Hej, znowu dziś było słonecznie i coraz mniej białego na ulicach
Dla wszystkich miłych gości róża Bantry Bay, bardzo odporna terminatorka 
Ewo gajowa tytoń jest jednoroczny, ale rozsiewa się bez problemu. Raz wprowadzony do ogrodu, zamieszka chętnie na stałe
Ale nie jest ekspansywny i łatwo go przesadzić lub nadmiar wyplewić. Kwitnie w bardzo wielu kolorach. Od blado zielonego i białego, przez jasne, perłowe róże do ciemnego mocnego różu. Jest odmiana wysoka - ok. 80 cm i niska ok 40 cm. Ten na zdjęciu to jeden krzaczek. Jego ogromną zaletą jest wieczorny, bardzo miły zapach ! Nadaje się też do bukietów.
Bożko tytoń rośnie sztywno i ma ładny pokrój gdy rośnie na kiepskiej glebie, takiej jak u mnie, w pełnym słońcu i bez wody
Gdy gleba żyzna i bardziej wilgotna, lub cień, to niestety z tą jego urodą gorzej. Wyciąga się do góry, nie krzewi tak dobrze, rośnie w liście, nie w kwiaty i pokłada oczywiście - no po prostu dziwak jakiś
Ale rosnąć, rośnie...Ewo w oj, nie była bym taka pewna, czy trawy lubią piasek
Jedynie kostrzewa jest mniej wymagająca, ale takie np. miskanty, to już zupełnie inna bajka. Lubią żyzną, wilgotną glebę i tylko na takiej osiągają swoje docelowe rozmiary i są piękne. Chętnie zamieszkują brzegi stawu, gdzie mają najlepsze warunki do szybkiego, ładnego wzrostu. Moje nawożę i podlewam, więc rosną Pacynko witaj, kochana. Floksów nie ścinaj, to Ci się rozsieją i utworzą ładne, duże kępy
Pogaduchy z roślinami, to obowiązkowy rytuał, korzystny dla obu stron monologu Jagódko, miło Cię znów gościć. Wielkie dzięki za miłe słowa
Wiesz ja do ogrodnictwa podchodzę z sercem, ale jednocześnie wychodzę z założenia, że nic na siłę 
Nie warto się z przyrodą boksować, bo i tak w końcu to ona będzie górą 
Elu maika , wiesz książki, to jedna z moich życiowych pasji
To moja tajemna broń, na zimowe, ciężkie czasy .Justynko będzie rozsiewał się na pewno, tylko mu musisz pomóc i pierwszy raz sama sypnąć nasionka do ziemi
Jeżeli mnie odwiedzisz dostaniesz sadzonki, wysłać nie bardzo się chyba da, bo mają wrażliwe liście i szybko więdną, chyba, że bardzo maleńkie.
Rzeczka nie wylewa na szczęście. Zresztą domek jest oddalony, bo na 100 m od wody nie wolno się budować. Bobry robią tamy i ścinają drzewa, no po prostu rozbójniki nadrzeczne - niedługo wytną wszystkie co ładniejsze
No i mam jesienne lenistwo usprawiedliwione...A wiosną - pełna energii rzucam się z sekatorem na rabatki 
