Działka korzo_m cz. 5

[korzo_m]

Krysiu kiedyś w programie "Rok w ogrodzie" była mowa o kompoście, że można przyspieszać rozkład polewając go rozpuszczonymi w wodzie drożdżami. Ja tak robiłam kilkakrotnie w czasie ciepłej pogody. Więc pomyślałam, że do worków z liśćmi dodam i przyspieszę im rozkład. Zaszkodzić nie zaszkodzę, a wypróbować mogę. Drożdże tańsze od preparatu, a ja chcąc go kupić muszę jechac w miasto a drożdże kupię w najbliższym spożywczaku.

Aniu to już wiem, a ja się zastanawiałam dlaczego nie lubisz niebieskiego koloru Moje worki kładę na końcu ogrodu w miejscu gdzie nikomu ich wygląd i kolor nie powinien przeszkadzać Dość długo tam sobie leżakują bo zeszłoroczne opróżniłam dopiero w sierpniu. Ja mam liście tylko z drzew owocowych, przeczytałam ostatnio, że super po rozłożeniu nadają się pod warzywka.

[kogra]

Drożdże....??????
Pierwsze słyszę.
No ciekawe jak to się sprawdzi.
Do tej pory niczego nie używałam, czekałam aż samo się wszystko przekompostuje.
Ale, że w tym roku mam wyjątkowo dużo odpadów z gałązek kupiłam szczepionkę kompostową i zobaczymy czy będzie szybciej.

[korzo_m]

Grażynko drożdżami polewałam kilkakrotnie kompost, fajnie wspomagał rozkładanie. Na moich piaskach wszystko idzie szybciej, na starej działce miałam cięższą glebę i tam trwało dłużej.
Szczepionkę kompostową miałam tylko raz ponad 20 lat temu, szkoda że wtedy nie zwracałam dokładniejszej uwagi na proces rozkładania odpadków.
Zawsze próbować trzeba, ja lubię eksperymentować. Szkoda, że nie mam dostępu do gołębnika wtedy kompost jest dużo bardziej wartościowszy. Co roku obiecuję sobie kupić worek suchego nawozu bydlęcego lub kurzego i przesypywać kompost, ale na do tej pory tego nie zrobiłam

[Raczek]

Dorota,a nie ma czasami gołębiarzy na wsi?
Przyjrzyj się dokładnie
Może wystarczy pogadać z właścicielem gołębi.

[korzo_m]

Aniu u nas są gołębiarze, ale każdy tak dobry nawóz trzyma dla siebie. Ileż ja się naprosiłam w I roku aby sprzedano mi gnój, wiesz przy tak lichej ziemii są potrzeby na zwierzęcy dobrobyt

[korzo_m]

Zakończyłam sadzenie nowych malin i przesadzanie starych. Z nowości owocujących w lipcu mam odmiany Veten, Canby, Koral, z jesiennych Poranną Rosę i moje stare -Polanę.

[heliofitka]

Dorotko czyżby u Ciebie nie padało ? U mnie podlewa już drugi dzień
Pamiętam, że kiedyś załadowałam 10 worków liśćmi, postawiłam w rogu ogrodu, a na wiosnę wyzbierałam tylko resztki folii
Niestety mój pies bardzo nudził się przez długie zimowe miesiące i sam zorganizował sobie zabawę.
Chyba w tym roku spróbuję jeszcze raz, tym bardziej, że nie ma już Cezara...

[kogra]

A kiedy bierzemy się za sadzenie czosnku ?

[korzo_m]

Iwonko zaczęło padać po południu we wtorek, nocą przyszły ulewy, dziś przed południem przestało. Po godzinie świeciło słoneczko. Wczoraj zabrałam się za sadzenie malin, pięknie wszystkie rozłożyłam, posadziłam może z 5 sztuk, a tu jak lunie, wszystko zostawiłam i uciekłam. Dziś dokańczałam sadzenie. Mąż wykopał mi moje Polany i je poprzesadzałam.
U mnie na szczęście pies nie jest zainteresowany workami z liśćmi, mam już ich 3 na razie leżą sobie ale trzeba je będzie przenieść w tył działki.

Grażynko u mnie grządka na czosnek już przygotowana, posadzę tak jak zawsze po 15 pażdziernika.

[korzo_m]

Prace porządkowe na działce powoli zbliżają się ku końcowi, warzywka już mam wykopane, jeszcze tylko do zebrania kapusta ( jeżeli takie mini główki można nazwać kapustą). Dziś nie czekając do 15 pażdziernika posadziłam czosnek. Po dwudniowych porannych przymrozkach do wykopania czekają dalie. Na bieżąco grabię liście spod jabłonek mam już 5 worków.

chryzantemowe i inne rabatowe kolorki

[Mineralka]

już przymrozki? oj - zima idzie u mnie jeszcze nie było - ale wieczorami już czuć śnieg w powietrzu więc to kwestia dni - piękne masz jesienne kolorki Dorotko
chryzantemy cudne - jakoś ich nigdy nie doceniałam kojarzyły mi się tylko z cmentarzem ale teraz dzięki forumowym ogrodom zaczynam doceniać ich piękno , kiedyś na pewno ich u mnie nie zabraknie

[kogra]

Zima przyjdzie jak wrony przylecą.
U mnie jeszcze nie ma, ale ranki chłodne tylko po 5 do 7 stopni.
Czosnek będę sadzić w piątek.
Też już mam sporo zrobione, ale trochę jeszcze zostało do uprzątnięcia.
Zebrałam z pola zielone pomidory i teraz się głowię co z nich zrobić.
Masz może jakiś przepis na dobrą sałatkę ?

[korzo_m]

Mineralko dziś rankiem przyszedl porządny przymrozek o 6 rano termometr pokazywał -5 st. Wszystko przemrożone. Więc dzień sprzątania usuwania z ogrodu dziadostwa. Jeszcze pracy wiele, mam nadzieję, że jutro się uda skończyć, pogoda dopisze.

Grażynko u nas przymrozki zaczęły się skromnie od 0 st, na następny dzień -1 st, a dziś to juz mróz przesadził -5 st Już zaczynam się martwić o kwiaty cebulowe i posadzony czosnek czy da radę.
Nie robię sałatki z zielonych pomidorów, u mnie nikt jej nie chce jeść więc po jednym razie próby zrezygnowałam, dziś nie pamiętam skąd miałam przepis. Jutro poszukam w moich mądrych książkach może znajdę to Ci podeślę na pw.

[Mineralka]

Dorotko i u mnie dzisiaj było -4 dalie umarzły i wszystko zaczyna wyglądać nieciekawie - ale ja zmarzluch jestem więc poczekam z porządkami do poniedziałku ma być 18 st to się przy okazji wygrzeję na słoneczku

[kogra]

Dzięki Dorotko.
A ja dzisiaj posadziłam czosnek.
Mam nadzieję, że da rady.
Jeszcze przykryję z góry obornikiem, to będzie mu jak pod pierzynką.