Ogród Lokiego ? część kolejna

[Locutus]

@ Kaitou ? Dzięki za uznanie. Te wielobarwne odmiany są w ofertach firm nasiennych od niedawna, do Polski chyba nawet jeszcze nie dotarły...

Phaseolus coccineus


Pozdrawiam!
LOKI

[seba1999]

No to mamy takie same chabry Są piękne, nie sądziłem, że takie będą.
Petunie powinny się same rozsiewać i na wiosnę wschodzić.
Nasiona dostałem od forumki, u której rosną od kilku lat.
Nic nie robi, same rosną i rozsiewają się na następny rok.

[kogra]

A ja swoich chabrów nie zdążyłam wysiać.
Teraz to chyba już za póżno na nie, zostaną na przyszły sezon.
Twoje to prawdziwe cudeńka, faktycznie u nas takich nie widziałam jeszcze.
No i te cudnie pachnące groszki....muszą pięknie pachnieć wieczorami.

[christinkrysia]

Witaj Jurku mile spędziłam czas oglądając świetne portrety roślin okraszone owadami .
Zdjęcie Salvii viridis z szeroko otwartą paszczą i kolcem u góry zasługuje na wyróżnienie

[Locutus]

@ Seba ? Samosiejące się petunie? No nie... Nie wierzę... Po prostu nie wierzę... A co do chabrów ? takiego bogactwa barw jeszcze nigdy nie miałem...

@ Kogra ? No fakt, że teraz na sianie chabrów już za późno... Nic z nich nie będzie... Dzięki za uznanie... A co do zapachów ? pod tym względem w moim ogrodzie nie królują groszki, lecz lilia. Jedna. Łodyga jak pień, wysoka na półtora metra i czuć ją z około dziesięciu metrów. Niesamowity zapach... Pokażę ją jak będę miał więcej czasu ? pewnie dopiero w piątek za tydzień, bo teraz finalizuję pracę doktorską (muszę wysłać do recenzentów w środę, a wszystko jeszcze rozgrzebane... promotor zwleka z poprawkami ostatniego rozdziału, kopromotorka za to wręcz przeciwnie, wysyła mi nowe poprawki w tempie karabinu maszynowego ? więc pewnie w ten weekend nawet nic na forum nie będę miał czasu wkleić)...

@ Christinkrysia ? Dzięki wielkie za uznanie. Miło Cię gościć w moim wątku.

Pozdrawiam!
LOKI

[patasko]

Locutus, ale ty tego masz, przyprawiasz o zawrót głowy U Ciebie mnóstwo odwiedzających, u mnie cisza Może dlatego, że ja prawie zdjęć nie wrzucam, ale z powodu psiska właścicieli i ich nowego "hobby" w postaci kurczaków mam tylko mały kwadrat dla siebie A co za tym idzie ubyło mi roślin...

[Locutus]

@ Patasko ? U mnie dużo odwiedzających? A skądżeż znowu... Kuknij do wątków takich forumków jak choćby wątek Seby... Ja tam już tylko intensywnie kółkiem myszy kręcę i patrzę na fotki, bo z czytaniem treści nie nadążam... Po dwie nowe podstrony dziennie... U mnie jest bardzo spokojnie...

***

Mam! Doczekałem się! Po sześciu latach od wysiewu i dwóch latach poronionych prób kwitnienia, moja albicja w końcu cieszy oczy nie tylko pięknym listowiem, ale również i kwieciem!!! Z ciekawostek kwitnie mi również wspięga wężowata...

Albizia julibrissin


Alcea rosea


Arctotis fastuosa


Buddleja globosa


Campsis radicans


Centaurea imperialis


Clarkia amoena



Consolida ajacis





Cosmos bipinnatus







Cosmos sulphureus


Eschscholzia californica


Galega officinalis


Ipomoea sloteri


Ismelia carinata





Lavatera trimestris




Lilium x hybridum


Oenothera macrocarpa


Papaver commutatum


Papaver rhoeas





Papaver somniferum




Persicaria amplexicaulis


Phaseolus coccineus


Phlox drummondii









Phlox paniculata


Ricinus communis


Tropaeolum majus



Vigna unguiculata


Viola x williamsiana





Volutaria muricata


Zinnia haageana



Zinnia violacea

[e-genia]

Loki zawsze podziwiam te Twoje chabry , szczególnie te o ciemnych kwitach .

[patasko]

Locutus, wybacz, że tak rzadko się udzielam w Twoim wątku... No, u Seby to leci. Co się dziwić, jest to jeden z najmłodszych ogrodników na naszym forum, wtłacza świeżą krew Albicję szczerze podziwiam i gratuluję udanego kwitnienia

[kogra]

Tak jak Genia zachwycona jestem twoimi chabrami.
No i kolorami wilców, są niesamowite.
A jak tam modliszki, pojawiają się ?
W zeszłym roku o tym czasie "cykały" u mnie już koniki polne a w tym cisza.
Czyżby ptactwo jakie u mnie hula wyżarło wszystkie ?
Czy to możliwe ?

[Locutus]

@ E-Genia ? Dziękuję. Nie wyobrażam sobie mojego ogrodu bez chabrów.

@ Patasko ? Nie mam czego wybaczać... Ja też w Twoim nie piszę szczególnie często, choć odwiedzam go za każdym razem gdy jestem na forum. ;-)

@ Kogra ? A dziękuję, dziękuję... Wilce dopiero się rozkręcają... Ale po dwóch latach, gdy rosły bardzo marnie, w tym roku strzeliły w górę całą gęstwiną... Myślę, że w sierpniu powinno to wyglądać niesamowicie (chyba że je szlag trafi z jakiegoś powodu), bo na razie są to pojedyncze kwiaty... Modliszek na razie nie widziałem... Widuję za to pasikoniki zielone ? te ogromne... A co do koników polnych ? nie wiem, co jest przyczyną ciszy u Ciebie... Ale wątpię, żeby ptaszyska wszystko wyżarły...

Crocosmia x crocosmiflora


Impatiens balsamina


Ipomoea hirsuta


Ipomoea purpurea


Lathyrus odoratus




Molucella laevis


Nemesia strumosa


Fotka poglądowa


Pozdrawiam!
LOKI

[patasko]

Locutus, miło z Twojej strony U Ciebie we France owadzi raj, wiesz coś o Orthopthera w Twojej okolicy?
kogra, może masz tę przyjemność, że u Ciebie gdzieś Żołna się gnieździ?

[slila1]

Niezły busz u Ciebie. Swój już mocno przerzedziłam, bo mnóstwo roślin przekwitło lub po prostu uschło.
Wilce i groszki masz przepiękne. Wysiałam w tym roku nasiona wilców, ale maleńkie siewki natychmiast zniknęły w paszczach ślimaków. Nawet groszek szerokolistny był wiosną poważnie zagrożony i stracił wiele liści.

[seba1999]

Loki a może znowu nagrasz filmik ? Teraz tyle dzieje się u Ciebie, na pewno będzie równie ciekawy co poprzedni
Grażyno u mnie jest inwazja koników polnych

[kogra]

Crocosmia daje po oczach aż boli, czy to Diabolo ?
Miałam ją kiedyś, ale gdzieś przepadła w cebulkach przy wykopywaniu, pewno dobrze schowałam.
Zazdroszczę pasikoników, ostatnio widziałam jednego kilka ładnych lat temu.
To przepiękne owady, kiedyś było ich pełno, teraz ślad po nich zaginął.

Patasko - nie widziałam żołny, ale kto ją tam wie czy nie przylatuje na żerowisko.
U mnie tyle ptactwa wszelkiej maści, że zliczyć trudno.

Sebastian - to masz szczęście, bo ja tak za nimi tęsknię.
Brakuje mi ich strasznie, ich koncerty bardzo mnie nastrajają wspomnieniowo.