Pomidory pod folią cz.2

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13984
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2

Post »

Jak się nie zapyli, to najczęściej kolanko żółknie i zawiązek opada.
anqaw
200p
200p
Posty: 224
Od: 7 maja 2015, o 20:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2

Post »

U mnie pomidory też ładnie, jedynie beta/betaluxy miały złe objawy, obwiniam małą wentylację i zaniedbanie z obrywaniem wilków - problemy z obsychaniem krzaka. Oberwałam do "gołego łysa" zostawiłam po kilka dosłownie liści bo krzaki po ok. 20-30cm a wilki takie same i taki gęsty krzak. Zostawiłam na 1 pęd i jak zobaczyłam wczoraj co się działo to dobra decyzja, kwiatów multum (jeszcze pączków).
Od początku oprysków 0, żadnych chorób nie widzę poza w./w. plamami w jednym tuneliku ale wygląda już lepiej. Na przyszły rok będą tam raczej melony, bakłażany, papryka albo arbuzy, jest nieco za niski i był źle wentylowany.

Kupiłam maszynkę do przecierania pomidorów - liczę na zbiory jakieś :).
x - e-1
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2594
Od: 17 lut 2015, o 20:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2

Post »

Dozer napisał:
ela151 IMHO za małe drzwi masz ~200% więcej bym zrobił. Okno też w złym miejscu - powinno być u góry. Ciepłe powietrze zawsze idzie do góry, a zimne od dołu atakuje. W lecie to okno mało co da, a na początku sezonu ryzyko otwierać ze względu na przymrozki itp.[/quote]

Być może, ale gdyby tak było pewnie ktoś inny by napisał: ,,za wysoko okno, pomidory nie mają przewiewu,, itp. Na razie są dwa okna-zrobione dwa dni temu, a namiot stoi raptem nieco ponad dwa miesiące, więc wszystko jeszcze w dopracowaniu. Jeśli będzie potrzebne dodatkowe okno, nie ma problemu by je zrobić :lol: . Na razie pomidorki rosną ślicznie, żadnych chorób oprócz niewielkich niedoborów magnezu nie było. Pomidorów prawdopodobnie nie przejemy, a zrywam już od kilku dni codziennie po 1 dużym pomidorze. Jeszcze jedno: od dwóch dni mam zainstalowaną linię kroplującą i teraz już nie muszę biegać z konewką :tan


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
krynka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1494
Od: 13 sty 2014, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice stolicy

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2

Post »

;:215 Brawo!-piękne grona- pomagasz im w zapylaniu,czy tak same z siebie ładnie wiążą?
Pozdrawiam serdecznie- Ela
Awatar użytkownika
Rzepka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2729
Od: 30 mar 2014, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2

Post »

Ja mam Betaluxa po raz pierwszy i chyba ostatni, ciągle wykazuje jakieś braki , miał być wczesny, ale nie widzę, by zaczął się przebarwiać, jeżeli jeszcze smak będzie byle jaki, to wracam w przyszłym sezonie do Maskotki, w ubiegłym roku o tej porze jadłam już z niej owocki.
Obrazek

Pozdrawiam
x - e-1
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2594
Od: 17 lut 2015, o 20:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2

Post »

krynka pisze:;:215 Brawo!-piękne grona- pomagasz im w zapylaniu,czy tak same z siebie ładnie wiążą?
Dziękuję.
Początkowo nic nie robiłam, czasem tylko potrząsnęłam krzaczkiem, po zauważeniu niewiązania pojedynczych kwiatków na niektórych krzaczkach zaczęłam pryskać roztworem borasolu / popr.jokaer i teraz już nie widzę tego problemu. Zastanawiam się tylko czy czymś je teraz zasilić? Są posadzone na nawożeniu rzędowym i tylko 1 raz podlane saletrzakiem były 1 tydzień po posadzeniu i nic. Mam gnojówkę z kurzeńca, ale o tym muszę jeszcze poczytać i popytać kogo trzeba :D
anqaw
200p
200p
Posty: 224
Od: 7 maja 2015, o 20:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2

Post »

Ja na przyszły sezon coś pomyślę o nawadnianiu pod tkaniną może.
Ale już u Was urodzaj, a ja czekam jak późno się wzięłam za siewy. W kolejnym roku w tunelu będzie rozsada, mam nadzieję, że lepiej pójdzie no i wyczuję czego i ile będę potrzebowała.
Awatar użytkownika
lukasz_mr7
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 25 cze 2015, o 12:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Nowego Sącza

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2

Post »

Ja na upały to robię miksturkę, do wiaderka wlewam wody trochę ziemi i mieszam potem chlap na folię i mam półcień w tunelu i ok 36 st na pełnym słońcu.
x - e-1
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2594
Od: 17 lut 2015, o 20:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2

Post »

Źle napisałam wyżej: nie pryskałam kwiatostanów roztworem boraksu, lecz borasolu. Pewnie każdy wie o co chodzi, ale zaraz znalazłby się ktoś, kto napisze-czym Ty pryskasz kwiaty pomidorów?
gicor
50p
50p
Posty: 78
Od: 21 lut 2015, o 00:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kraków\zabierzów bocheński

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2

Post »

TERAZ na pełnym słoncu mam 39 stopni bez zacienienia :(
dyrydyry7
500p
500p
Posty: 603
Od: 21 sty 2014, o 00:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2

Post »

" A słońce nie poparzy takie niehartowane krzaki?"
Folia zatrzymuje coś około kilkunastu procent światła więc nawet teoretycznie chyba nic nie powinno się stać a w praktyce jeszcze nie zaobserwowałem a stosowałem już wiele razy
gicor
50p
50p
Posty: 78
Od: 21 lut 2015, o 00:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kraków\zabierzów bocheński

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2

Post »

W maju bywało ponad 50 stopni jak był nie otwarty tunel i wszystko przezyło :lol:
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
krynka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1494
Od: 13 sty 2014, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice stolicy

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2

Post »

Ja nie wiem jaką mam temperaturę w tunelu,wolę nie wiedzieć i się nie stresować :wink: Póki co nawet nie ochlapły melony i ogórki,więc myślę,ze dadzą radę ;:333

Dyrydyry- wybacz,ale nie wierzę ,ze słońce nie poparzy krzaków po zdjęciu folii. Niejednokrotnie zdarzało mi się zbyt beztrosko hartować w maju sadzonki po wyjęciu z tunelu. Przez kilka chwil dostały za dużo słonka i poparzenia gotowe.A przecież majowe słońce i kilkanaście stopni na plusie to nie to samo co lipcowe słońce i 30 st w cieniu. Tak samo było z wystawianiem z tunelu donic z dorosłymi,już owocującymi paprykami. Było pochmurno cały dzień,chwila nieuwagi,wyszło słonko i papryka poparzona :roll:
Pozdrawiam serdecznie- Ela
Awatar użytkownika
darbo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1389
Od: 20 mar 2011, o 13:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2

Post »

A ja pędzlem chlapałem wapno po foliaku. Dzisiaj, jakoś wyjątkowo dach mało biały a ja dokładnie wybielony. ;:306
Pozdrawiam
Dariusz
Awatar użytkownika
Faworyt
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3752
Od: 2 gru 2014, o 14:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2

Post »

Pomidor Oslinye Ushi,którego mam po raz pierwszy jaki wiele innych odmian wciąż mnie pozytywnie zaskakuje.Pierwsze owoce zaczynają się delikatnie rumienić.Owoce potężne, w tej chwili zawiązanych 12-14 owoców i mimo takiego obciążenia zawiązuje dalej.A krzak jest wątły-generatywny w typie Bawolego Serca.Jeszcze tylko kwestia dobrego smaku i byłaby bardzo ciekawa odmiana na przyszły sezon. ;:333
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”