Aniu, zrezygnowałam z lilii przez nornice, a właściwie pozostawiłam je na pastwę losu czyli nornic. Z tym draństwem ciągle walczę. Teraz /dzięki Erazmowi/ jeszcze intensywniej je "dokarmiam" trucizną, to może i lilie sie uchowają.Raczek pisze:Krysiu a dlaczego zrezygnowałaś z lilii?kryska pisze:Z lilii niestety z wielkim żalem zrezygnowałam.
Ja w tym roku posadziłam swoje trzy pierwsze cebulki i bardzo mnie ciekawi,dlaczego ktoś rezygnuje z nich.
Ogród Kryski - 1 cz. 2007r
- kryska
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
- kryska
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Witaj Grzesiu. Cieszę się, że Ci sie u mnie tak podoba, i ogród i pieski. Ty jak do kogoś przychodzisz w odwiedziny to tak dokładnie potem wiesz co się dzieje. Skąd Ty na to bierzesz czas? Grzesiu, u mnie też już po zimie, a buda została odkryta bo pieski z mama od tygodnia są w domu. Mata z budy/ własnoręcznie przeze mnie zrobiona/ została wykorzystana do osłonienia glicynii, ponieważ rośnie w dość przewiewnym miejscu. Zobaczymy jak mi za to podziękuje w przyszłym roku.
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
- alana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2439
- Od: 2 wrz 2007, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo
Witaj Krysiu!
Nie przejmuj się tą Anią, bo jestem przyzwyczajona do tego imienia, gdyż moja starsza siostra takie posiada, a obydwie chodziłyśmy do tych samych szkół, więc niekiedy uczyli nas ci sami nauczyciele, więc wiele razy byłam Anią...
zresztą rodzina robi to samo
Jeśli chodzi o kolejnego psa, to na pewno także pokochałabym go równie jak Mikę i jeżeli pojawiłby się "na horyzoncie" jakiś biedaczek szukający domu, czy schronienia, to zapewne przygarnęlibyśmy go. Tylko najgorsze jest to, że tak mocno całą nasza rodzina była przywiązana do Miki, że nikt nie chce słyszeć o nowym psie. Nasza Mika była w zasadzie indywidualistką (w sumie jak każdy pies ;) ), wszyscy nam jej zazdrościli, znajomi powtarzali, że nie dość, że piękna to i mądra
fajnie było mieć kogoś takiego w rodzinie, teraz tylko zostały wspomnienia, ale jakie urocze
P.S. u mnie zima też już mija, dobrze, bo muszę jeszcze tulipany posadzić
Pozdrawiam cieplutko
Nie przejmuj się tą Anią, bo jestem przyzwyczajona do tego imienia, gdyż moja starsza siostra takie posiada, a obydwie chodziłyśmy do tych samych szkół, więc niekiedy uczyli nas ci sami nauczyciele, więc wiele razy byłam Anią...


Jeśli chodzi o kolejnego psa, to na pewno także pokochałabym go równie jak Mikę i jeżeli pojawiłby się "na horyzoncie" jakiś biedaczek szukający domu, czy schronienia, to zapewne przygarnęlibyśmy go. Tylko najgorsze jest to, że tak mocno całą nasza rodzina była przywiązana do Miki, że nikt nie chce słyszeć o nowym psie. Nasza Mika była w zasadzie indywidualistką (w sumie jak każdy pies ;) ), wszyscy nam jej zazdrościli, znajomi powtarzali, że nie dość, że piękna to i mądra


P.S. u mnie zima też już mija, dobrze, bo muszę jeszcze tulipany posadzić

Pozdrawiam cieplutko
Pozdrawiam, Alicja
Działka w mazurskiej krainie
Działka w mazurskiej krainie
Krysiu, ostatno mnie malutko, ale jak już do kogoś zaglądam, to sumiennie czytamkryska pisze:Witaj Grzesiu. Cieszę się, że Ci się u mnie tak podoba, i ogród i pieski. Ty jak do kogoś przychodzisz w odwiedziny to tak dokładnie potem wiesz co się dzieje. Skąd Ty na to bierzesz czas? Grzesiu, u mnie też już po zimie, a buda została odkryta bo pieski z mama od tygodnia są w domu. Mata z budy/ własnoręcznie przeze mnie zrobiona/ została wykorzystana do osłonienia glicynii, ponieważ rośnie w dość przewiewnym miejscu. Zobaczymy jak mi za to podziękuje w przyszłym roku.

Skąd biorę czas





Krysiu jak może mi się nie podobać, masz wspaniały ogród z mnóstwem pięknych roślin i wspaniałe zwierzęta... a ten widok rozchodnika okazałego wciąż mam przed oczyma... Cudo



- kryska
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Na razie to nie myślę o tym jak się będę z nimi rozstawać ale czy będę. Wczoraj właśnie rozmawiałam z jedna panią, od której niby chcieli małe pieski i w konsekwencji ma teraz 7 już dużych, dorosłych. Nawet już nie szuka dla nich domu.KaRo pisze:Łoooojjj to już się odbyło!![]()
Piękne maluszki "murzyniątka" takie ,Kali ,Ali i inneśliczniusie ...
Oj Krysiu jak Ty rozstaniesz się z nimi ...będziemy chyba razem![]()
ale jeszcze jest troche czasu,może oswoisz się z myslą ,ze musisz je wydać....może.
Pozdrawiam serdecznie
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
- kryska
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Alu nie będę dłużej Cię przekonywać, że najlepszym lekarstwem po stracie jednego zwierzęcia jest drugie zwierze. Myślę, że niedługo dostrzeżesz gdzieś w pobliżu zwierzątko szukające domu.
Grzesiu rozchodnik cały został wykopany i będzie od nowa sadzony. Nastąpiła zmiana w tej części ogrodu. Dwie rabaty się połączyły a rozchodnik już był za bardzo rozrośnięty.
Grzesiu rozchodnik cały został wykopany i będzie od nowa sadzony. Nastąpiła zmiana w tej części ogrodu. Dwie rabaty się połączyły a rozchodnik już był za bardzo rozrośnięty.
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Cóż Krysiu, taka jest grodnicza rzeczywistość, co chwila to inaczej, ale i dobrze monotonia, to jednak Nam nie grozikryska pisze: Grzesiu rozchodnik cały został wykopany i będzie od nowa sadzony. Nastąpiła zmiana w tej części ogrodu. Dwie rabaty się połączyły a rozchodnik już był za bardzo rozrośnięty.

- gucia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Krysieńko, dawno mnie tu nie było, a maluszki już pewnie podrosły? Moja córka ciągle zagląda mi przez ramię, czy są już nowe zdjęcia.
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
- kryska
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Guciu na życzenie Twoje i Córkigucia pisze:Krysieńko, dawno mnie tu nie było, a maluszki już pewnie podrosły? Moja córka ciągle zagląda mi przez ramię, czy są już nowe zdjęcia.
z 28.11


z 30.11


Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
- kryska
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Guciu może niech już Twoja Córcia nie sika, dosyć te maluchy sikają i ciągle muszę zmieniać posłanie. Dobrze, że w pobliżu mam zakład krawiecki i dostaje w dużych ilościach ścinki materiałów to mam co zmieniać.
Izo cały czas staram sie myśleć pozytywnie bo co mi innego pozostało.
Izo cały czas staram sie myśleć pozytywnie bo co mi innego pozostało.
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
- gucia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Krysiu, Anka obiecała, sikać nie będzie, ale piać z zachwytu nie możemy jej zabronić!
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki