Orzesz... Wy... Orzeszki.... Nagadaliście.... i co .... teraz żmudnie będę odpowiadać...
Dorotko- myślę, że będzie bardzo elegancki z bielą clematisa...
Gorzatko- nie chmurz się... on nie jest smutny, nic a nic... Może i te fotki nie bardzo wesołe, ale chciałam pokazać różę... Jak się dorwę do innego źródła zdjęć, to znajdę
fotki, żeby było.... ładnie....
Agnieś- przyznam, że byłam stremowana kiedy po raz pierwszy "wzięłam się" do przechowania pelargonii angielskich. Naczytałam się więc nadziei nie miałam wielkich. Ale jakoś tak się okazało, że one sobie radzą bez większych problemów. Ot, coś im się spodobało u nas i już...
Joluś- obfite kwitnienie... poczekać parę lat jest nie od rzeczy... Ale na pewno w fazie wiązania pąków potrzebne jest dobre podlanie... czyli mokre nogi ( choć też bez przesady, bo Kardynał jak większość historycznych róż zalanie znosi nie najlepiej). Mrozoodporność Kardynała podawana do w granicy -30 stopni. Przeżył za młodu taką zimę, że przez parę nocy schował nam się słupek rtęci do kulki... Taka wytrzymałość wynagradza mi to jedno kwitnienie...
Durer - przyznam, że ma swój urok... choć nie jest różowy....
Grześ- tak z tyło-boku wciśniesz.... Przy warzywniku może... Co do zdrowotności to doświadczenia forumowiczów są bardzo różne. U mnie to róża o zadowalającej zdrowotności, dalej ulistniona...
Dorotko - u mnie mączniaka nie miał.... hm... może po prostu jeszcze...
Aniu Zielona- nie ma co platonicznie adorować.... trzeba go posiąść....Kardynała rzecz jasna!
Zagadki zadajesz...
to może być zgubne z czasem
Odpowiedzi szereg na temat tego co z czasem.... i co zgubne... i co zgubić...
Co do kreta... przyznam, wykazujemy z M wysoką specjalizację... Kiedyś może pokuszę się na wypisanie jaki los mu ( temu kretu) zgotowałam... i co on na to...
Gorzatko-
pozostaję samotnie w opozycji... jedyna nadzieja w Marcie
i wyszło na to, że Marta... na warcie... A Kardynał już w szeregach....
Bardzo cieszy mnie Kardynał otwierający historyczną rabatę!!! Ale przytniesz go Miła ma... Po kwitnieniu go przytniesz o 1/3 co najmniej.... O czym z pewnością Ci przypomnę!
Grażynko- Kardynał ma może 5 może 6 lat... I nigdy nie był przesadzany....
Goś- asz.... zachłanna.... i temperamentna kobitka....
GorzatkoMał- nie przesadzajmy? E... bez przesady...
ASiu- można przyjąć, że w bezmiarze chimeryczności mój Kardynał popisuje się zdrowiem.