi paprykami. Było pochmurno cały dzień,chwila nieuwagi,wyszło słonko i papryka poparzona

Pozdrawiam serdecznie- Ela
- darbo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
A ja pędzlem chlapałem wapno po foliaku. Dzisiaj, jakoś wyjątkowo dach mało biały a ja dokładnie wybielony. 

Pozdrawiam
Dariusz
Dariusz
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3752
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Pomidor Oslinye Ushi,którego mam po raz pierwszy jaki wiele innych odmian wciąż mnie pozytywnie zaskakuje.Pierwsze owoce zaczynają się delikatnie rumienić.Owoce potężne, w tej chwili zawiązanych 12-14 owoców i mimo takiego obciążenia zawiązuje dalej.A krzak jest wątły-generatywny w typie Bawolego Serca.Jeszcze tylko kwestia dobrego smaku i byłaby bardzo ciekawa odmiana na przyszły sezon. 

Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).