No to wróciłam do swojego wątku, o wiele mniej ciekawego niż Wasze
Juleczko, rośnie, rośnie, oby nie uschło ;). Co do powojnika - nie wiem, za krótko w nich "siedzę" może by zapytać
TU?
Aguniu, trochę mi dało po kieszeni, ale cóż, trzynastka była, miała być na co innego, a tu cały czas jakieś pilne sprawy włączają
Franio już dobrze, mnie sie zawrót głowy zdarzył w niedziele, ale tylko raz.
Poczekaj, siewki pokażą się i u Ciebie ;)
Moja szałwia błyszcząca - na czternaście takich doniczek coś wykiełkowało w siedmiu, takie maciupinki
Gat, szałwia omączona warta zachodu z sianiem i pikowaniem

. Wybaczam jej jednoroczność
Moniko, witaj u mnie

Możesz zawsze zajrzeć, zapraszam. Musze Twoje włości obejrzeć, ale chyba nie dziś niestety, może jutro

.
Elu, u mnie w ogóle jest dość nisko, woda czasami pokazuje się po deszczach. Teraz jeszcze niedaleko wybudowało się osiedle domków jednorodzinnych i developer podniósł poziom gruntu dość znacznie, a nas zalewa

. Musimy zrobić pod drogą (ubitą gruntową) przejście rurą do rowu, bo stamtąd z kolei woda idzie prawdziwego rowu melioracyjnego. Mam nadzieję, że to coś da
Poziomek nie mogę się doczekać, tak jak w ogóle ciepłych dni. To prawda, zapominamy o kapryśnym przedwiośniu

.