Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014

[Maska]

To jest to ! rośliny zdominowały chwasty tak jak dzieciątka Ciebie

[JagiS]

Cześć, Pati
Sto tysięcy osób powie Ci, że wszystko jest śliczniutkie, to ja nie muszę .
Ale prawdziwe wrażenie zrobiło na mnie zdjęcie pierwsze (dorodne tawułki, którym u mnie za sucho ) i ostatnie, romantyczne ujęcie romantycznych kolorów, taka urocza impresyjka .
Na pozostałych widzę tylko zielone, no ale ja krótkowidz jestem .

Życzę udanych wakacji mimo zmiennych nastrojów progenitury (cóż za okropne określenie na cudowne dziewczyneczki ) - Jagi

[survivor26]

Jago, i całkiem prawidłowo widzisz zielone, bo to marcinki, floksy i cała reszta, której nie pamiętam, a która kwitnąć zacznie na dniach. Mam pustkę w kwitnieniach od końca maja do lipca, którą muszę szybko uzupełnić...na szczęście do powtarzania zbierają się róże żywopłotowe. A od kiedy wykarczowałam sobie liliowe krwawniki i część przetaczników tej wiosny, wolę wyrwać podejrzaną roślinność później niż wcześniej...

Marysiu, ano dokładnie tak Ale przynajmniej w ogrodzie są jeszcze malutkie luki do uzupełnienia...a potem, nie ma rady, trza zakładać kolejną rabatę,b o tyle jest jeszcze roślin, których nie mam...

[lora]

Pati Twój busz jest mniejszy niż mój a i ja cieszę że go mam choć dziś to się troszkę przeraziłam.
tawułki masz śliczne a zdjęcie z "Dorotką " masz kolorowo a to jest najważniejsze

[iwonaPM]

To mam nadzieję ,że wszystko zakwitnie do sierpnia ,bo jeszcze Ci coś powyrywam to dopiero była by przysługa ale spoko już troszkę roślin znam

[ra_barbara]

A mje sie taa podoba ten Twój bajzel ogrodowy, mam podobny....
Wiem też że

Oprócz błękitnego nieba, turkusowej furtki i róży, nic Ci więcej nie potrzeba

i to jest piękne

[survivor26]

No to jeszcze rzutem na taśmę, zanim udamy się w plener, zbliżenia tego, co rośnie w buszu - swoją drogą nie umiem go dobrze sfotografować - na żywo widać te wszystkie kwitnące kwiaty, na zdjęciach wybija na pierwszy plan owa niezidentyfikowana zielen. A w zieleni kwitnie to:



























Oraz rośnie to:


i dynie ozdobne - myślałam, że jak ozdobne i małe to i listowie małe będzie...myliłam się Rabata żurawkowa na czas lata zmieniła się w dyniową

[x-m-h]

Pat, Twój busz jest dla mnie atrakcyjniejszy niż ten ogród, jaki ostatnio pokazywała mi moja teściowa, jako ten o jakim marzy. Patrząc na Twoje zdjęcia, tak mi się właśnie przypomniał ten epizod. A było mi trochę głupio, bo zamiast zawtórować teściowej z równie wielkim zachwytem, zrobiłam mniej więcej taką minę . Jeszcze jako mieszczuch, podobały mi się te wymuskane, idealnie dopracowane ogrody. Odkąd mam swój, to już historia. Było, minęło... I niech nie wraca.
Kolorki cudne, dziś z przyjemnością pooglądam cudze, bo od moich już plecy bolą i wolałabym już nic nie widzieć. I pomidorek...
Twoje marcinki i tawułki też mi pięknie kwitną. Róża wzięła była i padła. Patyczków część przeżyła i rośnie, a część nie dała rady. Derenie najwytrzymalsze były.

[Maska]

No oczywiście groszek kwitnie (a mojego nawet nie widać) , nagietek mutant dynia zarośnie wnet cały ogród (chyba nie pozwoliłabym jej zakryć żurawek ). A pomidorek aż dziw że jeszcze nie czerwony
I widzę że Ci się nie udało wyplewić wszystkich krwawników A jak koryta kwitną

[survivor26]

Anitko, w patyczki wpisane jest ryzyko padnięcia, ja np. pierwsze derenie od Marysi zamordowałam w całości Poza tym dostałaś ode mnie młodziutkie, jesienią powtórzymy akcję, bo u mnie część już się ukorzeni - tawułki, jeśli chcesz, to tak jak obiecałam, kolejne dostaniesz jak przekwitną.

Ten krwawnik co kwitnie to od Agatry i od Mariusza, wytępiłam chyba do cna własne

Marysiu, coś pecha masz do tych groszków Ja wysiałam niewiele, bo o częsci zapomniałam, ale wyszły i kwitną nawet tam, gdzie zapomniałam, ze siałam i strasznie porosły perzem... może ja Ci za rok gotowe sadzonki wyślę?

A koryta...muszę zrobić zdjęcie z drugiej strony krzyżówki - super dom wygląda cały w kwiatach (za rok chyba skrzynki na okna na piętrze też dam ), z bliska większego tak:













i zbliżenia:













oraz Dorotka - aczkolwiek najbardziej imponująco wyglada właśnie z pewnej odległości:

[x-m-h]

No mi groszek też nie wzeszedł. Ani jeden! W tamtym roku jak mi nie zależało to wyrosło mnóstwo. I wilce posiałam, żeby po siatce szły i trochę zasłoniły miejsce przy tarasie. Durna myślałam, że tego się nie da spaprać. Ot i niespodzianka. A tak chciałam żeby mi się coś pięło. No nie mam ja szczęścia do pnączy, wszystko katrupię, albo nie wschodzi, albo marnieje w tym miejscu. Ale i ogórki słabo wschodziły w tym roku.
Czy niezapominajki po przekwitnięciu trzeba ściąć, żeby znów zakwitły? Bo się takie dziwnie suche badyle robią i spod nich wyłażą nowe. Powinnam pewnie przekwitłe kwiatostany obcinać na bieżąco.

[Maska]

Kiedy groszki powschodziły i gdzieniegdzie widzę jak idą w górę, ale znowu w takim tempie że nie wiem czy im się uda kwiatki wydać. Czyli wysyłanie sadzonek nie ma sensu
Okna to Ci niedługo całkiem zarosną Koryta ku uciesze Sary też zarosły i pustych miejsc już nie ma a Flo szuka tych wstrętnych ślimaków?
Róża zjawiskowa
Możesz postawić skrzynki na piętrze i dom będzie jak z bajki tylko pomyśl i litrów wody trzeba będzie wnieść

Ja też miałam nasion wilców bardzo dużo, ale nie widzę żadnego gada może coś zjada nasiona albo sadzonki?

[survivor26]

Tak, niezapominajki przycina się, ja to nawet wyrywam w całości, bo mam nadmiar ew. wyrywam, dzielę nowe przyrosty i rozsadzam. U mnie wilce ledwo co z ziemi wyszły po miesiącu...w przyszłym roku robię rozsadę w domu i tyle... w sumie z groszków to wyszły głównie niskie, wysoki na razie mam raptem jeden - może to zły rok dla pnączy?

Marysiu, dlatego skrzynki na górze muszą zbiec się w czasie z łazienką na górze - optymistycznie zakładam, ze oba te cele o przyszłego roku osiągnę Flo puszcza bańki z naukową precyzją, Sara szaleje, razem wyglądają jak Pinky i Mózg

[Maska]

To już lepiej brzmi! no teraz widzę skąd radość

[sweety]

Różą przeszła samą siebie, bo w końcu jeszcze pamiętam, jak wyglądała w zeszłym roku To morze zieleni na parapetach i pod nimi znakomicie przyciąga wzrok A Sarulek jak zawsze szaleje
Jak też niewiele posiałam w tym roku, ale sukces jest. Mam własną lobelię