To może ja się ośmielę odpowiedzieć

w tamtym sezonie posadziłam 3 pnące kupione w markecie, bez nazwy, różową, fioletową i kremową. Sadziłam dosyć późno, jakoś koniec maja, i w czerwcu. Różowa ładnie się rozrosła najdłuższy pęd miał ok. 1,5m może nieco więcej, Fioletowa puściła badyl długi na ponad 2m i parę gałązek ok. 0,5m, może nieco dłuższych, a kremowa słabiutko, gałązkę miała na ok 30cm, która zakwitła. Różową i fioletową(czy jest faktycznie fioletowa się okaże bo nie kwitła jeszcze) posadziłam wcześniej i sobie rosły spokojnie, a kremową posadziłam sporo później i mocno ciachnęłam bo się zniszczyła w doniczce, może dlatego tak słabo urosła, ale przyjęła się i o dziwo wydała kwiat. Tak więc sporo zależy kiedy posadzimy róże, w jakiej kondycji są kiedy je sadzimy, no i oczywiście od odmiany, jedne przyjmują się szybko, inne na ukorzenienie potrzebują nawet parę lat i dopiero wtedy ładnie się rozrastają. To chyba tyle co wiem z doświadczenia i z teorii.
Pozdrawiam
