
I życzę aby ten rok obfitował w następne kwiatki

To ja Kasiu dziękuję za wizytę, natomiast do wysiewów przekonał jakiś czas temu mnie głównie Henryk, Marek i parę jeszcze osób z tego Forum, a tak to też myślałam, że nie mam cierpliwości, a jednak co nieco się udało wysiać i rośnie. I już nie wyobrażam sobie zimy bez wysiewów, to jednak jest coś fantastycznego. Siałam też wiosną, ale to nie to samo, jakoś nie umiałam pogodzić tego trybu lampowego z naturalnym oświetleniemkubasia pisze:Piękne podsumowanie roku. Dziękuję Ci za wielkie, lecę szukać najpierw miejsca
. Cierpliwości do wysiewów nie mam wcale, więc zawsze poluję na gotowce. W zeszłym roku U. roeoesliana przyjechała od Lubosza i przyznam, że rośnie dobrze i nawet miała ochotę kwitnąć we wrześniu, ale po przeniesieniu do domu zasuszyła kwiat.
Iwonko - Tobie się spodobały moje fotki?raflezja pisze:Piękne rośliny i fotki Żanetko!
Bardzo mnie zaciekawiła ipomea!
janek45 pisze:jestem pełen podziwu dla twoich różnorodności roślin ,są bardzo piękne, Pozdrawiam i życzę jak najwięcej sukcesu z roślinami.
Grażynko - bardzo dziękuję, życzę Ci również tego samego! Widziałam Twój prezent kaktusowy od M, i życzę, by dobrze i zdrowo rosły!gracesz pisze:To i ja dołączę się do zachwytów nad różnorodnością kwiatów![]()
I życzę aby ten rok obfitował w następne kwiatki
Renatko - Ja może i o tym wiedziałam, ale zawsze jakoś wątpiłam w to, by zakwitły u mnie. No jakoś się udało, zobaczymy jednak co będzie w tym roku. Zawsze zakwitnie nie to, na czym mi zależy, więc w tym roku nie będę się starać i czekać na żadnebebeluch pisze:Żanetko ale Ci zakwitło to towarzystwo .
Ja dopiero od niedawna jestem uświadomiona że kaktusy kwitną
Danusiu, dziękuję, aż się zarumieniłamDAK pisze:Ależ pięknie wyszło to zestawienie. Różnorodność i oryginalność to chyba u ciebie mistrzowska specjalność, której nikt ci nie dorówna.
Małgosiu! I u mnie trochę strat, jednak nie będę rozpaczać, trudno. Spójrzmy na to z innej strony - więcej miejsca na inne kwiaty, na nowe rośliny. A że żal takiej frajlejki - pewnie, niemniej zobaczysz, że znajdzie się raz kolejny, czego Ci mocno życzęnolina pisze: Żanetko ,zakończenie roku rewelacja różnorodność kolorów i kształtów...cudnie
U mnie trochę strat zimowych ...najbardziej żałuję Frailea asterioides za nią będę ryczła mocno i długo
Arku! Jesteś kolejną osobą, znającą się lepiej na fotografii niż ja, i mówisz mi tak miłe słowa - serdecznie dziękujęArkadius121 pisze:Ależ fantastyczna nowa i bardzo ciekawa prezentacja Twoich kwitnących kłujących i nie tylko
Ewo - o matko, a reprymenda za co...? Jeśli mi się należało, to wal śmiało, nie będę się zasłaniać kwitnieniamiewa321 pisze:Żanetko - chciałam wygłosić lekką 'reprymendę' ale te kwitnienia mnie rozbroiły
Ewuś, powiem tak: ja też na początku myślałam, że jestem tylko sukulentowa. Z kaktusów miałam głównie astrofyta i uważałam, że inne kaktusy mnie nie zakręcą. Oczywiście trzy lata niespełna bytności na Forum zmieniły zdanie, stąd też nie dziwię się, że i Ty zaczynasz zauważać piękno tych ciernistych sukulentów. Co do opuncji - zachęcam. Właściwie moim zdaniem ta opuncja nie jest trudna, ja zresztą nie miałam "trudnych". Były jednak zbyt ekspansywne, poza tym zbyt dużo krzywdy mogły zrobić moim Maluchom zwłaszcza Młodszemu, który tak ostatnio "ruszył w świat" z ciekawością, że wszystko musi sprawdzić i dotknąć. Koty instynktownie się nie zbliżały, ale Maluchy czuły glochidy będąc na balkonie choćby chwilę, takie są wredne te rośliny (nie wszystkie gatunki). Musiałam się ich "pozbyć", ale mogę powiedzieć tylko tyle, że trudności nie przysparzały żadne z nich. jeśli więc nie masz żadnych obaw, to zachęcam z całego sercaewa321 pisze:Chociaż kompletnie kaktusowo-sukulentowa nie nie jestem,
to po obejrzeniu Twoich wątków i roślinek wydaje mi się, że się myliłam
No i chyba kupię te 'rzodkiewki' na dobry początek![]()
Czy opuncja jest trudna dla początkującego ?
Marcinie - dziękuję i bardzo serdecznie witam Cię u siebie! Jeśli narobiłam chciejstwa, to bardzo się cieszę i zachęcam również, bo roślinka bardzo ładna, bardzo wdzięczna i bardzo intrygująca.aturi pisze:Piękna kolekcja
narobiłaś mi nowego chciejstwa a jest nim
Uncarina perrieri
te liście są niebiańsko piękne
Pati - no to muszę Cię i zmartwić, a zarazem pocieszyć...bo i u mnie wszystkie niemal padły. Miejscówka, którą im dałam, nie była zbyt dobra. Mówiłam już, że zima była okrutnie bez słońca, i nie wytrzymały tego klimatu. Jedne były zbyt małe, ale inne miałam już chyba ze trzy lata i albo się zasuszyły, albo po lekkim zwilżeniu padły- ale cóż, trudno, wiem natomiast, że nie będę chciała następnych. Próbuję jeszcze kilka reaninować w mnożarce, ale marnie to widzę. Zimowisko ma swoje prawa, a ja już od tego sezonu będe się nastawiać tylko na kaktusy niektóre oczywiscie i sukulenty z Madagaskaru. Oczywiście nie dotyczy to zieloności, bo tym miejscówki służą i oby tak dalej. I tak to jest z tą zimą, tak bywa...Filigranowa27 pisze:Żaneta ale cudowne wspomnienia letnie.
Powiedz kochana jak się mają twoje aeonia, ja moje największe straciłam:(.