Justynko, Ty zachwycasz się rudaską, a ja nie mogę napatrzeć się na Twoje cudeńka, zobaczyłabym i od razu bym je zabrała. Dzisiaj była znajoma z pytaniem, czy nie wzięłabym małego kotka, bo szukają dla niego domu. Podobno taki czarny, wesoły i grzeczny. I to że taki grzeczny kotek nie ma swojego domu nie może mi dzisiaj wyjść z głowy
Miłko, właśnie w większych formatach umieszczam zdjęcia, które udały się bardziej
Masko, drapakiem jest u mnie w domu wszystko, kanapy, dywany, koszyki, ręczniki...
