
Elu, Marysiu i Misiu
Misiu, nie pamiętam jaką masz hortensję, bukietową czy ogrodową? Okrywać trzeba tylko ogrodowe.
Moje są na razie przykryte pudłami z kartonu. To niewielki przymrozek i nie chcę przesadzić z okrywaniem.
Docelowo to chyba jakieś worki jutowe albo maty słomiane.
Nie mam doświadczenia z ogrodowymi. One jakimś cudem przeżyły minioną zimę, nie były nawet dobrze okryte. Jakim cudem odbiły i zakwitły tak pięknie, do tej pory nie wiem.

Moje róże dostały kopczyki, okryję je stroiszem (jak uda mi się go dostać) dopiero jak przymrozek będzie się utrzymywał. Tak się dokształciłam, a co

Miłko - te kolorowe zrębki podobają mi się średnio. Wysypałam nimi dwie rabaty na samym początku jak roślinki były malutkie i rabaty wydawały się puste.
Teraz, po rewolucji rabatowej, niewiele z nich zostało.