Pamiętacie? Wczoraj narzekałam, że paskudnie i zimno, a dziś - dzionek całkiem-całkiem. Taka uroda jesieni .
Wczoraj odbyła się inspekcja zielonych pokoi przez zaniedbane z powodu Forum grono przyjaciółek. Ku mojemu zadowoleniu obyło się bez uwag krytycznych (poza reprymendą za zaniedbania towarzyskie) i inspekcję przypieczętowano "boską naleweczką Jagódki". A jakie wzięcie miały jabłka...

. Nawet pogoda uciszyła na ten czas swoje szaleństwa.
A teraz aktualności ilustrowane.
Magdalenko, zawsze jestem gotowa stuknąć się z Tobą kieliszeczkiem wina, byle było białe.
Adopcja fajna, udana, ale żebyś wiedziała, co ten kocio wyprawiał, żeby go polubić

.
Wiesz,
Grażynko, skoro z siedmiu zeszłaś do dwóch, to ... tak jakby przypadłość się cofała.
U mnie, jak na Bugu we Włodawie: jak ubędzie jeden, to zaraz jeden przybędzie...
Racja,
Lisico, jak brać kota to tylko z Kaszub
Grad u Ciebie, parę kilometrów stąd? To już wiem skąd to zimnisko powodujące kłapanie zębami

. Na szczęście - minęło. I zimno i kłapanie...
Ech, ten prosiaczek

. A tak nawiasem na Kaszubach czeka jeszcze jeden prosiaczek i dwa pręgowane szaraczki...
Justynko, naleweczka oczywiście z kwiatów czarnego bzu

. Lansowałam ją przez cały czerwiec. I nadal będę.
A malinówkom jeszcze trochę (tydzień, dwa) brakuje do osiągnięcia dojrzałości.
Żebyś wiedziała,
Margo 
. Lepiej mi małych kotów nie pokazywać

. Odporności na ich urodę
zero 
Brałabym wszystkie. Czuję, że Ty też...
Ciekawe,
Justi, co nowego posadziłaś?
Dla mnie sezon jeszcze trwa, tyle roślin kwitnie, mało śladów pełznącej jesieni, a że trochę chłodniej..., jest na to rada - ciepły polarek.
Ciekawa jestem też Twoich jesiennych przemyśleń... Czyżby na temat róż?
Cześć,
Gajowa! Ty przecież jesteś znaną szefową kociego MOPSu. Które to już kocię oswajasz? Jak Cię znam, to sukces murowany

.
Myślisz,
Muffinko, że gorsze rzeczy możemy wymyślić niż zamianę domu na schronisko dla kotów

. Uspokoiłaś mnie, mogę brać kolejne koty

.
Nie uwierzysz, ale ja wszelkie malownicze owoce i warzywa traktuję jako elementy dekoracyjne. Ostatnią czynnością jest ich zjedzenie, a często nawet do tego nie dochodzi

.
Zielone pokoje zawsze goszczą Cię z wielką radością;:196.
No, popatrz,
Agnieszko, jaki dzielny, bojowy prosiaczek

. A wyglądał na kociego aniołka. Na pewno dostarczy Twojej córeczce mnóstwa radości.
Stefan? Czy ja wiem...
Asiu, Grażynko, tyle już nowych kotów przybywało do mojej czeredy, że jestem pewna, iż bardzo szybko nastąpi symbioza

.
Hej,
Wandeczko 
, witaj po powrocie. Te floksy kwitną do dziś. To nie wszystkie odmiany, które mam. Lubię je. Gdyby któryś z nich bardzo Ci się spodobał - podzielę się. Podsypanie jesiennego nawozu na pewno im wyjdzie na dobre.
Czy to naprawdę ja mówiłam, że w ogrodzie nie ma już czego fotografować
Niemożliwe
.
Pozdrawiam serdecznie - Jagoda