Modraszkowa Łąka

[stokrotka_polna]

Jak się niebiesko zrobiło. Jak miło , bo za oknem szaro i buro.

[ogla]

Jak Ty znajdujesz tyle błękitków? Ciągle nowe kwiatki w tym uroczym kolorze
Ale Będzia będziesz musiała przemalować na modraszkowo jeśli ma zamiar zostać, bo taki śnieżnobiały to jak z innej bajki będzie się lepiej komponował, a może i syczeć przestanie?

[MaGorzatka]

Zrobiłam mu cztery zdjęcia, żadne mi się nie podoba, więc wstawiam wszystkie

Ania, no to jest tekst wszech czasów! Aż parsknęłam ze śmiechu
A zdjęcia wcale nie takie złe - na każdym widać inny szczegół

[anabanana]

Ha! ha! dzisiaj ja będę najpierwszejsza na całym FO, szybsza nawet od Maśki! A teraz dzień dobry, idę spać... Mam nową opowieść, ale to rano...

[Maska]

Najwcześniejsza czy najpóźniejsza? ha ha

[Lineta]

Na opowieść ostrzę sobie zęby. Wstawaj, Aniu, i opowiadaj.

[Maska]

Jak poszła spać dwie godziny temu to opowieść w porze obiadowej

[ogla]

Oj tam, oj tam - smaku na opowieść narobiła to spania nie będzie

[Lineta]

Hej, Aniu, testujesz naszą odporność na stres? Obiecałaś nową opowieść i co? Nie zapominaj o nas, czekamy na Ciebie.

[anabanana]

Nie zapominam ani na chwilę... Obiecałam "opowieść", bo przy okazji ostatniej wizyty w Sopocie miałam okazję zobaczyć piękne miejsce o dosyć ciekawej historii i chciałam się nią z Wami podzielić Potem dopiero pomyślałam sobie, że przecież nie zrobiłam zdjęć, a to karygodne niedopatrzenie I bez foto opowiastka będzie niepełna. Mam nadzieję nadrobić zaległość lada dzień.
W każdym razie - nie ma się czym stresować

A wczoraj pobuszowałam trochę na modraszkowej, ale pogoda dawała nieźle w kość Aż wierzyć się nie chciało, że to maj! Ale wysadziłam do gruntu poziomki, minę i czubatkę oraz dwa (! ) karczochy... o resztę się bałam i zrobię to następnym razem. Przywiozłam też z targu heliotropa i miętę czekoladową, a pan M sprezentował nam "komarzycę" (plektrantus koleusowaty), w nadziei że ta skromna roślinka wystraszy czające się już w krzakach tabuny komarów

[Lineta]

Uff, dobrze wiedzieć, że żyjesz, nic się nie stało, a opowieść będzie na pewno, i to z częścią ilustracyjną.

[gatita]

Witaj Aniu jestem pod wrażeniem Twoich opowieści i Twojego ogrodu
Zostawiam ślad, będę zaglądać

[anabanana]

Linetko, dzięki za troskę A opowieść już niebawem (troszkę to jak zapowiedzi telewizyjne zabrzmiało)...

Agatko - miło mi i zapraszam. Do "ogrodu" daleko, ale coś tam majaczy powoli na horyzoncie

[amba19]

Prawie jak: ciąg dalszy nastąpi...
Anulko jestem wstrząśnięta do głębi widokami z "dziwnego ogródka". Muszę, po prostu MUSZĘ wiedzieć gdzie to jest. Okolice Targów Gdańskich - gdzieś niedaleko ul. Beniowskiego??

[survivor26]

Aniu, daję znak życia, doczytałam już sporo zaległości, ale Twój watek mknie szybciej, niż ja czytam, o pisaniu nie wspominając...