Wiosna już niedługo... cz. 23

[korzo_m]

Marysiu jednego roku miałam przygodę z paprykami, że przestały rosnąć, były ładne popikowałam do doniczek rosły super i chyba im za bardzo przewietrzyłam pokój bo w momencie zahamowały wzrost stanęły w miejscu. Rozumiem, że mogło tak się stać z jedną - dwoma, ale żeby wszystkie trafiło. Teraz bardzo uważam z wietrzeniem, papryki odsuwam od okien.

[Maska]

Dorotko wiem że one bardzo nie lubią chłodu. Ja nawet nie wietrzyłam tylko nie lubię się specjalnie przegrzewać, a one muszą mieć powyżej 20 st do kiełkowania

[adamiec]

Witaj Marysiu jeszcze chwila dla FO i do roboty.Moje pomidory już wzeszły, por dostał pierwsze strzyżenie, seler powoli daje znać że będzie, papryka też zaczyna wystawiać dzióbki.Dzisiaj czeka mnie pracowity dzień,siadam do maszyny, muszę uszyć spódnicę , która jest potrzebna na pogrzeb, potem popędzę na zebranie. Remont robimy sposobem gospodarczym, główny prowadzący to syn,nie jest zawodowcem. Przy remoncie swojego mieszkania pomagał fachowcowi i coś załapał,zobaczymy jak się sprawdzi.Koleżanka miała fachowców i jest niezadowolona a o cenie już nie wspomnę. Więc zrezygnowałam,jest przykre jak jest się oszukanym.Teraz robimy nową instalacje elektryczną, następnie hydraulika , kafelki w końcowym etapie, wymiana urządzeń sanitarnych.
Następna będzie kuchnia, mam nadzieje że będę mogła wyrwać się na działkę.Marysiu trzymaj kciuki ,bym dała radę

[smirka]

Witaj Maryś wpadłam poczytałam o ścieżkach ja mam tylko jedną główną a reszta co roku była zmniejszana no bo gdzie posadzić,a druga sprawa trzeba je albo kosić albo plewić więc zostały obsadzone,a co do jeżówek to jesienią zbieram dojrzałe nasiona i rozrzucam po grządce przykrywam igliwiem i wiosną mam mnóstwo siewek,czytam że ty juz posiałas paprykę a ja w lesie z sianiem oj muszę się zmobilizować,
miłego dnia i

[Maska]

Witam cudnym słońcem bo jak się wstanie w taki ranek to jakby bardziej chce się żyć



Irenko masz tych zajęć dzisiaj dużo, ale jak Cię znam dasz radę Czytam o wysiewach kwiatki wysiałam, karczochy, papryki na waciku, a;le o selerach i porach zapomniałam, czy to już trzeba? Pomidory może w najbliższych dniach
Ja na szczęście mam dobrych fachowców, jeden z nich bardzo dużo nam wykonywał robót łącznie z budową kurnika a niestety młodzi pracują zawodowo i remont rozciągnąłby się na miesiące Zakres robót mamy podobny Trzymam kciuki za wodę

Mirko mam jedyną ścieżkę główną, bo kształt ogrodu jest jaki jest (szaliczek)! Postanowiłam trochę go zwęzić, bo mam obrzeża z desek z odzysku więc przy okazji wymienię niektóre. Jeżówka nie chciała u mnie róść i dopiero drugi sezon jest, bo znalazłam sposób na nią czyli drenaż grządki to może teraz będzie się wysiewać albo ja zacznę siać Posiałam trochę kwiatów i karczochy a papryka na wacikach ma pokazać kły, ale jak na razie widać wschodzącą lobelię

U mnie w ogrodzie dalej leży śnieg!



a to miskant o wschodzie słońca



Dobrego i pogodnego dnia życzę!

[chinanit]

Marysiu U mnie nie ma śniegu, ale było -7*C.
Widzę że działasz (wysiewy) i planujesz. Zwęzić ścieżkę. Dobry pomysł.
Piękne słonko teraz także u mnie. Pozdrawiam.

[ewa w]

Po co ścieżki Maryś?? proponuję szczudła dla gimnastyki i dla spulchnienia ziemi ...

ścieżka... tajemnicza,... zamglona... wzywa mnie...

[JAKUCH]

Marysiu to tak jak u mnie leży jeszcze mnóstwo śniegu .W przyszłym tygodniu też muszę wysiać pomidorki ,bo będą rosły w gruncie chyba ,że zostawię je w szklarence takiej przenośnej .Ty juz zaszalałaś z wysiewami

[slila1]

Piękny dzień dzisiaj, u mnie też świeci słoneczko. Działka jeszcze szczelnie opatulona zmarzniętym śniegiem. Kołderka dość gruba, bo 30-to centymetrowa. Nawet na dachu altany leży spora warstwa śniegu. Nocne temperatury nadal ok.-5, więc śnieg tak szybko się nie stopi, ale już i tak bliżej niż dalej do wiosny.
Widzę, że szukasz wolnego miejsca do nasadzeń i planujesz zwężenie ścieżki, u mnie ścieżki już wąziutkie i pewnie wiosną nieźle się nagimnastykuję, żeby upchnąć zadołowane i zamówione w tym roku rośliny.

[Darmokot]

Ja też w dalszym ciągu jestem zasypany. Jakie śliczne zdjęcie zrobiłaś miskantowi, czy to ten co mi przywiozłaś? Popieram poszerzanie ścieżki, trawnik to marnotrawstwo gleby Marysiu wstawiłem dla Ciebie w moim wątku Emilkę

[Maska]

Dzień piękny słoneczny, ale śnieg dalej leży. Znowu go mniej, ale w nocy mrozik jeszcze będzie
Witam wieczorem

Marysiu wszyscy zgodnym chórem wołają zwężać ścieżkę Ja jednak muszę przejechać moim pojazdem i czasem wykręcić Wysiewam i planuję dalsze, bo nawet w Roku w ogrodzie o wysiewach mówili
Pozdrawiam i proszę o otwarcie ogrodu

Ewa gdyby tylko o mnie chodziło, to szczudła nie ale na szerokość wózka wystarczy
W starszym wieku równowaga zachwiana, a i kości słabsze

Jadziu ja sieję w domu, a potem przenoszę do tunelu i tutaj pikuję a częściowo wsadzam, jak wyprowadzę rozsady z tunelu to wsadzam w miejsca stałe. Dwa lata temu w pierwszej dekadzie kwietnia, wsadzone parę sztuk, w tunelu zmarzło

Lidziu no to u mnie śniegu mniej, a jak wróciłam wieczorem to plamy bez śniegu większe. W prognozie widzę i dni i noce cieplejsze więc niedługo będzie po śniegu, bo w Krakowie tylko został śnieg na stosach po sprzątaniu. Ścieżeczki u Ciebie Liduniu pamiętam i mając dość duży but musiałam się gimnastykować, żeby Ci roślinek nie zdeptać, więc nie zwężaj ich bardziej

Michale miskant jeszcze w pełnej gali, ale już niedługo stanie się kijkami W jednej z doniczek był właśnie ten, gdybyś to Ty pozyskiwał sadzonkę wykopałbyś więcej, a mnie się tylko tyle udało. To twarda roślina Zaraz przyjdę przywitać się z Emilką

[chinanit]

Marysiu, chyba faktycznie trzeba. Dziś znalazłam kwitnące przebiśniegi.

[Maska]

Maryniu to nie ociągaj się tylko otwieraj

[renzal]

A ja dziś muszę się przyznać, ze kota na ptaki, a dokładnie wróble, napuszczałam, bo ostro do pracy się wzięły i cały taras mam zasypany śmieciami.
Ja rozumiem porządki (sama myłam okna), ale budowa gniazd w połowie lutego?

[Margo_margo]

Marysiu jak zwykle piękny wschód słońca

Ja dziś miałam pracowity dzień- cięcie jabłoni, odkopywanie lawendy bo śnieg straszni mi ją przygniótł a, że słonko pomagało to udało się w całości postawić do pionu.
A to dziś znalazłam:

Ślady mojej koleżanki kuny. Mieszka sobie na dachu starej obórki, nigdy jej nie wiedziałam choć od lata wiem, że sobie pomieszkuje.
Czasem przyniesie jajko od sąsiada albo wyciągnie watę szklaną poupychaną w dziury.


To hortensja


Kalina stwierdziła, że to dobry czas na nowe liście



Moja siewka pigwowca ma pączki kwiatowe. Wysiana w zeszłym roku pięknie przetrwała zimę i nabrała ochoty do życia


No i kot jak to nazywasz "proszalny". Bardzo się lubimy- ja ją karmię a ona mi myszki przynosi i mruczy