Ewo, zawsze z wielką przyjemnością zwiedzam twój ogród

. I to nie tylko dlatego, że masz tak wiele przepięknych róż, ale też dlatego, że pokazujesz całe ich krzaczki oraz o każdej piszesz coś od siebie. To bardzo cenne, że dzielisz się swoimi doświadczeniami, bo one pozwalają dokonywać innym forumowiczom świadomych wyborów, nie tylko oczami widzącymi piękno pojedynczego kwiatu. Ogromnie Ci za to dziękuję

.
Widzę, że masz podobne zamiłowania "owocowe" jak ja

. Też mam wisienki, porzeczki, borówki, jabłka i agrest (ukochany
kwasiołek mojego M.). Zjadamy całymi garściami codziennie prosto z drzewek i krzaczków - to rozkosz dla podniebienia

. Te ze sklepów zupełnie nie smakują, gdy pozna się smak tych własnych, dojrzewających w słoneczku i uprawianych naturalnie darów Natury.