No więc, Moi Kochani .. dawno mnie tutaj nie było ... bo pracowałam ciężko
Zabrakło mi czasu i sił na pisanie.. ale zawsze przed snem ( czasami już nad ranem ) czytałam ulubione wątki , wędrowałam po ogrodach ... dawniej były to książki .. teraz jest Forum
Zaległości u Was dużych nie mam więc.
Kiedy uporałam się z większością zadań to zeszłym tygodniu odsypiałam przez 2 dni ... spałam po kilkanaście godzin - co ostatnio zdarzyło mi się chyba ... po obronie magisterki

Zazwyczaj wystarczają mi 3 -4 godziny snu.
Teraz próbuję opanować kurz i pajęczyny w domu a w ogrodzie kurdybanek i podagrycznik - bo ta spółka opanowała go na amen
Nie wiem jak długo potrwa ich usuwanie .. ale obawiam się , że zanim skończę już będę musiała zacząć od początku

: Jak zwykle ...
Mariolko , Aniu , Asiu, Halinko, Mario, Grażynko - rabarbar zakwitł jednak. Pęd został usunięty niedawno. Tak jak pisałyście łodygi marne , suche... i jeszcze opanowały go jakieś robaczki

...
Dziś zrobiłam z łodyg kompot - niespecjalny w smaku ..
Grażynko - mam nadzieję , że wszystko się przyjęło.. niektóre to były takie maleństwa - ale jak pisałam wcześniej - dopiero co kupione szczepki dzieliłam na części ... Jeżeli coś Ci nie chciało rosnąc - to podeślę jeszcze raz , oczywiście
A na zlocie nie byłam ( bardzo mi żal) .. ale co to za medykament rozdawałaś ?
Grażynko - Kogra- jakoś mijamy się w tym roku

- ale szybko odezwę się na pw. po czwartku mam już dużo więcej wolnego ( chyba że znów coś... )
Przy moich rojnikach nie mam za dużo pracy - rosną na macie i obsypane są żwirkiem ... więc chwastów niej .. za to nornice harcują .. aż niemiło
Agnieszko kochana- cieszę się że żyjesz

, regularnie i po cichutku zaglądam do Ciebie

I pamiętam
Aniu przykro mi , że tak długo musiałaś czekać .. obiecuję poprawę
Asiu- myślę, że Ty wiesz jak to z moim czasem bywa .... ale jeszcze troszkę i ... wakacje
Ogród ( hmmm to chyba za dużo powiedziane ) widziałaś wczoraj - chwastowisko , byłoby adekwatniej go nazwać
Mario - ambo - dziękuję za wizytę

Krzywa Jabłoń jest rzeczywiście cudna ... I w tym roku zanosi się na złote renetki .. już się cieszę
Rysiu - witaj . Niedziela była bardzo pracowita . W parafii mieliśmy odpust w hospicjum Dzień Dziecka .. wszędzie chciałam zdążyć .. Niedawno wróciłam . Ale to była CUDNA niedziela
