Janeczko zdecydowanie masz rację, chętnie patrzyłabym już na otwierające się pączki Wiki no nie wiem.. przeglądam Wasze wątki i widzę piękne zadbane rośliny, błyszczące liście, piękne korzenie.. a u mnie kurz taki, że czasem ciężko powiedzieć czy liście ciągle są zielone a i korzenie mają brzydki osad od wody.. no ale destylowana odpada, bo nie wyrobiłabym na nią a ta z biedronki czy z filtra brita niestety tez nie jest idealna..
Aniu, wcale nie jest źle
Ja nie mam problemu z kurzem ( mało się u mnie kurzy), ale jakbym miała to by było jeszcze gorzej, bo ja nawet nawyku odkurzania nie mam
Aniu Moje również są zakurzone uwierz mi, a korzonki u niektórych są brzydkie brązowe taką mam twardą wodę zresztą widać to na keik-u także nie ma co się przejmować po za tym nie możemy tak ich niańczyć bo się zbuntują Co do destylowanej zgadzam się z Tobą ja nią podlewam tylko catleje i miltonopsisa
"Choćbyśmy cały świat przemierzyli w poszukiwaniu Piękna, nie znajdziemy go nigdzie, jeżeli nie nosimy go w sobie... " Moje storczyki - Karnova
aaa.. to o tym nie wiedziałam Może faktycznie jest to jakieś rozwiązanie a cena.. cóż, pewnie uzależniona od firmy i od rodzaju filtra, bo widziałam takie za 200 zł a widziałam tez za 800 zł więc trzeba by się wgłębić w temat i dowiedzieć czym one się różnią i w co warto inwestować
Pamiętacie jednego z moich reanimków tego z fioletowymi kwiatami, który stoi na półce w słoiku z keramzytem na dnie? Nie obcinałam mu pędów bo nie liczyłam na to, że odbije, więc uznałam, że przynajmniej pociesze się kwiatami tyle ile mogę. Jeden z pędów całkiem już usechł a ana drugim zauważyłam "coś" Zważywszy, że storczyk praktycznie nie ma korzeni obstawiam, że to keiki no bo chyba nie odbicie? teraz żałuję, że Liodoro obcięłam pęd, może tez wypuściłby na nim keiki
Mnie też to wygląda na odbicie. Storczyk walczy teraz o przekazanie genów. Jeśli chcesz go uratować, obetnij pęd w całości, bo zakwitając nie wypuści już ani korzeni ani liści. Przerabiałam już taki przypadek.
Keiki wygląda inaczej.
to mnie zdołowałyście ja tez swoich keiki nigdy nie miałam, dlatego myślałam, że początkowo wyglądają tak samo jak odbicie Na storczyku mi za bardzo nie zależy, więc chyba poobserwuję jak się sytuacja będzie rozwijać i gdy stracę nadzieję na keiki to odetnę pęd i wsadzę do szklanki z wodą i.. no własnie ukorzeniaczem czy nawozem? W czym się pęd będzie lepiej rozwijał? Musze chyba wyśledzić w google jak wygląda keiki na pędzie w takim razie ehh... myślałam, że ze względu na zły stan rośliny ona własnie będzie się ratować poprzez keiki a nie kwiaty
Aniu, jak obetniesz pęd, wstaw go do wody z ukorzeniaczem. Czytałam wczoraj, że czasem taka metoda powoduje zakeikowanie pędu a nie jego kwitnienie.... Warto spróbować
Jak chcesz poszukam tego wątku
właśnie słyszałam o takiej metodzie Kasiu, nie musisz szukać ale jeśli to odbicie to pewnie na keiki nie mam już co liczyć, za bardzo by to obciążyło ten pęd. Heh.. jestem w kropce.. Kiedy zaczynałam reanimować Liodoro obcięłam mu pęd licząc, że pójdzie w korzonki - minęło pół roku a on stoi w miejscu, więc pożałowałam, że obcięłam pęd bo może wypuściłby na nim keiki. A teraz mam taką sytuację z hybrydką i znów nie wiem co robić. Nie zależy mi na niej szczególnie, więc chyba zaryzykuję i poczekam, przynajmniej na przyszłość będę miała sprawdzone obie metody