
Mój ogród- moja oaza spokoju
- Rozana
- 1000p
- Posty: 2477
- Od: 20 wrz 2014, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
Wiecie. Bóg nie ustalał listy grzechów tylko " Kościół", więc czym się martwić. Własne, żeby z własnym sumieniem być. Nikomu przecież nie szkodzicie pracując w ogródku w niedziele. Jakoś zarobkowo ludzie pracują i że niby się z tego spowiadają? Moi rodzice mają świnie, kury, kaczki i muszą wokół w nich obrobić w kążdy dzień w roku. 

- anastazja B
- 1000p
- Posty: 1414
- Od: 3 mar 2013, o 09:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
Aniu wszędzie widać już oznaki wiosny
Jeśli chodzi o pracę w niedzielę to uważam,że jeśli nie mamy czasu w tygodniu a na działce pracujemy dla przyjemności to jeszcze nic strasznego. Są jednak pewne granice. Co innego troszkę popielić a co innego kopać i wykonywać "brudną robotę". Człowiek powinien mieć zasady i jak ich przestrzega to go uszlachetnia. Po to Bóg dał nam niedziele do odpoczynku abyśmy jego wielbili, zadbanym ogródkiem również.

Jeśli chodzi o pracę w niedzielę to uważam,że jeśli nie mamy czasu w tygodniu a na działce pracujemy dla przyjemności to jeszcze nic strasznego. Są jednak pewne granice. Co innego troszkę popielić a co innego kopać i wykonywać "brudną robotę". Człowiek powinien mieć zasady i jak ich przestrzega to go uszlachetnia. Po to Bóg dał nam niedziele do odpoczynku abyśmy jego wielbili, zadbanym ogródkiem również.
- Rozana
- 1000p
- Posty: 2477
- Od: 20 wrz 2014, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
W sumie ja w niedzielę zawsze gdzieś jezdzilłam, spacerowałam z córcią. Na tygodniu były ciężkie prace, w niedzielę gotuję, zmywam i chcę odetchnąć. Za kopanie w ogródku bym się nie brała. ALe przyciąć gałązkę czy spontanicznie wyrwać kilka chwastów lub stworzyć dekorację w ogródku to nie problem.
.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
Piękna wiosna u Ciebie zawitała. Pąki nabrzmiałe, przebiśniegi piękne. No i widzę że szykuje się infekcja liliowcowa
.

- Anuleczka
- 500p
- Posty: 957
- Od: 25 sty 2015, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
Kochani bardzo dziękuję za Wasze opinie na każdy temat. Sa dla mnie bezcenne.
Koleszko - ten krzew powyginany to wiśnia Koyu-no-mai piekna jest kwitnie obficie na biało, pokaże zdjęcia jak zakwitnie.
Sweetdaisy - koniecznie na jesień zdobądź przebiśniegi są piękne.
Jakuch - Jadziu u mnie wszystko zaczęło się opuszczać i boję sie tych mrozów ale może nie będą jakieś gigantyczne.
Kasiula 17 - już nie mogę się doczekać tego wybuchu kwiecia.
Cyma2704 - też będę kapturkami przykrywać w razie "W"
Vimen - ja też jestem twarda i nie zakupiłam kolejnych liliowców. Na razie powsadzam to co do mnie przyjedzie, a potem się zastanowię. Nie ma co szaleć od razu bo kto mi to wszystko pomoże sadzić to nie wiem.
Miwia - Rozana - Anastazja - dziękuję za piękne objaśnienie pracy w niedzielę.
Dla mnie ta praca w ogrodzie to przyjemność dlatego nie uważam że to jest grzech.
Pashmina2006 - Infekcja liliowcowa już mnie dopadła ale walczę oj walczę z nią ile sił.

Koleszko - ten krzew powyginany to wiśnia Koyu-no-mai piekna jest kwitnie obficie na biało, pokaże zdjęcia jak zakwitnie.

Sweetdaisy - koniecznie na jesień zdobądź przebiśniegi są piękne.

Jakuch - Jadziu u mnie wszystko zaczęło się opuszczać i boję sie tych mrozów ale może nie będą jakieś gigantyczne.

Kasiula 17 - już nie mogę się doczekać tego wybuchu kwiecia.

Cyma2704 - też będę kapturkami przykrywać w razie "W"

Vimen - ja też jestem twarda i nie zakupiłam kolejnych liliowców. Na razie powsadzam to co do mnie przyjedzie, a potem się zastanowię. Nie ma co szaleć od razu bo kto mi to wszystko pomoże sadzić to nie wiem.

Miwia - Rozana - Anastazja - dziękuję za piękne objaśnienie pracy w niedzielę.


Pashmina2006 - Infekcja liliowcowa już mnie dopadła ale walczę oj walczę z nią ile sił.

- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1456
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
Aniu, z infekcją liliowcową walczyć nie warto. Ona się nie poddaje żadnej kuracji.
To jak narkotyk. Jedynie odcięcie od źródeł gotówki może by coś pomogło. Ale przecież jest Forum a tu wymieniać też się można. Jak już złapałaś tego bakcyla, to nie ma szans na wyleczenie
Lepiej się z tym pogodzić
Ja jeszcze 3 lata temu miałam tylko 4 liliowce. Teraz mam koło 70ciu i już z tą chorobą nie walczę
Na razie jeszcze bronię się przed różyczką i clematiosą ;)




Na razie jeszcze bronię się przed różyczką i clematiosą ;)
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
Aniu nie masz powojników liczonych w dziesiątkach a i masz je pod domem, to okryj jak powiedzą czarno na białym, że będzie taki mróz. A w dzień ściągnij, jeśli będzie cieplej.
- Anuleczka
- 500p
- Posty: 957
- Od: 25 sty 2015, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
Tak zrobię Aniu bo chyba bym oszalała gdyby im się coś stało. Pierwszy raz maja takie pąki. A jak zwykle z moja chorobą nieuleczalną znów zakupiłam maleństwo w Lidlu.

-- 1 mar 2015, o 20:51 --
Ewuniu co? Ile masz liliowców. Szok. To ja w czarnym lesie jeszcze jestem. Boże to ile mnie jeszcze wydatków czeka. No chyba że znajdę tu na forum dobre duszyczki, które się ze mną będą wymieniać. Mam taką nadzieję bo inaczej bankrut jak nic.

-- 1 mar 2015, o 20:51 --
jolifleur pisze:Aniu, z infekcją liliowcową walczyć nie warto. Ona się nie poddaje żadnej kuracji.To jak narkotyk. Jedynie odcięcie od źródeł gotówki może by coś pomogło. Ale przecież jest Forum a tu wymieniać też się można. Jak już złapałaś tego bakcyla, to nie ma szans na wyleczenie
Lepiej się z tym pogodzić
Ja jeszcze 3 lata temu miałam tylko 4 liliowce. Teraz mam koło 70ciu i już z tą chorobą nie walczę
![]()
Na razie jeszcze bronię się przed różyczką i clematiosą ;)
Ewuniu co? Ile masz liliowców. Szok. To ja w czarnym lesie jeszcze jestem. Boże to ile mnie jeszcze wydatków czeka. No chyba że znajdę tu na forum dobre duszyczki, które się ze mną będą wymieniać. Mam taką nadzieję bo inaczej bankrut jak nic.

- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
W tamtym roku miałam ofertę liliowców od Emila i oczu nie mogłam oderwać od piękności. Długo chorowałam, aż wreszcie rozsądek zwyciężył. Przecież ja nie mam gdzie posadzić większej ilości liliowców..To znaczy, teoretycznie mam, ale w praktyce warto najpierw zakończyć rabaty przy miejscu wypoczynku...Tak to sobie wytłumaczyłam i zakończyłam stwierdzeniem. KIEDYŚ NA PEWNO
W tym roku ani nie pcham się po ofertę. Mogłabym tego nie przetrzymać, a już podliczyłam mniej więcej i na wiosenne "kwiotki" wydałam zbyt dużo 


- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
Aniu, przeskoczyłam z tematu Kasi. Jeśli chodzi o przycinanie dużych połaci obsadzonych we wrzosy, to widziałam w programie ogrodniczym że można je kosić normalnie kosiarką, tylko żeby ustawiona była na najwyższy poziom koszeniaAnuleczka pisze:Kasiu ja jutro będę cięła wrzosy mam ich od zarąbania więc pewnie pół dnia z głowy. A jeszcze rano do pracy rodacy by się szło.. ho ho ho...

- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1456
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
Też pojęcia nie miałam, że się tyle nazbierało
Przyjechała do mnie przyjaciółka i powiedziała "ty masz chyba ze 40 tych liliowców" no i zaczęłyśmy liczyć we wszystkich kątach. Wyszło ponad 70
Większość to jeszcze maluszki, dużo jeszcze nie zdążyło zakwitnąć bo kupione późnym latem i jesienią... a jeszcze 10 dojdzie na wiosnę
No przecież napisałam, że to choroba
Ale kocham je za to, że rosną wszędzie i prawie nie chorują



No przecież napisałam, że to choroba


Ale kocham je za to, że rosną wszędzie i prawie nie chorują

- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12139
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
Dalie wyjątkowo energetyczne, będziemy podziwiać latem. Mam dwa liliowce,
czy też zachoruję.
Codziennie zaglądam do prognozy i jakich dużych mrozów nie zapowiadają.


- Anuleczka
- 500p
- Posty: 957
- Od: 25 sty 2015, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
Kochani u mnie dzisiaj leje cały dzień i nici z przycinania wrzosów. Wiem że kosiarka można ale ja mam je porozrzucane i trochę na skarpie więc kosiarka nie wjadę trzeba nożyce w ręce wziąć niestety. 

- Przemekt23
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1198
- Od: 13 gru 2013, o 19:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
U mnie z rana słoneczko było a potem tak wiało i popadało trochę ale niezbyt dużo. W tej chwili nie pada. Ja wrzosów mam trzy krzaczki a wrzośców dwa także nawet się nimi nie zmęczę
.Kochani może macie jakąś sprawdzoną poradę odnośnie uprawy lawendy żeby dobrze rosła i ładnie kwitła. znajoma uwielbia lawendę ale wszystko jej pada a po zimie to już w ogóle .

- Anuleczka
- 500p
- Posty: 957
- Od: 25 sty 2015, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie