
Ogródek Gosi cz. 6
- Francesca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2158
- Od: 25 maja 2010, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Moje epimedium też kiepsko wygląda, zimowało pierwszy rok, myślałam, że już po nim; Wasze wpisy mnie pocieszają
.

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25221
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Jula, przecież Cię znam i wiem, że u Ciebie porządek.
Ale ja wole polenić się jesienią. Teraz mam większy zapał do sprzatania. Tylko niech trochę się ociepli.
Alu, to chyba moja wina, że rh tak zmarniały przez zimę. Trochę je chyba zasuszyłam. Długo stały w doniczkach. Dlatego chyba nie miały siły na walkę z mrozem. Wiem, że one zyją, ale są w tak opłakanym stanie, że mam ochotę wywalić i kupić nowe. Wiem, wiem. Marnotrawstwo. Nie wyrzucę ich. Chyba, że do jesieni nie zregenerują się.
Maju, szczególnie jestem zadowolona z tego pierwszego. Zapomniałam jego nazwy, ale jest cytrynowy. Nie miał szczęścia w zeszłym roku. Praktycznie wszystkie kwiaty stracił w trakcie zimy. Teraz ma masę pączków.
Ja czekam na swoje roślinki. Też mam wrażenie, że zamówiłam za dużo. Ale pewnie jak zwykle wszystko upchnę
Gosiu, nie zniechęcaj się. One potrzebują czasu na rozrost, ale jak już nabiorą masy zasypią Cię mnogością kwiatów.
Ja dlatego zostawiam całe sprzątanie na wiosnę. Z haosu wyłania się ład.
Aniu, ja też mam tego jeszcze. Może nie mam dużo starych drzew, ale za to za płotem mam cały sad. Także liście mam swoje i sąsiadów. Podejrzewam, że wegetacja już ruszyła. Wczoraj widziałam nowe listki liliowców i irysów.
Elu, moje azalie też słabo przezimowały, oprócz tej przykrytej cieniówką. Te które były przykryte agro przezimowały źle. A już od 2 lat nie mogę kupić cieniówki.
Kręgosłupy trzeszczą. Starość nie radość.
Izuś, myslę, że to słońce bardziej szkodzi rh. zobaczymy jak moje odbiją. Natomiast co do epimedium nadal mam wątpliwości czy przeżyło. Zbyszek wlał we mnie trochę optymizmu, ale...
To dopiero początek pracy. Przede mną naprawdę dużo pracy.
Ewa, Agatko, mamy takie same odczucia. Poczekamy zobaczymy. Byłabym niepocieszona, gdyby zmarzło. Uwielbiam jego delikatne kwiatki.

Ale ja wole polenić się jesienią. Teraz mam większy zapał do sprzatania. Tylko niech trochę się ociepli.
Alu, to chyba moja wina, że rh tak zmarniały przez zimę. Trochę je chyba zasuszyłam. Długo stały w doniczkach. Dlatego chyba nie miały siły na walkę z mrozem. Wiem, że one zyją, ale są w tak opłakanym stanie, że mam ochotę wywalić i kupić nowe. Wiem, wiem. Marnotrawstwo. Nie wyrzucę ich. Chyba, że do jesieni nie zregenerują się.
Maju, szczególnie jestem zadowolona z tego pierwszego. Zapomniałam jego nazwy, ale jest cytrynowy. Nie miał szczęścia w zeszłym roku. Praktycznie wszystkie kwiaty stracił w trakcie zimy. Teraz ma masę pączków.
Ja czekam na swoje roślinki. Też mam wrażenie, że zamówiłam za dużo. Ale pewnie jak zwykle wszystko upchnę

Gosiu, nie zniechęcaj się. One potrzebują czasu na rozrost, ale jak już nabiorą masy zasypią Cię mnogością kwiatów.
Ja dlatego zostawiam całe sprzątanie na wiosnę. Z haosu wyłania się ład.
Aniu, ja też mam tego jeszcze. Może nie mam dużo starych drzew, ale za to za płotem mam cały sad. Także liście mam swoje i sąsiadów. Podejrzewam, że wegetacja już ruszyła. Wczoraj widziałam nowe listki liliowców i irysów.
Elu, moje azalie też słabo przezimowały, oprócz tej przykrytej cieniówką. Te które były przykryte agro przezimowały źle. A już od 2 lat nie mogę kupić cieniówki.
Kręgosłupy trzeszczą. Starość nie radość.

Izuś, myslę, że to słońce bardziej szkodzi rh. zobaczymy jak moje odbiją. Natomiast co do epimedium nadal mam wątpliwości czy przeżyło. Zbyszek wlał we mnie trochę optymizmu, ale...
To dopiero początek pracy. Przede mną naprawdę dużo pracy.
Ewa, Agatko, mamy takie same odczucia. Poczekamy zobaczymy. Byłabym niepocieszona, gdyby zmarzło. Uwielbiam jego delikatne kwiatki.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogródek Gosi cz. 6
W zeszłym roku musiałam wyciąć pół różanecznika-koty go połamały
Odbił od korzeni, ale na tej połowie kwiatów nie będzie.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Stare Rh we wspaniałej kondycji i kwiatów będzie sporo. Młode ucierpiały ale może przeżyją. U mnie podobnie, młodzik cały od południowo-zachodniej strony brązowy. Muszę mu posadzić jakiegoś chabazia żeby robił mu cień bo kolejny raz nie zobaczę kwiatów.
Wieść o dobrej a może wspaniałej kondycji róż to jest miód na skołatane serce, też bym chciała takie wieści napisać ale jeszcze muszę troszkę poczekać. Do Edenów się nie dobrałam bo kopczyk zmarznięty.
Wieść o dobrej a może wspaniałej kondycji róż to jest miód na skołatane serce, też bym chciała takie wieści napisać ale jeszcze muszę troszkę poczekać. Do Edenów się nie dobrałam bo kopczyk zmarznięty.

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25221
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Ewa, to musiałaś późno ciąć, że nie zdążył pąków wyprodukować. Albo biedak tak się zestresował, że nie miał siły na kwiaty
Maju, ale twój Eden niziutki. Mój ma 1,5 m. No i jak na razie wydaje się cały żywy
Też zauważyłam, że od tstrony południowej najwięcej brązowych liści. Jednak to słońce robi swoje. Tylko dziwne, bo moje były osłonięte. Fakt, że białą agro. Może ona jeszcze bardziej przyciąga słońce?

Maju, ale twój Eden niziutki. Mój ma 1,5 m. No i jak na razie wydaje się cały żywy

Też zauważyłam, że od tstrony południowej najwięcej brązowych liści. Jednak to słońce robi swoje. Tylko dziwne, bo moje były osłonięte. Fakt, że białą agro. Może ona jeszcze bardziej przyciąga słońce?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12831
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Nie możliwe by epimedium zmarzło. Mojemu obcięłam liście już dwa tygodnie temu , a teraz już widać pączki...... 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Uff... nadrobiłam zaległości, ale warto było.
Tylko jak tak czytam wasze posty o porządkach w ogrodzie to mi żal. U mnie jeszcze kilka kup śniegu leży, zimno jest niemiłosiernie, ziemia jest zamarznięta. O żadnych ogrodowych pracach mie ma mowy.
Ale za to dowiedziałam się u Ciebie żeby RH, który mi przemarzł podobnie jak Twój, nie ruszać. A tak pewnie poleciałbym z sekatorem go obcinać. Życzę powodzenia przy dalszych pracach i teraz już się mnie nie pozbędziesz 



- Nutka81
- 1000p
- Posty: 2806
- Od: 13 maja 2010, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Gosiu, u takiej ogrodniczki jak Ty, na pewno wszystko pięknie poodbija po zimie i będzie ślicznie kwitnąć i cieszyć oczy...nie ma innej opcji
A Ty zbieraj teraz siły po pracach porządkowych, bo niedługo wiosna na dobre przyjdzie i będzie jeszcze więcej pracy w ogrodzie
;)




Pozdrawiamy! Małgosia i Nutka 
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<

Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Małgoś też pochwalę Twoje Rh ,swoje marne... osłaniam przed słońcem gałązkami świerkowymi...na ten czas ,kiedy jeszcze nic nie wyrasta z ziemi i nie tworzy parawanu dla cieniolubnych...U mnie jeszcze ziemia nie odmarzła,gliniaste błotko po tych ostatnich mżawkach...W piątek 18 stopni,,,wierzyć mi się nie chce,wtedy ruszę do boju...zaopatrzona w sekator ,miotłę i grabie...
Ktoś ,by pomyślał ,wariatka...z czego tu się cieszyć... 


Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25221
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Iguś, czy ja mam oberwać listki, czy obciąć przy ziemi? Nie wiem co u mnie jest nie tak, ale to już 3 epimedium, które by u mnie przemarzło. Będę próbowała dalej je przechować w razie czego.
Asiu, faktycznie żal słuchać jak inni mogą już wyjść poszaleć w ogrodzie, a Ty musisz jeszcze czekać. Coś, kosztem czegoś. Ty masz za to widok za oknem, które nie jedna z nas zazdrości
Mam nadzieję, że będziesz zaglądać częściej.
Gosiu, dziękuję za komplementy.
Jednak mam wiele porażek na swoim kącie. Jednak to mnie nie zniechęca do dalszych prób. Jestem pod tym względem uparta.
Ja dopiero zaczynam porządki. Mam nawet nadzieję, że jutro uda mi się też jedną rabatkę posprzątać. Zazwyczaj wyznaczam sobie jedną na dzień, ale czasem uda się więcej. A mam tej roboty, że hej.
Nelu, jeśli osłaniasz swoje rh, to powinny wyglądać ładnie. Może powinny mieć więcej wody jesienią? A może za mało żelaza? U mnie tylko młode sztuki wyglądają źle.
Przecież tutaj to wszyscy są wariatami
Jak się nie zmęczysz to dzień jest nieważny.
Kto chciałby nasionka werbeny patagońskiej?
Trzeba wysiać prosto do gruntu. Potem najwyżej poprzesadzać.
Można też wysiać w domu, ale ja w zeszłym roku rozsiałam przy wyrywaniu i miałam bardzo dużo sadzonek
Asiu, faktycznie żal słuchać jak inni mogą już wyjść poszaleć w ogrodzie, a Ty musisz jeszcze czekać. Coś, kosztem czegoś. Ty masz za to widok za oknem, które nie jedna z nas zazdrości

Mam nadzieję, że będziesz zaglądać częściej.
Gosiu, dziękuję za komplementy.

Jednak mam wiele porażek na swoim kącie. Jednak to mnie nie zniechęca do dalszych prób. Jestem pod tym względem uparta.
Ja dopiero zaczynam porządki. Mam nawet nadzieję, że jutro uda mi się też jedną rabatkę posprzątać. Zazwyczaj wyznaczam sobie jedną na dzień, ale czasem uda się więcej. A mam tej roboty, że hej.
Nelu, jeśli osłaniasz swoje rh, to powinny wyglądać ładnie. Może powinny mieć więcej wody jesienią? A może za mało żelaza? U mnie tylko młode sztuki wyglądają źle.
Przecież tutaj to wszyscy są wariatami

Jak się nie zmęczysz to dzień jest nieważny.
Kto chciałby nasionka werbeny patagońskiej?
Trzeba wysiać prosto do gruntu. Potem najwyżej poprzesadzać.
Można też wysiać w domu, ale ja w zeszłym roku rozsiałam przy wyrywaniu i miałam bardzo dużo sadzonek
- Lady-r
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4275
- Od: 3 lis 2006, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Gosiu ja chcę werbenę. 

pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Gosia, marzę o werbenie patagońskiej
Swój różanecznik po kociej akcji musiałam obciąć prawie do ziemi
Nie miał pędów, na których mógłby wykształcić pąki.

Swój różanecznik po kociej akcji musiałam obciąć prawie do ziemi

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25221
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 6
To poproszę o adresy na pw.
Ewa, tak myslałam. Może w przyszłym roku bedzie lepiej. Na swojego cytrynowego musiałam czekać 2 lata. Potem przemarzły pąki. Nie trzeba tracić nadziei.
Ewa, tak myslałam. Może w przyszłym roku bedzie lepiej. Na swojego cytrynowego musiałam czekać 2 lata. Potem przemarzły pąki. Nie trzeba tracić nadziei.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Ogródek Gosi cz. 6
A ja do żadnych nasionek ręki nie mam
Wobec tego siejcie, siejcie a ja bedę chociaż u Was oglądała....
A u mnie dalej zimno i wstrętnie... brrr. Radochę mają jedynie moje dzieci bo mogąa na narty jeżdzić

A u mnie dalej zimno i wstrętnie... brrr. Radochę mają jedynie moje dzieci bo mogąa na narty jeżdzić
