
W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
- tomaszkowa
- 500p
- Posty: 716
- Od: 28 paź 2013, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Witaminy powiadasz
. Nie. Warzywa i owoce dostają. Raz na tydzień serwatkę.

Pozdrawiam. Beata.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42366
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Ja daje w miarę regularnie tzn na przemian z serwatką http://olx.pl/oferta/witaminy-dla-drobi ... 2fWc1.html
- tomaszkowa
- 500p
- Posty: 716
- Od: 28 paź 2013, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Pewnie bez tych wspomagaczy sie nie obejdzie. Dziękuję Marysiu 

Pozdrawiam. Beata.
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Beatko a w jakim wieku są kurki,które rozdziobują jajka?
Często zdarza się tak,że starsze już nioski mimo podawania skorupek znoszą jajka o słabszej skorupce.I nie tyle je rozdziobują co rozgniatają schodząc z gniazda,a jak już jajko się wyleje to chętnie je wyjadają.
Druga sprawa to kwestia wody.Czy masz wystarczającą ilość poideł ? Kura z braku wody będzie rozdziobywać jajka.Tak też się dzieje z kwokami,które się zamyka a nie zapewnia świeżej wody,zwłaszcza w upały.
Trzecia opcja to kwestia złego nawyku i to najgorsza sytuacja,bo bardzo ciężko oduczyć taką kure
Często zdarza się tak,że starsze już nioski mimo podawania skorupek znoszą jajka o słabszej skorupce.I nie tyle je rozdziobują co rozgniatają schodząc z gniazda,a jak już jajko się wyleje to chętnie je wyjadają.
Druga sprawa to kwestia wody.Czy masz wystarczającą ilość poideł ? Kura z braku wody będzie rozdziobywać jajka.Tak też się dzieje z kwokami,które się zamyka a nie zapewnia świeżej wody,zwłaszcza w upały.
Trzecia opcja to kwestia złego nawyku i to najgorsza sytuacja,bo bardzo ciężko oduczyć taką kure

Pozdrawiam Amelia
- tomaszkowa
- 500p
- Posty: 716
- Od: 28 paź 2013, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Amelko kurki są różnym wieku. Mama mówiłą, że nawet te nieniosące się włażą do gniazda, więc może Ty masz rację. Może gniotą a później zjadają. Wody mają pod dostatkiem. Muszę się temu bliżej przyjrzeć. 

Pozdrawiam. Beata.
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Czy ktoś hodował gęsi w systemie "wziąć na wiosnę, jesienią ubić"? Myślę o takiej hodowli, bo nie mam możliwości zapewnienia im porządnego pomieszczenia, a może na samo lato wystarczy jakaś prowizorka? wszak mrozów nie będzie raczej.
Dziękuję z góry za rady.
Dziękuję z góry za rady.
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Laryssa, mój brat tak hoduje. Kupuje chyba w lutym/marcu i na początku trzyma w garażu.
Jak będziesz potrzebować - zapisz pytania, puszczę do brata.
Jak będziesz potrzebować - zapisz pytania, puszczę do brata.
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Dzięki Brzoskwinko!
moje pytanka są następujące:
1. Ile miesięcy trzeba trzymać taką gęś - bo pewnie po jakimś czasie już nie rośnie. Czytałam w necie, że hodowla trwa tylko 12 tygodni, ale to coś krótko?
2. Mam taką wiatkę, dobudówkę do drewutni. Podłoga jest ze zwykłych desek, ścianki są tylko tak do pasa, wyżej to takie jakby "okna". Te okna (duże, ale od północy) możnaby zakryć jakąś siatką. Ale na super uszczelnienie nie ma co liczyć. Ale dach jest. Wystarczy to?
3. Jeśli podetnę gęsi lotki, jak wysokie muszę mieć dla niej ogrodzenie?
4. Jak wygląda sprawa z lisami i kunami - niektórzy twierdzą, że gęsi się lisowi nie dają, za duże i za głośne. U mnie jest zwykłe wiejskie podwórko, nie ma super szczelnego ogrodzenia, blisko las, lis pewnie by przychodził. Planuję tez na przyszły rok zakup psa-stróża.
dziękuję za pomoc!
moje pytanka są następujące:
1. Ile miesięcy trzeba trzymać taką gęś - bo pewnie po jakimś czasie już nie rośnie. Czytałam w necie, że hodowla trwa tylko 12 tygodni, ale to coś krótko?
2. Mam taką wiatkę, dobudówkę do drewutni. Podłoga jest ze zwykłych desek, ścianki są tylko tak do pasa, wyżej to takie jakby "okna". Te okna (duże, ale od północy) możnaby zakryć jakąś siatką. Ale na super uszczelnienie nie ma co liczyć. Ale dach jest. Wystarczy to?
3. Jeśli podetnę gęsi lotki, jak wysokie muszę mieć dla niej ogrodzenie?
4. Jak wygląda sprawa z lisami i kunami - niektórzy twierdzą, że gęsi się lisowi nie dają, za duże i za głośne. U mnie jest zwykłe wiejskie podwórko, nie ma super szczelnego ogrodzenia, blisko las, lis pewnie by przychodził. Planuję tez na przyszły rok zakup psa-stróża.
dziękuję za pomoc!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1310
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Larysso11 ja w ubiegłym roku hodowałam gęsi tak jak Ty planujesz. Ale to był raczej jedyny raz
.
Gąsiaczki zanim się opierzyły bardzo chorowały i dużo padło.
Są bardzo długo wrażliwe na zmoknięcie więc nie można ich po prostu wypuścić na cały dzień i zapomnieć.
Przygotowaliśmy im duże, jak nam się wydawało, pastwisko. Ogrodziliśmy siatką bo z wszelkich prowizorek sprytnie uciekały. Wykosiły trawę w błyskawicznym tempie i 3 razy dziennie musiałam im przynosić trawę, i to nie mało.
Gęsi są inteligentne i bardzo się do mnie przyzwyczaiły więc kiedy doszło do uboju...
.
W tym roku kupiłam mulardy (kaczogęsi). I nie miałam problemów.

Gąsiaczki zanim się opierzyły bardzo chorowały i dużo padło.
Są bardzo długo wrażliwe na zmoknięcie więc nie można ich po prostu wypuścić na cały dzień i zapomnieć.
Przygotowaliśmy im duże, jak nam się wydawało, pastwisko. Ogrodziliśmy siatką bo z wszelkich prowizorek sprytnie uciekały. Wykosiły trawę w błyskawicznym tempie i 3 razy dziennie musiałam im przynosić trawę, i to nie mało.
Gęsi są inteligentne i bardzo się do mnie przyzwyczaiły więc kiedy doszło do uboju...

W tym roku kupiłam mulardy (kaczogęsi). I nie miałam problemów.
Pozdrawiam. Sławka
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Dopiero tu zajrzałam, podpytam brata...
On tak hoduje gęsi od kilku sezonów.
On tak hoduje gęsi od kilku sezonów.
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Ja tymczasem przywiozłam wczoraj samca NC, jako rozpłodowego.
Jest bardzo, bardzo, bardzo RUDY

Już dziś zajął się samiczką od Twixi.
Właśnie, jakie umaszczenia uzyskują króliki KC+NC?
Jest bardzo, bardzo, bardzo RUDY


Już dziś zajął się samiczką od Twixi.
Właśnie, jakie umaszczenia uzyskują króliki KC+NC?
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Laryssa11
oto info od mojego brata:
Ja gęsi (po kilku latach prób i błędów) trzymam od przełomu kwietnia/maja do IX. Pierwsze sztuki biję, jak przyjdzie smak na świeżą gąskę już w lipcu. Ale w sierpniu już mogę ubijać planowo od największych.
Pierwsze 3 tyg trzymam na paszy kupowanej gotowej. Potem mieszam (sukcesywnie zmieniając proporcję) z owsem przez ok. 2 tyg i przechodzę na owies.
Gęsi podwórkowe nie latają, tylko biegają machając skrzydłami ? niczego nie trzeba podcinać a siatka o wys 1 m. na wybiegu spokojnie wystarcza.
Miałem przez 2 lata lisy, które mieszkały w mojej stodole. Gęsi nie ruszały.
Nic nie trzeba uszczelniać ? wystarczy kawałek dachu na noc ? można doświetlać 2-3 godz. by wieczorem po zagonieniu pojadły sobie. I muszą mieć dużo wody.
na wybieg jak mają 3-4 tyg. Najpierw na mały ? odgradzam siatką plastikową 0,5 m
oto info od mojego brata:
Ja gęsi (po kilku latach prób i błędów) trzymam od przełomu kwietnia/maja do IX. Pierwsze sztuki biję, jak przyjdzie smak na świeżą gąskę już w lipcu. Ale w sierpniu już mogę ubijać planowo od największych.
Pierwsze 3 tyg trzymam na paszy kupowanej gotowej. Potem mieszam (sukcesywnie zmieniając proporcję) z owsem przez ok. 2 tyg i przechodzę na owies.
Gęsi podwórkowe nie latają, tylko biegają machając skrzydłami ? niczego nie trzeba podcinać a siatka o wys 1 m. na wybiegu spokojnie wystarcza.
Miałem przez 2 lata lisy, które mieszkały w mojej stodole. Gęsi nie ruszały.
Nic nie trzeba uszczelniać ? wystarczy kawałek dachu na noc ? można doświetlać 2-3 godz. by wieczorem po zagonieniu pojadły sobie. I muszą mieć dużo wody.
na wybieg jak mają 3-4 tyg. Najpierw na mały ? odgradzam siatką plastikową 0,5 m
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Sawka, BRZOSKWINKA, bardzo serdecznie Wam dziękuję za porady. Ukłony dla Braciszka 
Wasze opinie są trochę sprzeczne, ciekawe z czego to wynika... ale jestem dobrej myśli!
Postaram się zrobić gęsiom lepszy lokal. Co do terenu, mam prawie 2ha łąki za domem, więc jeśli wystarczy jakieś proste ogrodzenie, to będą miały co skubać. Jest tam też staw - malutki, bo ok. 2 ary i płytki, ale chyba im wystarczy. Myślę o 10-15 gęsiach, więcej we dwójkę nie przejemy.
Bardzo mnie pocieszył brat BRZOSKWINKI z tymi lisami. No i super, ze nie trzeba czekać z ubojem do listopada.
Ale nasunęło mi się jeszcze jedno pytanie, w jakim wieku bierze się takie gąski (ile mają dni)? I ile trwa, nim się opierzą i nie trzeba na nie chuchać?
Jeszcze raz wielkie dzięki za rady Kochani:-)

Wasze opinie są trochę sprzeczne, ciekawe z czego to wynika... ale jestem dobrej myśli!
Postaram się zrobić gęsiom lepszy lokal. Co do terenu, mam prawie 2ha łąki za domem, więc jeśli wystarczy jakieś proste ogrodzenie, to będą miały co skubać. Jest tam też staw - malutki, bo ok. 2 ary i płytki, ale chyba im wystarczy. Myślę o 10-15 gęsiach, więcej we dwójkę nie przejemy.
Bardzo mnie pocieszył brat BRZOSKWINKI z tymi lisami. No i super, ze nie trzeba czekać z ubojem do listopada.
Ale nasunęło mi się jeszcze jedno pytanie, w jakim wieku bierze się takie gąski (ile mają dni)? I ile trwa, nim się opierzą i nie trzeba na nie chuchać?
Jeszcze raz wielkie dzięki za rady Kochani:-)
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Laryssa mogę tylko dodać, że od kilku lat biorę od brata 5 gęsi do zamrażarki, zaopatrują się również znajomi...
Da się, naprawdę.
Da się, naprawdę.
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1310
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Myślę że jeśli masz ochotę na hodowanie gęsi to powinnaś spróbować. Życzę żebyś miała takie doświadczenia jak brat BRZOSKWINKI
.
Ja kupiłam pisklaki jednodniowe bo innych nie było. Grzałam je żarówką-kwoką przez 3 tygodnie, a później też w nocy bo akurat było bardzo zimno. Oczywiście jak tylko pogoda pozwalała pasły się na trawie. Karmiłam podobnie jak pisze brat BRZOSKWINKI.
Gąski opierzają się do 8 tygodnia i wtedy nie powinny zmoknąć. Taka jest teoria chociaż trochę mnie to zastanawiało bo to przecież ptak wodny
.
Pierwsze ubijaliśmy po 12 tygodniach bo zależało mi żeby nie były tłuste. Ale i tak później rosły już bardzo powoli.
Jeśli chodzi o ogrodzenie to chyba trafiła mi się jakaś wyjątkowo sprytna i inteligentna ekipa bo zwiewały okropnie . A lisa odgoniłam kiedy maluchy miały jakieś 3 tyg więc wątpię żeby się obroniły
. Ale mieszkam w leśniczówce w lesie więc może to są skrajne warunki.

Ja kupiłam pisklaki jednodniowe bo innych nie było. Grzałam je żarówką-kwoką przez 3 tygodnie, a później też w nocy bo akurat było bardzo zimno. Oczywiście jak tylko pogoda pozwalała pasły się na trawie. Karmiłam podobnie jak pisze brat BRZOSKWINKI.
Gąski opierzają się do 8 tygodnia i wtedy nie powinny zmoknąć. Taka jest teoria chociaż trochę mnie to zastanawiało bo to przecież ptak wodny

Pierwsze ubijaliśmy po 12 tygodniach bo zależało mi żeby nie były tłuste. Ale i tak później rosły już bardzo powoli.
Jeśli chodzi o ogrodzenie to chyba trafiła mi się jakaś wyjątkowo sprytna i inteligentna ekipa bo zwiewały okropnie . A lisa odgoniłam kiedy maluchy miały jakieś 3 tyg więc wątpię żeby się obroniły

Pozdrawiam. Sławka