Współczuję choroby, wykańcza chorego i opiekuna.
Mnie się dzień udał-byłam u dentysty (skończyło się szybko i bez bólu

), rozkopcowałam jedną rabatę różaną i sypnęłam nawozu, a wieczór był całkiem ciepły, rozpakowałam paczkę z Bylinowego Raju i jestem bardzo zadowolona z sadzonek, jakie przyszły. A jutro piątek
U mnie ciągle jednopędowa jest Long John Silver, która mnie tak zmartwiła w zeszłym roku. Teraz ma przynajmniej cztery liście nie dwa, więc jest zmiana na lepsze

Oby zechciała się pokazać z lepszej strony.
Za to Russelliana zaczęła wędrować po rabacie
