Witajcie.Pogoda dopisała na prace w ogrodzie i mam nadzieję że tak pozostanie.Wczoraj posadziłam cebulki krokusów,tulipanów oraz żonkili.To co rano ujrzałam to już były granice mojego spokoju.Nie dość że, wszystkie cebulki wykopane to jeszcze dookoła pełno dołów.To sprawka Maksia.Część cebulek zżarł ,część poniszczona po prostu szkodnik.Ale wiedział co zrobił bo bardzo szybko oddalił się ode mnie jak zobaczył moją minę.Postanowiłam coś z tym zrobić i zrobiłam .Wykopałam wszystkie możliwe kamienie , nataszczyłam się że, nie mogę nawet ręką ruszyć ale i zrobiłam coś jak klomb.Na razie nie wsadzałam cebulek zobaczę co Maks teraz zrobi.
alicjad31Byłam zerknęłam bardzo ładne.Dziękuję.Alu to nie kradzież my po prostu pomagamy w rozmnażaniu gatunku.
Jakuch ja też tak robię i co roku mam nowe sadzonki.Zdarza się że, wyrastają dość długie łodygi wtedy obrywam szczepki a resztę wyrzucam.Czy na jesień wsadzasz sadzonki czy wiosną?
Marysiu pewnie to tylko skubniecie, ja tez tak czasem robię

Lepiej rośnie.
Grażynko 
ależ jak możesz tak myśleć.To nie kradzież to nabywanie nowości.To chyba jedno z najważniejszych praw ogrodniczych, że kradzione rośnie najlepiej. Sprawdza się w praktycznie 100% przypadków!
Ja mam jeszcze taką zasadę, coś na na zachęcenie roślin do wzrostu: jeśli coś słabo rośnie, nie chce kwitnąć lub choruje, trzeba wziąć doniczkę i potrzymać ją chwilę nad koszem na śmieci taka lekka perswazja.
Ewunu tez tak uważam,zaopiekowanie sie pozostawionymi samym sobie roślinka nie jest niczym złym. My rozmnażamy tylko roślinki o ile byłoby ich mniej gdybyśmy
tego nie robiły?
roza333 wcale nie kradzież .przecież nie bierzemy całej roślinki tylko gałązkę.
Reniu większość tak robi.To jest jak miłość do róz nieuleczalna choroba.
Oto to coś
Kilka fotek z ogrodu.
Rozpoznana jako Fresia.
Iwonko malutka Fresia od Ciebie zaczyna pokrywać się kwiatami.
Znaleziona przez przypadek na ogrodzie.
